Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Neony pomóżcie, problem z pieczeniem chleba na E.

edytowano grudnia 2011 w Pomagajmy sobie
Powiedzci mi proszę, co robię nie tak?
Piekę już 5 chleb na Eucharystię i każdy jeden mi "puchnie", tzn. ze skórki robią się takie bąble.Pomóżcie PROSZĘ!!!! Buuu, muszę zdążyć do 19-tej.
:cry::cry::cry::cry:
«1

Komentarz

  • hehe a już myślałem, że chodzi o pieczenie z E1300 itp ;)
  • Hi hi hi, neony wiedzą o co chodzi (mam nadzieję)
  • przede wszystkim zalewa się mąkę wrzątkiem. w proporcji 2 szklanki mąki do 1 wody. ale wrzątku!! To bardzo ważne. Później wyrabiasz do uzyskania gładkiego ciasta. formujesz chleb, nakłuwasz szpilką!! i wkładasz do gorącego piekarnika. mniej więcej temperatura to 180 st ale to zależy od piekarnika tak naprawdę. ot i cała filozofia;)
  • Czy wypieki są smaczne?
  • Baaaaaaaaaaaaaardzo :wink:
  • Fajnie, namówię Zosię, żeby nauczyła się piec chlebki neońskie.

    Kto wie, jakiego męża znajdzie? Może się przyda? :cool:
  • Dziurkowanie to podstawa - odpowietrza chlebek spod skorupy górnej i nie puchnie :wink:

    Mnie za to zawsze wychodził zakalec w środku, generalnie podeszwa, wiec nie piekę :sad:
  • Zaraz, ale jaka mąka? Szymanowska, razowa?
  • Szymanowska :cool:
  • Kurcze, nigdy nie słyszałam o nakłuwaniu szpilką :shocked:
    Wydawało mi się, że zrobienie Krzyża wystarczy.
  • Nam mówiono, że drewniana szpilką.
    Od nakłuwania uchodzi nadmiar "bąbelków".:wink:
  • może być tez krawiecką, ale gęsto.
  • Ja nakłuwam widelcem(od razu kilka dziurek)
  • Acha,mąkę przesiewam,zalewam wrzatkiem,ugniatam widelcem.
  • Człowiek uczy się całe życie.

    Nie wiem, czy zdążę upiec, bo muszę jechać odebrać kwiaty, mąż mi właśnie zadzwonił, że Warszawa zatrzymała go w pracy i przyjedzie dopiero do Kościoła. Do posprzątania sala, ja sama z dziećmi, oczywiście wstęp ma mąż, aaaaaaa.... się popłaczę zaraz.
  • nie martw się ;) zawsze może być jeszcze gorzej jak będziecie SAMI ubierać ołtarz;)

    A tak serio. Widelcem nie nakłuwaj chleba, bo się zrobią za duże dziury. Chlebek najlepiej nakłuwać szpilką bądź igłą, obficie, ale radzę też powbijać w boczki:)

    A zakalec pewnie wychodzi przez za krótkie wyrabianie, lub nie zalewanie wrzątkiem...
  • I dzwoń do braci, niech pomogą w sprzątaniu!
  • I w czasie wyrabiania śpiewa się psalmy.
    Może za mało albo za cicho śpiewałaś??


    A dziurki koniecznie! kiedyś zapomniałam i wyszła mi karpatka:shamed:
    a następny studziłam trzymając chleb w otwartym oknie pędzącego samochodu (nie ja prowadziłam).:cool:
  • wyszła mi karpatka

    :bj:
  • Już po, uf.
    Poradziłam sobie ze wszystkim, Prezbiter chleb zaakceptował, ale miał boską minę jak mu dałam 3 do wyboru :tongue:
    Oczywiście kudłaty zamiatał ile się dało, ale tym razem mu się nie udało.
    Bogu niech będą dzięki.
  • Jak zwykle zapomnieliśmy o najważniejszym .....












    o modlitwie w trakcie wyrabiania chleba
  • Ja nie zapominam(gdy piekę chleb),ale zapomniałam przypomnieć.
  • Psalmy lub rozanec. Aska przyjedz nastepnym razem do mne - razem upeiczemy, pieklam z mama od 8 roku zycia:wink:

    NAkuwanie konieczne!
  • jeju, jak to fajnie być neonem.

    można suszyć chleb przez okno i robić inne fajne rzeczy.
    Niech ktoś namówi mego męża na jakąś wspólnotę, pls...
  • [cite] Joanna9:[/cite]Już po, uf.
    Poradziłam sobie ze wszystkim, Prezbiter chleb zaakceptował,
    Ja przeważnie odrzucam, gdy posługuję, może dlatego nie jestem prezbiterem:bigsmile:
  • Też taki chlebek piekę / nakłuwam drewnianą wykałaczką lub patyczkiem do szaszłyków- ale wykałaczka lepsza, cieńsza/
  • Trzeba sobie zrobić instrument: Wbić na wylot w korek jak najwięcej szpilek i nakłuwać tym instrumentem.
  • Wbiję tak wykałaczki.
  • A żeby mieć korek trzeba wypić wino. I to jest piękne ;)
  • [cite] Maciek:[/cite]A żeby mieć korek trzeba wypić wino. I to jest piękne ;)



    Bo u Neonów wszystko ma swój sens:bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.