Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jak nakarmić dziecko warzywami, mimo że ich nie lubi

edytowano kwietnia 2012 w Kuchnia
Konto skasowane na prośbę użytkownika.

Komentarz

  • manna, tak troche z innej beczki: czy gotujecie razem, czy podajesz jej juz gotowe dania na stol? Zauwazylam, ze im wiecej syn jest wciagniety w proces gotowania, tym chetniej je i probuje juz w trakcie skladnikow np. zjada surowe pieczarki.
  • no to moze takie wspolne obieranie, krojenie itp. moze pomoc, chociaz niestety czesto mozna i na glowie stanac, a dzieci jesc nie chca. Znam rodzine ekologow, gdzie rodzice od zawsze wprost wzorcowo jedli, a dzieci sie zaparly i tez najchetniej suchy makaron wciagaja ...
  • surowe pieczarki?!?!?! tak można?

    moje dzieci 2lata i rok nie jedza warzyw w ogóle, oprócz pomidorów pzretworzonych przecier np. i szczypiorku.

    ja nie wim jak one żyją zywią sie tylko jajkami

    :(

    jem z nim,i gotuje z dwultakiem , na rzęsach staję a one nic plują warzywami na kilometr

  • mozna, mozna, ale z niego to jest hardcorowiec: je cytryny, zamrozony groszek ( tzw lody groszkowe), ostatnio listek po listku oskubal mi i zjadl bazylie, ktora stala na parapecie.
  • u nas pieczone warzywa zdają niekiedy egzamin, a zwłaszcza pietruszka (korzeń) pokrojona w  plasterki, (jest przepyszna)  dodaję ziemniaki i  marchew wszystko kroje w plasterki mieszam z ziołami i odrobiną oleju lub oliwy.Zapiekam w piekarniku i podaję z mięsem.
  • ojej to szkoda, ale miejmy nadzieję ,że wyrośnie.. ja podobno też kiedyś byłom niejadkiem i z wiekiem przeszło:)
  • A ja bym spróbowała odwrotnego sposobu - np. 3 dni monodiety jaglanej - a potem dać gotowana marchewkę na ten przykład  ;)

    To tak pół żartem , pół serio. Ja takich problemów na szczęście nie mam. Może dlatego , że od pierwszego dziecka miałam zasadę , że nie zmuszam do jedzenia ). Ani nawet zbytnio nie nakłaniam. 

  • TawTaw
    edytowano kwietnia 2012
    Nic na siłę... dac dziecku dwa, trzy dni i zje...
  • Przegłodzić to zje.
  • Nie wiem jak dla dzieci, ale ja uwielbiam taką potrawę:

    ciastem francuskim z biedronki wykładam blachę do tarty, wkładam warzywa, jakie akurat mam w lodówce (najbardziej lubię zestaw papryka + brokuł + oliwki) zalewam dużym kubkiem śmietany wymieszanej z dwoma jajkami na gładką masę i tarkuję na to trochę żółtego sera. piecze się ok pół godziny. Z wierzchu warzyw nie widać, więc może się uda;)
    Smacznego:)
  • marteczka, a ten przykładowy brokuł to podgotowany, tak? czy surowy? ciekawy pomysł... ;)
  • To chyba głodzenie nic nie da. Jeśli znów się poda makaron z warzywami, to wyje makaron, a warzywa zostawi.

    U nas też ostatnio jakaś faza i syn chce wyjadać makaron, a warzywa z sosem zostawić, ale zawsze jest deal najpierw 3-4 makarony potem warzywka i zawsze na talerz tak nakładam, żeby było widać warzywa, a nie makaron, kaszę czy ryż. Dodatkowo zamiast kanapki na kolacje dostaje często sałatki warzywne: soczewica, rzodkiewka, papryka i wcina,

  • a zupy kremy z grzankami np?
  • I w zasadzie nasz też zawsze lubił warzywa.

    @Manna, a takie własnie zapiekanki? Albo warzywa na patelnię. Otwórz warzywa, połóż patlenię na podłodze, dziecko wsypuje, a potem zajadacie.

    A szpinak? Jak się zrobi z kawałkami zółtego sera, albo z jajkiem, to jest extra (u nas szał).

    Możesz też popróbować jak Ci się chce z jakimiś kształtami. Kwiatek z rzodkiewek i szczypioru?

    Serek biały można połączyć ze świeżymi warzywami zawsze ( u nas zajadany z uśmiechem).

    I popróbuj dawać minimum dodatków, a maksimum warzyw.

  • Może jeszcze rizotto ? 
  • I pierogi można mocno warzywami nafaszerować albo cienki naleśnik napchany warzywami.
  • Albo omlet z warzywami )
  • niestety nie zawsze przechodzi. P. chlop prawie 30 lat i od biedy zje czasem marchewke albo cebule, mowi ze ma tak od zmiany przedszkola ( w nowym stosowali na nim metode francuska podawana przez tomasza, dopuki sie matka nie dowiedziala)
  • marteczka, a ten przykładowy brokuł to podgotowany, tak? czy surowy? ciekawy pomysł... ;)
    podgotowany, ale nie za długo, tak na półtwardo:)
  • głodem zmorzyć ;)
  • Ja czasem robię piknik. Rozkładam kocyk na podłodze i na małych talerzach rozkładam wszystko co mam w lodówce. Mikroskopijne ilości ale różnorodnie i kolorowo. Wszystko na osobnych talerzykach żeby  sprawiało wrażenie, że jest tego dużo.
  • Tak, pokrojona w paski papryka, w krążki ogórek, wysypany broszek zielony, całe liście białej kapusty (te wewnętrzne są smaczniejsze)itp. Do tego ugotowane jajko przekrojone na ćwiartki, ćwiartki chleba posmarowane masłem, małe plasterki szynki, paski żółtego sera. Dosłownie wszystko co mam aktualnie w domu oprócz słodkiego! Buduję atmosferę zabawy w piknik, siadam z nimi na tym dywanie i skubię wszystko. Dzieciaki naśladują i jedzą.
    Miałam straszne problemy ze starszą córką którą karmiłam słoiczkami i niestety nie poznała w odpowiednim wieku smaku pojedynczych warzyw.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.