Z wątku o zaczepkach dowiedziałam się już się już, że jedynaka niezawodnie poznajemy po kończynach obutych w kamasze firmy Bartek.
Czy możecie jednak poradzić na co (poza tym powiewem ekskluzywnej bartkowości) zwrócić uwagę przy zakupie pierwszych wiosennych butków dla wyrywającego się w świat świeżego tuptaka?
Jakie buty polecacie na pierwsze (i późniejsze) kroki?
Komentarz
Jeśli chodzi o marki butów, to sobie musisz popatrzec sama, co Wam przypasuje najbardziej. Mój syn o bardzo "grubych" stopach nosi głównie Geoxy lub Clarksy z szerokością H, czasem Superfity fajne też się trafiają. Córka dobrze funkcjonuje w butach Ecco, Clarks, Geox, Naturino (te ostatnie zawsze numer większe). Elefanty z Deichmanna też nam pasują (a zwłaszcza jako pierwsze buty były super), kiedyś miala też świetne do jej stopy Richtery. Ricosta jest za ciężka za dla niej. Lurchi bywa dobre dla córki, ale syn nie ma szans przy swoich gabarytach. Nie wiem, jak się te marki maja cenowo do Bartków, ale jeśli te Bartki są takie ekskluzywne, to spokojnie poszukaj innych butów.
Trampki z Nexta młoda miała w ostatnie lato, Szczurek ma rację, że leciutke. Młoda je uwielbiała, także pewnie znowu kupimy. Syn miał Converse All Star, w sumie kupiłam mu z próżności, bo miniaturki dorosłych są słodkie, ale miał za grube stopy, więc wiele ich nie ponosił. Ale on latem w sumie i tak najchętniej biega w crocsach (są odpowiednio szerokie...).
A teraz pierwszy raz mam Antylopy ( nie ja tylko syn) i jestem bardzo zadowolona. Bardzo elastyczna, miękka podeszwa i skóra buta również niesamowicie miękka.