Kochani,
Zwracam się do Was z można by rzec bezczelną, ale przede wszystkim gorącą prośbą o wsparcie pewnej rodziny.
Wiem, że potrzebujących jest bez liku, nie zbawię świata, wielodzietni sami często potrzebują wsparcia itd., ale.. ta rodzina jest akurat bardzo bliska mojemu sercu.. .
Monika i Adam mają 3kę dzieci. Ostatnio przechodzą ciężką próbę wiary. Najstarszy z nich, F. 5latek otarł się ostatnio o śmierć przechodząc zapalenie płuc z powikłaniami. Najmłodsza D. (prawie 2 latka) też chorowała, też była w szpitalu z F., ale na szczęście bez powikłań. Średniak K. ma 4 latka i bardzo to wszystko przeżył (nie widział rodziców za często).
Rodzina ta jest na drodze w Poznaniu, robią teraz etap Ojcze Nasz (co bardzo komplikuje im już i tak trudną sytuacje). Są wycieńczeni.
Do limitu debetu do 10.kolejnego miesiąca(czyt. wypłaty) zostało im 20zł.
Proszę o jakiekolwiek wsparcie.
Modlitewne, ofiarowywanie cierpień, trudów ale i radości dnia, jeśli ktoś może finansowo wesprzeć - super. Jeśli nie, proszę niech pomodli się, by znalazł się ktoś, kogo stać na jakiś zastrzyk finansowy dla nich.
(Prawdopodobnie będą potrzebowali też opiekunki do szpitala dla F. na ten czw i pt, kiedy oni będą w Kościele na spotkaniu w związku z etapem Ojcze Nasz, może znaleźliby się też jacyś chętni do pomocy w roli babysitter? Oczywiście za "Bóg zapłać"...)
Oddaję tę sytuację i wszystkich pomagających Panu Bogu i dziękuję za wszelki odzew!
Pan Bóg doświadcza najmocniej tych, których kocha.. myślę, że się nie obrazi, a raczej ucieszy, jeśli wesprzemy tą rodzinę w tym trudnym doświadczeniu, choćby modlitwą..
Nr konta i wszelkich bliższych informacji udzielę na priv.
edit
ps.Oj,przepraszam! Siostra mnie poprawia, że są na etapie Wprowadzenia w modlitwę, a nie Ojcze Nasz
Komentarz
Rozumiem, obiecuję modlitwę. +++
Natomiast masz rację, by pomodlić się o ludzi, którzy będą mogli im pomóc.
ps. Dzięki wszystkim za odzew, jestem bardzo wzruszona, że Pan Bóg porusza serca ludzi, których nawet nie znam..
"Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, Ten, który nas pociesza w każdym naszym utrapieniu, byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakiejkolwiek udręce, pociechą, której doznajemy od Boga. Jak bowiem obfitują w nas cierpienia Chrystusa, tak też wielkiej doznajemy przez Chrystusa pociechy."
2 Kor 1, 3-5
Wysłałam raz jeszcze.