Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy seks nas zbliża do Boga?

edytowano marzec 2008 w Arkan Noego
Żona Tawa napisała tak:

Jeśli chodzi o seks to faktem jest, że współżycie zbliża małżonków do siebie. Zbliżenie to przybliża nas również do Boga, więc nie wolno tego odmawiać sobie i współmałżonkowi.

Jak uważacie?

Komentarz

  • A Ty Maćku co o tym sądzisz???:wink:
  • jak najbardziej każdy "wtedy" czuje się jak w siódmym niebie.
  • Tu akurat muszę się z nią zgodzić :)
  • Byliśmy w lutym br. na tygodniowych rekolekcjach u o.Ksawerego - rewelacja. Polecam.
    Przyznam , że ja tego zbliżania się do Boga akurat w tej dziedzinie nie czułam, więcej- wydawało mi się , że jest dokładnie odwrotnie. Te rekolekcje były wielką łaską i uśmiechem P.Boga do nas.
  • [cite] strusia:[/cite]Byliśmy w lutym br. na tygodniowych rekolekcjach u o.Ksawerego - rewelacja. Polecam.
    Przyznam , że ja tego zbliżania się do Boga akurat w tej dziedzinie nie czułam, więcej- wydawało mi się , że jest dokładnie odwrotnie. Te rekolekcje były wielką łaską i uśmiechem P.Boga do nas.
    No cóż... yyyy... dziękujemy siostrze za ten głos.
  • A jednak małżonkowie Quattrocchi, których Jan Paweł II wyniósł na ołtarze, po 20 latach małżeństwa złożyli śluby czystości. To dość szczególne, że Kościół dopatrzył się świętości akurat u ludzi, którzy jako czterdziestolatkowie zrezygnowali ze współżycia.
  • A jednak małżonkowie Quattrocchi, których Jan Paweł II wyniósł na ołtarze, po 20 latach małżeństwa złożyli śluby czystości.
    Maćku coś tu nam wkręcasz z tą czystością :)
  • Maciek kocha takie przedsoborowe klimaty...:tongue::wink:
  • Taw, zainteresuj się tematem to się przekonasz, że nie wkręcam. :cool:
  • Z tym zastrzeżeniem, że gdyby nie było Ewy, to Adam do tej pory by spacerował po raju. Może nieco znudzony, ale zawsze. :wink:
  • [cite] Maciek:[/cite]Taw, zainteresuj się tematem to się przekonasz, że nie wkręcam. :cool:
    Tak się zastanawiam czy będąc w małżeństwie i ślubując czystość oznacza to że muszę zrezygnować ze współżycia. Jeżeli tak to znaczy że w małżeństwie nie żyję w czystości. W takim razie czy taka nieczystość równa się grzech? Co by nie gadać musisz wytłumaczyć pojęcia bo dochodzę do absurdów.
  • @ Groszek - Była. Wystarczyło, gdyby Adam bardziej lubił zwierzęta :cool:

    Potem Pan Bóg rzekł: Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc. Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę istota żywa. I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny. Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział: Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta. (Rdz 2, 18n)
  • no co Ty Maciek teraz zoofilizm nam proponujesz...:wink:
  • To było tak:
    Potem Pan Bóg rzekł: Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc. Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę istota żywa. I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny. Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział: Oj ty to będziesz musiała się malować.
  • [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]I Pan rzekl do Adama. Mam dla ciebie stworzenie, wspaniala towarzyszke zycia, ideal, piekny, pogodny, radosny, ktory nie gdera i nie wie co to bol glowy.
    Nie licząc migren, to wypisz wymaluj moja żona. Teraz już rozumiem, dlaczego nie mam prawej nogi :cool:
  • Maciek pamiętaj że chłop może nie mieć ręki, może nie mieć nogi byle nie był...KALEKĄ...:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • [cite] Maciek:[/cite]Z tym zastrzeżeniem, że gdyby nie było Ewy, to Adam do tej pory by spacerował po raju. Może nieco znudzony, ale zawsze. :wink:
    No ładnie, czyli wszystko przez te baby???:shocked: A Adam taki idealny, że do dziś by jabłka nie zerwał???:shocked::shocked:
  • Pewnie, że nie. Bo kto by mu powiedział o zasadach zdrowego żywienia? :bigsmile:
  • :thumbup::rolling:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.