Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Słowa, których nigdy nie usłyszycie...

edytowano czerwca 2012 w Arkan Noego
... na nowej Mszy św. W żadnym roku.

Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije.

Tradsi mogli je usłyszeć wczoraj.

Ciekawe1, czyż nie?

Komentarz

  • Mnie to nie ciekawi. Mam Biblię i znam ten fragment. W czym więc problem?
  • Jeśli Cię nie interesuje, to po co piszesz w tym wątku?
  • edytowano czerwca 2012
    o matko,
    jest przecież wiele wiele słów, których nie usłyszą w czasie Mszy św. "tradsi", a które są w kanonie czytań w NOM

    nie wiem, mamy się spierać o to, które z nich są ważniejsze, a które mniej ważne, czy co?
  • Stanowczo nie mamy się o co spierać.

    Ale można zadać pytanie, jaką intencję mieli autorzy kalendarza czytań, że takie akurat, które dawniej pojawiało się i w Wielki Czwartek i w Boże Ciało wycięli z kretesem. Czyżby było z jakichś względów niewygodne?
  • U nas ksiądz wspomniał w kazaniu, na NOMie. W ogóle bardzo się postarał, piękne kazanie, I Modlitwa Eucharystyczna, jak należy. Zawsze jak słucham tych imion Świętych z Kanonu, to myslę, ile jeszcze dzieci muszę urodzić, coby obdzielić ;)
    Na ten przykład Wawrzyniec jest kapitalny.
  • edytowano czerwca 2012

    Marcela pisałaś o Księdzu Macieju - spowiednik z Niego świetny.

     I własnie @Marcelina przypominij mi nazwisko tego Księdza, co grzmiał na kazaniach Łukasz  ????

    Wawrzyniec mi się słabo podoba za to Jego francuski odpowiednik Laurent jak dla mnie extra!

  • Wawrzyniec - patron naszej parafii, znam jednego, ma z 8 lat, a mnie bardziej od Laurenta podoba się polskie Laurenty :)


    Ale chciałam o czym innym:

    Posoborowym błędom w postrzeganiu tajemnicy Eucharystii poświęcił
    Benedykt XVI homilię w czasie Mszy w Boże Ciało. Jak co roku, jest ona
    sprawowana wieczorem na Lateranie i stanowi wprowadzenie do procesji,
    która wiedzie do bazyliki Matki Bożej Większej. Papież przeciwstawił się
    deprecjonowaniu kultu eucharystycznego, zwłaszcza adoracji
    Najświętszego Sakramentu, oraz podważaniu sakralnego wymiaru Eucharystii
    w imię tak zwanej wiary zdesakralizowanej.



    Benedykt XVI zauważył, że deprecjonowanie adoracji wynika „z
    tendencyjnej interpretacji Soboru Watykańskiego II, która ograniczała w
    praktyce Eucharystię do samej celebracji”. Papież zastrzegł, że
    podkreślenie wartości celebracji miało swoje znaczenie. Jednakże nie
    można było tego robić kosztem innego aspektu, a mianowicie adoracji.



    „To zatracenie równowagi – zaznaczył Benedykt XVI – ma poważne
    konsekwencje w życiu duchowym wiernych. Koncentracja całej relacji z
    Jezusem Eucharystycznym jedynie na samej Mszy św., grozi bowiem tym, że
    pozostały czas i przestrzeń życia zostaną pozbawione obecności Jezusa. W
    ten sposób słabiej dostrzega się Jego stałą obecność pośród nas i z
    nami, obecność konkretną, bliską, pośród naszych domów, jako ‘bijące
    serce’ miasta”. Papież podkreślił, że przeciwstawianie celebracji i
    adoracji jest błędem. Nie są one dla siebie konkurencją. Lecz to właśnie
    kult eucharystyczny przysposabia do dobrego sprawowania Mszy św.



    Drugim aspektem Eucharystii, którego znaczenie przypomniał Papież w
    dzisiejszym kazaniu jest jej sakralność. Również i ona została zagrożona
    pod wpływem sekularystycznej mentalności, która wzmogła się w Kościele
    latach w sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Choć kult
    chrześcijański nie ma swego centrum w obrzędach i ofiarach, lecz w
    Chrystusie, to jednak Jezus nie obalił sakralności i obrzędów, lecz je
    wypełnił. Uczynił je prawdziwszymi, bardziej intensywnymi i
    wymagającymi. Potrzebujemy ich, jak długo żyjemy w czasie. Dopiero w
    niebieskim Jeruzalem nie będzie już żadnej świątyni – przypomniał
    Papież.



    Benedykt XVI zaznaczył, że sakralność ma też wielkie znaczenie
    wychowawcze. „Gdyby na przykład w imię wiary zeświecczonej i nie
    potrzebującej już znaków sakralnych, zlikwidowano tę miejską procesję w
    Boże Ciało, duchowy wizerunek Rzymu zostałby spłycony” – powiedział
    Papież. Dodał on również, że tam gdzie w wychowaniu dzieci rezygnuje się
    ze świętych obrzędów, ich miejsce zajmują nowe, bałwochwalcze rytuały i
    znaki, właściwe dla świata konsumpcji.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.