Papież rozmawiał dziś z proboszczami z Wiecznego Miasta. I szczerze przyznał, że ma wiele wątpliwości, co do sensu wielkich uroczystości i spotkań religijnych.
"Od wielu lat zastanawiam się nad sensem i formą wielkich uroczystości liturgicznych, na przykład spotkań z młodzieżą" - powiedział Benedykt XVI. Przyznał, że jego zdaniem takie spotkania są bardziej potrzebne młodym ludziom.
Papież zaproponował również księżom, żeby w trakcie Wielkiego Postu powstrzymali się od oglądania telewizji i słuchania radia. "Potrzebujemy przestrzeni bez stałego bombardowania obrazami, miejsc ciszy, by otworzyć na nowo nasze serce na prawdziwy obraz i prawdziwe słowo" - powiedział Benedykt XVI, którego słowa podczas spotkania za zamkniętymi drzwiami relacjonowało Radio Watykańskie.
Papież zauważył również, że obecnie w Kościele "zbyt mało mówi się o grzechu, o raju i o piekle". Według jego słów, "kto nie stara się o to, by pójść do raju, nie działa także dla dobra ludzi na ziemi".
Ale przecież Papież ma rację, że "Potrzebujemy przestrzeni bez stałego bombardowania obrazami, miejsc ciszy, by otworzyć na nowo nasze serce na prawdziwy obraz i prawdziwe słowo". Naprawdę warto znacznie ograniczyć czas spędzony przed telewizorem podczas Wielkiego Postu.
Kiedyś, w czasach wczesnomałżeńskich, skuszeni reklamami zamówiliśmy dekoder Canal+. Efekt był koszmarny, bo czuliśmy się zobligowani do oglądania tego, co Canal+ nadawał, żeby "wyogladać" kasę, którą im płaciliśmy. Męczyliśmy się tak przez pewien czas, aż wreszcie mieliśmy dość. Odłączyliśmy Canal+ i telewizję w ogóle. I tak już zostało. :bigsmile:
My nie mamy od 11 lat.
Dokładniej ja od jedenastu lat, mąż praktycznie od urodzenia. Ale jakoś żyje i nawet taki jakiś wykształcony
A Internet, no cóż jakiś odwyk by się przydał, może by tak limitować czas na forum :bigsmile:
I "Ptaki ciernistych krzewów" były. W wątku "Obrazki" wrzuciłem na podpuchę zdjęcie Richarda Chamberlaina, ale Małgorzata i tak wolała ks. Georga G?¤nsweina :cool:
A ja staram sie ogladac to co chcemy tylko,mamy cyfre+,ale po to by wiedziec co w Polsce,jakos tak ogladamy Fakty lub Wiadomosci,lubimy jak Vercia pojdzie spac obejrzec wybrany film lub National(rozne)czy jeszcze cos innego,ale wartosciowego.Udaje sie od 2 lat,bo wczesniej nie mielismy tv.No i fajne jest to,ze mozna wylaczyc polskiego lektora i ogladamy po angielsku.Staram sie tez ogladac choc co drugi dzien skrot wiadomosci irlandzkich,bo inne rzeczy w tej telewizji sa jakies dziwne,wole gazety irlandzkie czy ksiazki.Ale sa takie dni,ze nie ogladamy w ogole lub cos na dvd wypozyczamy.W Polsce prawie nie ogladalam tv,pracowalismy bardzo duzo z mezem,a na studiach u mojej mamy takze malo,czesciej chodzilam do kina,podwojne studia i jeszcze praca,wspolnota itd.Tutaj musielismy nauczyc sie wybierac i chyba nam sie w miare udaje.Jednak rzeczywiscie Wielki Post dal mi motyw do tego,by nie sluchac za czesto muzyki,radia,bo chyba od tego bylo bylam uzalezniona,wiec nie slucham ot tak sobie.
A my mamy i telewizor i cyfrę... Zyskuje na tym głównie canal +, nie pamiętam kiedy ostatnio coś oglądaliśmy. Jeżeli zdarza nam się włączyć telewizor to oglądamy sport (ale też b. rzadko), albo jakiś program publicystyczny. Dzieci oglądają bajkę, ale nie co dziennie. Dla mnie prawdziwym wyrzeczeniem byłoby zrezygnowanie z internetu, ale na razie nie jestem jeszcze gotowa:shamed:
[cite] kasiapiw:[/cite]No i fajne jest to,ze mozna wylaczyc polskiego lektora
A propos lektorów, to chciałem ostatnio wypożyczyć dla dzieci filmy o Indianie Jonesie. Okazało się, że nasza białołęcka wypożyczalnia oferuje płyty z lektorem mówiącym wyłącznie po bułgarsku, rumuńsku i węgiersku :rolling:
Nasze dzieci pasjonują się starym niemieckim serialem o Winnetou, a my dostajemy głupawki, jak Winnetou woła "Haende hoch" itd.:rolling::crazy::rolling:
Komentarz
Oczywiście telewizja ma różne zalety, ale strasznie wciąga i jest głównym "pożeraczem" wolnego czasu w rodzinach.
Dokładniej ja od jedenastu lat, mąż praktycznie od urodzenia. Ale jakoś żyje i nawet taki jakiś wykształcony
A Internet, no cóż jakiś odwyk by się przydał, może by tak limitować czas na forum :bigsmile:
A ja ani "Ptaków...", ani "Szoguna" nie mogłam oglądać. Czasami stawałam pod drzwiami i cos tam udało mi się podejrzeć...
A pamiętacie, jak pojawiło się wideo i filmy dubingowane po niemiecku?