"Składam wobec Boga tę świętą przysięgę iż wodzowi Niemieckiej Rzeszy i Narodu Adolfowi Hitlerowi, naczelnemu dowódcy sił zbrojnych,BEZWZGLĘDNIE będę posłuszny i jako dzielny żołnierz gotowy będę za tę przysięgę w każdej chwili życie swoje poświęcić."
"Ja, obywatel Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, stając w szeregach Wojska Polskiego, przysięgam Narodowi Polskiemu być uczciwym, zdyscyplinowanym, mężnym i czujnym żołnierzem, wykonywać dokładnie rozkazy przełożonych i przepisy regulaminów, dochować ściśle tajemnicy wojskowej i państwowej, nie splamić nigdy honoru i godności żołnierza polskiego. Przysięgam służyć ze wszystkich sił Ojczyźnie, BRONIĆ NIEZŁOMNIE PRAW LUDU PRACUJĄCEGO,ZAGWARANTOWANYCH W KONSTYTUCJI, STAĆ NIEUGIĘCIE NA STRAŻY WŁADZY LUDOWEJ, dochować wierności Rządowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Przysięgam strzec niezłomnie wolności, niepodległości i granic Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej PRZED ZAKUSAMI IMPERIALIZMU, stać nieugięcie na straży pokoju W BRATERSKIM PRZYMIERZU Z ARMIĄ RADZIECKĄ i innymi sojuszniczymi armiami i w razie potrzeby nie szczędząc krwi ani życia mężnie walczyć w obronie Ojczyzny, o świętą sprawę niepodległości, wolności i szczęścia ludu. Gdybym nie bacząc na tę moją uroczystą przysięgę obowiązek wierności wobec Ojczyzny złamał, niechaj mnie dosięgnie surowa ręka sprawiedliwości ludowej".
W ostatnich dniach czytałem sobie, co na temat przysiąg i ślubów mówi:
Katechizm Soboru Trydenckiego
"Teologia moralna dla użytku plebanów i spowiedników" autorstwa kard. Gousseta, arcybiskupa Rheims
"Wykład historyczny, dogmatyczny, moralny, liturgiczny i kanoniczny wiary katolickiej" autorstwa x. Ambrożego Guilloisa
Katechizm św. Piusa X
"Katolicki katechizm ludowy" autorstwa x. Franciszka Spirago
Katechizm bł. Jana Pawła II
I we wszystkich nich pisze, iż przysięga musi być sprawiedliwa, a co za tym idzie nie mamy moralnego prawa zobowiązywać się przysięgą do popełniania czegoś złego, grzesznego czy bezbożnego.
Nie wiem, jak to tradycyjne nauczanie Kościoła można pogodzić ze składaniem przysięgi BEZWZGLĘDNEGO posłuszeństwa komukolwiek z ludzi. Przecież taka przysięga oznacza (jeśli ją się poważnie traktuje) przynajmniej otwartość i gotowość do uczynienia czegoś złego, o ile człowiek któremu takowe posłuszeństwo ślubowaliśmy, tego zażąda. Konkretnie zaś, w przypadku Adolfa Hitlera, z historii wiemy, że takowe grzeszne, niesprawiedliwe i złe rozkazy on wydawał.
Nie wiem też, jak ową tradycyjną doktrynę można pogodzić ze składaniem przysiąg zawierających de facto ślubowanie na wierność socjalizmowi (jak to miało miejsce w przypadku przysięgi LWP).
Komentarz
Ps. Pozwól, że powtórzę zadane Ci niegdyś pytanie: co sądzisz o następujących treściach zawartych w piśmie "Zawsze Wierni" Brawarystyczne Zawsze Wierni ?
Ślubuję uroczyście dochować wierności Polskiej Rzeczpospolitej Ludowe, przestrzegać jej porządku prawnego i nie przedsiębrać niczego, co mogłoby zagrażać dobru Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej
Zwracam koledze uwagę, iż przykładem złamania ostatniego fragmentu tej przysięgi to choćby kazania patriotyczne i krytykujące władzę ludową.
Porządku prawnego powinno się bowiem przestrzegać nawet w PRL, tak długo póki posłuszeństwu mu okazywane nie oznaczało czynienie czegoś ewidentnie złego, bezbożnego bądź niesprawiedliwego.
Dochowanie wierności PRL i nieprzedsiębranie niczego co mogłoby zagrażać dobru PRL - hm, tu pozytywna, zgodna z doktryną katolicką interpretacja jest trudniejsza, ale jeśli potraktować to w następujący sposób "Nie zgadzamy się z socjalizmem, ale będziemy troszczyć się o dobro państwa, jako państwa (a tak się składa, że obecnie jest to PRL)" to chyba też było to moralnie dopuszczalne.
A tak poza tym, to nie Ty tu jesteś od wskazywania mi drzwi, lecz Admin.
Przepraszam, ale
:fm::fm::fm::fm::fm::fm::fm::fm: