Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Serce dziecka wciąż bije

edytowano luty 2012 w Ogólna
Wody odeszły w 13. tygodniu, dziecko żyje!

Kristen w 13. tygodniu ciąży poczuła, że odchodzą jej wody płodowe. W panice skontaktowała się telefonicznie z lekarzem, który polecił jej, by się udała do szpitala. Medyk nie dawał dziecku żadnych szans na przeżycie. A jednak, mały Joey zrobił wszystkim psikusa.

Chociaż badanie USG wykonane w szpitalu ujawniło, że mimo braku płynu owodniowego, serce dziecka wciąż bije, lekarz stwierdził, że trzeba zabić nienarodzone dziecko.

Kristen, matka maleństwa, nie dała za wygraną. Kilka dni później ponownie trafiła na USG, które ujawniło, że serce dziecka wciąż bije i to bardzo mocno. Kolejny lekarz nie ukrywał przed rodzicami powagi sytuacji. Stwierdził, że "płód trzeba usunąć". - Nie ma wód płodowych, nie ma płuc, nie ma życia â?? kwitował krótko. Zachęcił wręcz małżonków do podjęcia â?žrozsądnejâ? decyzji, by nie narażać Kristen na skutki poważnej infekcji. Zalecił â?žwyłyżeczkowanieâ?.

Kristen nie uśmierciła dziecka poczętego. W 16. tygodniu udała się na kolejne badanie USG, które tylko potwierdziło, że dziecko ma bardzo silne serce i że mimo braku płynu owodniowego, wciąż się rozwija.

Trzeci specjalista również namawiał Kristen do zabicia dziecka. Mówił, że jest â?žniesprawiedliwaâ? i â?žnieodpowiedzialnaâ?, narażając swoje życie i ryzykując śmiercią, która sprawi ból jej mężowi oraz pozostałym dzieciom. Jego zdaniem Kristen chroniła dziecko, które nie miało szans na przeżycie.

Rodzice czuli się zrozpaczeni. Nie wiedzieli, co mają czynić. Poszukiwali jakichś informacji w sieci na temat podobnych przypadków. Ale i tutaj utwierdzili się jedynie w przekonaniu, że dzieci, które rozwijają się bez płynu owodniowego, mają zerowe szanse na przeżycie.

Mimo tak ponurej wizji zawierzyli się całkowicie Pan Bogu i po raz kolejny postanowili przyjąć dziecko, którym On zechciał ich obdarzyć.

- Nie dawano nam żadnej nadziei. Jednak na przekór wszystkiemu, znaleźliśmy siłę, by po prostu powiedzieć: â?žniech tak będzie i niech się stanie, co ma się staćâ? â?? mówili. â?? Jeśli On go chciał, to przynajmniej będę spokojna, że była to wola Boża, a nie moja â?? tłumaczyła matka dziecka.

Promyk nadziei pojawił się, gdy dowiedzieli się o Centrum Rodziny Tepeyac w Fairfax, w stanie Wirginia, w którym lekarze podejmują walkę o urodzenie się każdego dziecka, nawet jeśli ciąża przebiega skrajnie patologicznie. To właśnie tutaj Kristen i Matt znaleźli poparcie dla swojej decyzji.

W 17. tygodniu ciąży sytuacja nie uległa zmianie. Chłopiec w łonie Kristen wciąż żył i rozwijał się, wbrew wszelkim oczekiwaniom! Kristen od tego momentu musiała leżeć praktycznie cały czas w łóżku, z wyjątkiem okresu, gdy udawała się na cotygodniowe badania kontrolne do Centrum Rodziny.

Tygodnie mijały. Podczas każdego kolejnego badania, kobieta obawiała się, że usłyszy to, co najgorsze. Tak się jednak nie stało. W 26. tygodniu, Kristen została przeniesiona do szpitala, gdzie była nieustannie monitorowana. Jej dziecko nadal się rozwijało.

W 32. tygodniu ciąży, serce chłopca nagle zmieniło swój rytm. Odczekano jeszcze jeden dzień z przeprowadzeniem cesarskiego cięcia. W końcu mały Joey przyszedł na świat całkowicie siny. Natychmiast został ochrzczony. Po odcięciu pępowiny przez męża Kristen, wszyscy byli przygotowani na najgorsze, ale nie na to, co się stało potem. â?? Potem usłyszeliśmy krzykâ?? mówi Matt â?? piękny krzyk, rozżalonego dziecka, rozpaczliwie wzywającego mamy.

Joseph Charles Page urodził się 2 października 2006 r., osiem tygodni przedwcześnie. Miał odmę opłucnową i musiał być podłączony do respiratora. Doznał także obrażeń prawej nogi i stopy, prawdopodobnie wskutek uciskania ich przez matkę, leżącą w łóżku. Joey spędził w sumie siedem tygodni w szpitalach, poddawany wszechstronnym badaniom w ośrodkach intensywnej terapii noworodków, po czym został wypisany do domu w stanie dobrym!

Rodzice chłopca podkreślają, że jest niezwykle radosnym dzieckiem, uwielbianym przez wszystkich domowników. Kristen i Matt nie mają wątpliwości, że ich syn to prawdziwy cud, za który są wdzięczni Bogu. Rodzice ci wiedzą już z pewnością, że nikt na ziemi nie może przewidzieć przyszłości. - Dowody mogą potwierdzać niemal śmiertelną diagnozę, ale ostatecznie Bóg decyduje o życiu. To się odbywa poza ludzką kontrolą â?? stwierdzają.


Źródło: LifeSiteNews.com, AS.

Komentarz

  • Super, leżałam z kobietą której wody odeszły w 24 tygodniu, urodziła w 34 zdrowego chłopca. Z tym że nikt nie proponował innego rozwiązania, tylko czekanie. Ten 13 tydzień - to cud. :bigsmile:
  • Piękne świadectwo.
    Ale wiecie co mnie przeraża? Bezsilność medycyny. Bo jak to potrafią klonować, przeszczepiać , zmieniać płeć, powiększać cycki itp a nie są w stanie uzupełnić brakujących wód płodowych ? Tylko każą czekać.:confused:
  • Mówisz o bezsilności medycyny. Tu jest jeszcze problem bezduszności lekarzy.
  • Czytałam z drżącymi rękoma do końca.... spodziewałam się, że jednak długo nie pożył...

    :cry: a tu CUD !!!!!!!!!!!!!!!!

    Piękne świadectwo!!!
  • [cite] prowincjuszka:[/cite]Piękne świadectwo.
    Ale wiecie co mnie przeraża? Bezsilność medycyny. Bo jak to potrafią klonować, przeszczepiać , zmieniać płeć, powiększać cycki itp a nie są w stanie uzupełnić brakujących wód płodowych ? Tylko czekać.:confused:

    Potrafią...w 2000 roku leżałam na patologii ciąży w w Instytucie Matki i Dziecka...na sali ze mną leżała też dziewczyna której odeszły wody jakoś koło nastego tc., nie wstawała do toalety, mąż mył ją leżącą gąbką...a lekarze raz na jakiś czas robiąc jej dziurki w brzuchu :shocked: uzupełniali płyn...tak mi jej było szkoda...
    Urodziła zdrowego chłopczyka w 32 tc.,miał jedynie problemy z nóżką, chyba stopa szpotawa, nie pamiętam - w wyniku zbyt małej ilości płynu
    I to u nasz w Polsce!!!
  • Piękne świadectwo:cry:
  • Piękne,wzruszające!
    Trzeba się modlić o lekarzy,którzy zawalczą o takie trudne ciąże,bo jak widać szanse są zawsze.
  • Czytałam kiedyś o przypadku uzupełnienia wód płodowych. to jest chyba mozliwe. Dokładnie nie wiem ..ale zapewne można to sprawdzić
  • mnie aż dreszcz wzruszenia przemknął po plecach:smile:
  • jesli przyczyna odplywania wod nie jest usunieta to one niestety sie caly czas saczą i trzeba lezec i uzupełniac co jakis czas a ryzyko infekcji jest bardzo duze
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.