Dobrzy forumowicze pomóżcie. Mam taką panią, Ukrainka wychowana w sowiecie na ateistkę, ale człowiek kulturalny, wrażliwy - pianistka, ewidentnie poszukująca. Właśnie zmarła jej mama i ona jest roztrzęsiona, widzę jak bardzo wiele w niej niepokoju i rozterek. Czyta, szuka i skarży się że każdy jej mówi że jego religia najlepsza, że on ma rację i że prawda jest po jego stronie a ona biedna nie wie, gdzie jest ta prawda, choć doszła już do tego że coś musi być....
No ja jej na to oczywiście że to moja religia jest jedynie słuszna i prawda jest tylko jedna i że liczy się tylko nasz Pan Jezus Chrystus, ale muszę dać coś więcej, coś konkretnego, coś co może jej pokazać drogę.
Poradźcie jakąś dobrą książkę dla takiej osoby, żeby przyprowadzić ją do Kościoła i do Boga - teraz jest dobry moment i trzeba go wykorzystać, żeby zasiać ziarno. Ale nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy.
Oczywiście proszę też o modlitwę w jej intencji. Myślę, że bardzo tego potrzebuje.
Komentarz
k.
uświadomiłam sobie, że ja nie wiem czy ona w ogóle ma chociaż chrzest...
ale zgłaszajcie, zgłaszajcie ... coś dobierzemy
Adelajda - "O naśladowaniu" to chyba najlepsze co mozna przeczytac na poczatku, w srodku i na koncu
Ewentualnie zywoty świetych
http://www.zywawiara.pl/swiadectwa?od=0
Mąż też podpowiada żeby poczytała Edytę Stein
Scott i Kimberly Hahn,
W domu najlepiej. Nasza droga do Kościoła katolickiego
Przyczyny wiary: Jak rozumieć i wyjaśniać wiarę katolicką i jak występować w jej obronie
fragment ww domu najlepiej
http://www.apologetyka.katolik.pl/dyskusje-z-chrzescijanskimi-pogladami/protestantyzm/84-w-domu-najlepiej-scott-i-kimberly-hahn/318-v-scott-na-tropie-prawdy
ew. coś o Ojcu Pio...
Na takich ludzi nie zadziała żaden przekaz pisemny (bo wiele w tradycji zachowało się pism, które się ze sobą nie godzą a które uzurpują sobie prawo do boskiego pochodzenia). Prawda obiektywna tym się charakteryzuje, że działa. Trzeba więc tej pani podać pewne świadectwa i przypadki działania mocy, której pochodzenie jest wyjaśnione w kartach Ewangelii. Zalecam zapoznanie się z przypadkami takiego działania na przykładzie ruchów charyzmatycznych (uzdrowienia, uwolnienia, nałożenie rąk) lub posługi egzorcystów, którzy pewnych nadzwyczajnych zjawisk których doświadczyli.
Do prawdy nie dochodzi się na skutek przeczytania czegoś. Choćby to było nawet Pismo św.
Ja tą panią doskonale rozumiem, bo człowiek został w tą rzeczywistość wrzucony i wie o niej tyle tylko ile inni mu powiedzą. Człowiek jest targany i manipulowany przez wszystko co podsuwają mu inni ludzie. Gorszym od braku wiary jest bycie manipulowanym.
A jeśli piszesz o działaniu mocy, to działa też moc przeciwnej strony. Wiara nie polega na zapoznaniu się z prawdą obiektywną objawiającą się mocą, tylko na tym, że Chrystus pociąga nas ku sobie swoją miłością.