Wiem, że są takowe do użytku domowego.
Czy mieliście styczność, używaliście?
Przeczytałam, że trzeba być przeszkolonym, żeby sensownie tego użyć,bo można na tym własne tętno usłyszeć lub przepływającą krew w łóżysku i mylnie wziąć za tętno dziecka.Prawda, czy bzdura?
Komentarz
@Katarzyno, no właśnie jakm to jest z tymi tętnami. Czy nie jest tak, że dziecko jest o wiele szybsze od dorosłego?
Raz bardzo mi pomógł - już w 30 którymś tygodniu, jak Felka cały dzień się nie ruszała mimo trząchania i wszystkiego.
Wydaje mi się, że tętno dziecka zdecydowanie odbiega od mojego - jest znacznie szybsze.
Malizna faktycznie się rusza dużo, ale mnie słuchanie jak tam się w środku plumka pomagało.
Miałam, korzystłam i baaaardzo mi pomógł, jak miałam swoje schizki.
będzie pewnie mnie to trochę stresować, ale może lepiej sprawdzać, nawet samemu bo do porządnego szpitala mam 40km
Koło 11 wieczorem za to rusza się tak, że położyć sie nie mogę.