jak pierwszy raz czytalam o Joannie to plakalam takimi rzewnymi lzami..co tydzien patrzylam na jej zdjecie w moim kosciele i nie wiedzialam wczesniej jakiej swietej mamy relikwie! tuz za plotem..
A ja pozostaję ostatnio pod ogromnym wrazeniem postaci, którą poznałam dopiero ostatnio "> Nie wyniesiona na ołtarze jako święta, ale ŚWIĘTA bez dwóch zdań. Łodzianka- Stanisława Leszczyńska. Matka czwórki dzieci i położna, która swoim świadectwem życia naprawdę zachwyca i zadziwia. Odebrała i ocaliła w Oświęcimiu tysiace dzieci (3 tysiace odebranych porodów w tragicznych, fatalnych warunkach.Wszystkie położnice przeżyły i dzieci rodziły sie duze i zdrowe) To podobno był cud!Omadlała kazdy poród i każde dziecko, zyła z modlitwą na ustach. Odmówiła kategorycznie wykonania rozkazu zabijania dzieci po porodzie( co miała robic) Była ogromnym wsparciem, aniołem i matką dla kobiet przebywajacych w obozie. Bardzo polecam jej biografię.Bardzo.
Wynalazłam, a szukając na googlach wystapił stary wątek, może odśeiżymy Natuzza Evolo jeszcze nie święta, ale warto o kobiecie poczytać. Świete matki mobilizują jak nikt.
Wynalazłam, a szukając na googlach wystapił stary wątek, może odśeiżymy Natuzza Evolo jeszcze nie święta, ale warto o kobiecie poczytać. Świete matki mobilizują jak nikt.
Jedna moja położnica podarowała mi w ubiegłym tygodniu książkę o Natuzzy Evolo. Bardzo inspirująca lektura i bardzo inspirująca postać. Polecam!
Komentarz
byl czas, ze robilam to samo.
Settimio Manelli i Licia Gualandris
http://www.franciscansoftheimmaculate.com/religious-life/patron-saints/158-exemplary-spouses-settimio-manelli-and-licia-gualandris.html
http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/gianna_molla/a_robert.htm
">
Nie wyniesiona na ołtarze jako święta, ale ŚWIĘTA bez dwóch zdań.
Łodzianka- Stanisława Leszczyńska.
Matka czwórki dzieci i położna, która swoim świadectwem życia naprawdę zachwyca i zadziwia.
Odebrała i ocaliła w Oświęcimiu tysiace dzieci (3 tysiace odebranych porodów w tragicznych, fatalnych warunkach.Wszystkie położnice przeżyły i dzieci rodziły sie duze i zdrowe)
To podobno był cud!Omadlała kazdy poród i każde dziecko, zyła z modlitwą na ustach.
Odmówiła kategorycznie wykonania rozkazu zabijania dzieci po porodzie( co miała robic)
Była ogromnym wsparciem, aniołem i matką dla kobiet przebywajacych w obozie.
Bardzo polecam jej biografię.Bardzo.
O *Duke znam osobę żywo zainteresowaną tą postacią. A kto jest autorem tej biografii, o której wspominasz?
Jakoś SL to nie moja święta, ale cieszę się, że Ty się z nią spotkałaś i jakoś w tej postaci odnalazłaś
@};-Maria Beltrame Quattrocchi
http://www.lesniow.pl/rodzina/rodzina/rodziny_kanon/aloizy_maria/aloizy_maria.htm
Natuzza Evolo jeszcze nie święta, ale warto o kobiecie poczytać. Świete matki mobilizują jak nikt.
Ale czytałam, że były często od razu zabijane.