Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy katolik mógł/może składać przysięgi o następującej lub analogicznej treści?:

edytowano grudnia 2011 w Arkan Noego
"Składam wobec Boga tę świętą przysięgę iż wodzowi Niemieckiej Rzeszy i Narodu Adolfowi Hitlerowi, naczelnemu dowódcy sił zbrojnych,BEZWZGLĘDNIE będę posłuszny i jako dzielny żołnierz gotowy będę za tę przysięgę w każdej chwili życie swoje poświęcić."

"Ja, obywatel Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, stając w szeregach Wojska Polskiego, przysięgam Narodowi Polskiemu być uczciwym, zdyscyplinowanym, mężnym i czujnym żołnierzem, wykonywać dokładnie rozkazy przełożonych i przepisy regulaminów, dochować ściśle tajemnicy wojskowej i państwowej, nie splamić nigdy honoru i godności żołnierza polskiego. Przysięgam służyć ze wszystkich sił Ojczyźnie, BRONIĆ NIEZŁOMNIE PRAW LUDU PRACUJĄCEGO,ZAGWARANTOWANYCH W KONSTYTUCJI, STAĆ NIEUGIĘCIE NA STRAŻY WŁADZY LUDOWEJ, dochować wierności Rządowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Przysięgam strzec niezłomnie wolności, niepodległości i granic Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej PRZED ZAKUSAMI IMPERIALIZMU, stać nieugięcie na straży pokoju W BRATERSKIM PRZYMIERZU Z ARMIĄ RADZIECKĄ i innymi sojuszniczymi armiami i w razie potrzeby nie szczędząc krwi ani życia mężnie walczyć w obronie Ojczyzny, o świętą sprawę niepodległości, wolności i szczęścia ludu. Gdybym nie bacząc na tę moją uroczystą przysięgę obowiązek wierności wobec Ojczyzny złamał, niechaj mnie dosięgnie surowa ręka sprawiedliwości ludowej".

W ostatnich dniach czytałem sobie, co na temat przysiąg i ślubów mówi:
Katechizm Soboru Trydenckiego
"Teologia moralna dla użytku plebanów i spowiedników" autorstwa kard. Gousseta, arcybiskupa Rheims
"Wykład historyczny, dogmatyczny, moralny, liturgiczny i kanoniczny wiary katolickiej" autorstwa x. Ambrożego Guilloisa
Katechizm św. Piusa X
"Katolicki katechizm ludowy" autorstwa x. Franciszka Spirago
Katechizm bł. Jana Pawła II
I we wszystkich nich pisze, iż przysięga musi być sprawiedliwa, a co za tym idzie nie mamy moralnego prawa zobowiązywać się przysięgą do popełniania czegoś złego, grzesznego czy bezbożnego.
Nie wiem, jak to tradycyjne nauczanie Kościoła można pogodzić ze składaniem przysięgi BEZWZGLĘDNEGO posłuszeństwa komukolwiek z ludzi. Przecież taka przysięga oznacza (jeśli ją się poważnie traktuje) przynajmniej otwartość i gotowość do uczynienia czegoś złego, o ile człowiek któremu takowe posłuszeństwo ślubowaliśmy, tego zażąda. Konkretnie zaś, w przypadku Adolfa Hitlera, z historii wiemy, że takowe grzeszne, niesprawiedliwe i złe rozkazy on wydawał.
Nie wiem też, jak ową tradycyjną doktrynę można pogodzić ze składaniem przysiąg zawierających de facto ślubowanie na wierność socjalizmowi (jak to miało miejsce w przypadku przysięgi LWP).

Komentarz

  • Czy Brawario pamita co podpisał śp kard Wyszyński i pozwalał podpisywać klerykom w seminariach po wypuszczenia z komunistycznego więzienia?
  • [cite] Gregorius:[/cite]Czy Brawario pamita co podpisał śp kard Wyszyński i pozwalał podpisywać klerykom w seminariach po wypuszczenia z komunistycznego więzienia?
    Chodzi o podpisanie zobowiązania uznawania rządu i i odcięcie się od zbrojnego podziemia antykomunistycznego?
  • Tak jest i o nie działanie przeciw "władzy ludowej"
  • [cite] Gregorius:[/cite]Tak jest i o nie działanie przeciw "władzy ludowej"
    Oba zobowiązania były moralnie do zaakceptowania. Posłuszeństwo - nie bezwzględne i absolutne, ale w granicach Bożych przykazań - należy bowiem okazywać nawet złym rządom i rządzącym. Zbrojny zaś opór względem ucisku stosowanego przez władzę polityczną jest moralnie uprawniony tylko w ostateczności.
  • Tyle wiesz, to zobowiązanie brzmiało podobnie do tego co cytowałeś na otwarcie wątku.
  • [cite] Gregorius:[/cite]Tyle wiesz, to zobowiązanie brzmiało podobnie do tego co cytowałeś na otwarcie wątku.
    Czy mógłbyś je zacytować?
  • Chyba będę musiał przeklepać z książki...
  • [cite] Włodzimierz:[/cite]Odpowiedź zależy od przyjętej teologii politycznej. Jeżeli przyjąć "mocny", czyli tradycyjny, sens pawłowego "każda władza pochodzi od Boga", trudno zabraniać takich przysiąg. Zresztą nie z czego innego, lecz z Boskiego autorytetu władza wywodzi swoją legitymację i stąd też sens takich przysiąg.
    To, że każda władza pochodzi od Boga, nie znaczy, że należy się jej bezwzględne, bezwarunkowe i absolutne posłuszeństwo. Prócz wezwań do szacunku i posłuszeństwa władzy w tym samym Piśmie świętym mamy też naukę o tym, iż "lepiej jest słuchać Boga niż ludzi".
  • Braw i ten drugi, załóżcie sobie może forum dwóch intelektualnych onanistów i tam dyskutujcie o tych swoich idiotyzmach, teologiach politycznych itd., OK? Po co to komu na wielodzietnych? Kogo to obchodzi?
  • [cite] Witek (dawniej RiW):[/cite]Braw i ten drugi, załóżcie sobie może forum dwóch intelektualnych onanistów i tam dyskutujcie o tych swoich idiotyzmach, teologiach politycznych itd., OK? Po co to komu na wielodzietnych? Kogo to obchodzi?
    Przyjacielu, wbrew pozorom, każda sprawa dotycząca moralności (a przecież kwestia przysiąg, obietnic, ślubów i generalnie poważnego traktowania wypowiadanych przez siebie słów) jest ważna dla rodziców wychowujących dzieci. Fakt, że najpewniej przyszłe pokolenia nie będą już składać przysięgi bezwzględnej wierności jakimś nazistowskim dyktatorom (bo tacy już chyba nigdy w naszym kręgu kulturowym do władzy nie dojdą) ani też ślubować wierność socjalizmowi. Ale jeśli myślisz, że w związku z tym nie będzie już moralnych dylematów w tej dziedzinie, to się głęboko mylisz. Już dzisiaj w niejednej korporacji wymaga się od jej pracowników składania pisemnych obietnic, iż "nie będzie się dyskryminować współpracowników ze względu na ich orientację seksualną czy przekonania religijne". Za jakieś 20-30 lat być może by objąć jakąś państwową posadę będzie wymagane składania ślubowania w stylu: "Będę strzegł zdobyczy ruchu gejowskiego". Co powiesz dziś swym dzieciom na temat podobnych dylematów?

    Ps. Pozwól, że powtórzę zadane Ci niegdyś pytanie: co sądzisz o następujących treściach zawartych w piśmie "Zawsze Wierni" Brawarystyczne Zawsze Wierni ?
  • Ja z Tobą nie dyskutuję, tylko Ci pokazuje drzwi. To jasne, że masz to gdzieś, ale wiedz, jaka jest między nami relacja.
  • @Brawario. Poniżej tekst roty przysięgi, którą składali wszyscy arcybiskupi,biskupi diecezjalni, koadiutorowie, proboszczowie. Tekst jest efektem porozumienia Stefana kard. Wyszyńskiego z Wiesławem Gomółką z 31 grudnia 1956r: Tekst obowiązywał dość długo. ale ad rem

    Ślubuję uroczyście dochować wierności Polskiej Rzeczpospolitej Ludowe, przestrzegać jej porządku prawnego i nie przedsiębrać niczego, co mogłoby zagrażać dobru Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej

    Zwracam koledze uwagę, iż przykładem złamania ostatniego fragmentu tej przysięgi to choćby kazania patriotyczne i krytykujące władzę ludową.
  • [cite] Gregorius:[/cite]

    Ślubuję uroczyście dochować wierności Polskiej Rzeczpospolitej Ludowe, przestrzegać jej porządku prawnego i nie przedsiębrać niczego, co mogłoby zagrażać dobru Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej
    Hmm, treść przysięgi dość dwuznaczna, ale sądzę, że mimo wszystko można było ją złożyć.
    Porządku prawnego powinno się bowiem przestrzegać nawet w PRL, tak długo póki posłuszeństwu mu okazywane nie oznaczało czynienie czegoś ewidentnie złego, bezbożnego bądź niesprawiedliwego.
    Dochowanie wierności PRL i nieprzedsiębranie niczego co mogłoby zagrażać dobru PRL - hm, tu pozytywna, zgodna z doktryną katolicką interpretacja jest trudniejsza, ale jeśli potraktować to w następujący sposób "Nie zgadzamy się z socjalizmem, ale będziemy troszczyć się o dobro państwa, jako państwa (a tak się składa, że obecnie jest to PRL)" to chyba też było to moralnie dopuszczalne.
  • Brawario: w praktyce przestrzeganie praw PRL było jednoznaczne z wiernym poddaniem się Moskwie i zwalczaniem patriotycznych niedobitków z czasów wojny. Nieposłuszeństwem wobec PRL było już samo popieranie "rządu na uchodźctwie"
  • [cite] Witek (dawniej RiW):[/cite]Ja z Tobą nie dyskutuję, tylko Ci pokazuje drzwi. To jasne, że masz to gdzieś, ale wiedz, jaka jest między nami relacja.
    Czy obawiasz się otwartej, spokojnej i uczciwej rozmowy ze mną, która akurat w tym miejscu jest możliwa (gdyż różni szydercy i kpiarze na tym forum nie nadają tonu)? Czy boisz się tego, że próba odpowiedzi na me pytanie odnośnie choćby "brawarystycznych" treści zawartych w piśmie "Zawsze Wierni" obnażyłoby twą niekonsenkwencję?
    A tak poza tym, to nie Ty tu jesteś od wskazywania mi drzwi, lecz Admin.
  • Brawario: Witek chyba miał na myśli, że na tym forum to nie dywagacje o przysięgach tylko rozmowy o dzieciach mają pierwszeństwo. Co wynika z nazwy i adresu tego forum.
  • [cite] Gregorius:[/cite]Brawario: Witek chyba miał na myśli, że na tym forum to nie dywagacje o przysięgach tylko rozmowy o dzieciach mają pierwszeństwo. Co wynika z nazwy i adresu tego forum.
    Witek miał na myśli to, że jego persona nie będzie się zniżać do rozmów z kimś takim jak Brawario...
  • [cite] Brawario:[/cite]
    [cite] Gregorius:[/cite]Brawario: Witek chyba miał na myśli, że na tym forum to nie dywagacje o przysięgach tylko rozmowy o dzieciach mają pierwszeństwo. Co wynika z nazwy i adresu tego forum.
    Witek miał na myśli to, że jego persona nie będzie się zniżać do rozmów z kimś takim jak Brawario...
    Nie wszystko kręci się wokół Twego pępka. Ty jednak chyba, jak widać,. wolisz dokładnie tak to interpretować.
  • Braw potańczył byś bracie...to Ci ciśnionko spadnie...:cool:
  • [cite] argento:[/cite]Braw potańczył byś bracie...to Ci ciśnionko spadnie...:cool:


    Przepraszam, ale

    :fm::fm::fm::fm::fm::fm::fm::fm:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.