Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Bitwa teologiczna wokół medytacji

edytowano czerwca 2012 w Arkan Noego
Bitwę otworzyła Fronda

Mam nadzieję, że przyniesie dobre owoce, ale sprawa jest złożona i trudna. Mnie samej nie wystarczyło zdecydowania, by podjąć wątek, gdy dominikanie zaczęli się w tym babrać. Serwują i sobie, i wiernym... Dyskusja w każdym razie potrzebna i cenna.
«1

Komentarz

  • To nie jest pokój Boży. 
  • Nie: spokój duszy i spokój ciała to dwa różne stany. 
  • To nie jest pokój Boży. 




    Zdecydowanie Nie.

    Chcesz spokoju Bozego? Spowiedz Sw. i Kumunia Sw.

  • Chcesz spokoju Bozego? Spowiedz Sw. i Kumunia Sw.
    Właśnie. 
  • Azul, Gregorius napisał POKÓJ, nie spokój. Niby jedna literka, a robi różnicę. Nam (katolikom) chodzi o szukanie Boga, a nie spokoju psychicznego.
  • Katolikowi spowiedź i Komunia św  (podczas Mszy Św) zastępują wszelką "medytację". Można też jeszcze rozważać Różaniec
  • Azul, Gregorius napisał POKÓJ, nie spokój. Niby jedna literka, a robi różnicę. Nam (katolikom) chodzi o szukanie Boga, a nie spokoju psychicznego.
    Moim skromnym zdaniem jedno ma wiele wspólnego z drugim (pokój duszy ze "spokojem psychiki")
  • Zdecydowanie zgadzam się z Promamą i Gregoriusem. Spokój odzyskuje się w Kościele, po spowiedzi i podczas Eucharystii.

     

    Nie znam lepszego sposobu.

     

    A medytacja kojarzy mi się z otępieniem umysłu.

  • a na rekolekcjach OPUS DEI medytacje sa w programie...
    ale to całkiem inaczej wygląda, niż się nazywa...
  • Windo, ale to pewnie była "medytacja" w znaczeniu "rozmyślanie", a nie jakaś wschodnia (nie znam formacji Opus Dei)? "Medytacja ignacjańska" np. to rozmyślanie nad Słowem Bożym według podanych punktów, a nie szukanie tzw. spokoju.
  • Bo może to są medytacje katolickie? czyli rozważanie Słowa Bożego, a nie ćwiczenia oddechowe.
  • Pisałam łeb w łeb z Jinią :)
  • Czy nie lepsze jest  określenie kontemplacja? medytacja kojarzy się w tych czasach jednoznacznie
  • Na rekolekcjach ignacjańskich jest medytacja i kontemplacja, to stare nazwy. Oznaczają dwa trochę różne sposoby modlitwy. W medytacji dominuje głównie rozum, ale przez rozmyślanie o sprawach Bożych ma się dojść do kontemplacji, czyli miłosnego trwania przy Bogu.

    Kiedyś wyraz medytacja kojarzył mi się z księdzem z liceum, który miał powiedzonko "propozycja do medytacji", a teraz człowiek boi się użyć tego wyrazu, żeby nie być zrozumianym dwuznacznie.
  • Niech żyje Papież Benedykt!

    List do Biskupów Kościoła katolickiego o niektórych aspektach medytacji chrześcijańskiej
    Orationis formas
  • Winda - z tego, co pamiętam, już i na rekolekcjach w Dworku i na "dniach skupienia" używana jest nazwa "rozważanie", a nie "medytacja", co by właśnie w błąd nie wprowadzać.
    k.
  • Mnie się tam ignacjańska nazwa medytacja podoba i z niczym podejrzanym się nie kojarzy :-*
  • Inni zaś medytują w toalecie :)

    A tak ogólnie, to się na dominikanów nie oburzam. Co więcej, w ogóle mnie  nie obchodzi, co robią.
  • Inni zaś medytują w toalecie :)

    A tak ogólnie, to się na dominikanów nie oburzam. Co więcej, w ogóle mnie  nie obchodzi, co robią.
    hehe  :))
  • Maćku, to Twój komentarz z tą toaletą do rekolekcji ignacjańskich?

    Jeśli tak to... taki średni, że tak powiem

  • Nie, do medytacji, które każdy inaczej rozumie.

    A że moje komentarze są średnie, to wiem od dawna :)
  • Nie, do medytacji, które każdy inaczej rozumie.

    A że moje komentarze są średnie, to wiem od dawna :)
    :))
  • Ok Maćku, ale pokora szacun, że tak napisałeś

    Wszyscy popełniamy różne komentarze

    Uroda internetu szybkie strzały i przestrzelanie przez następujące po sobie posty

    Oj spać spać, bo jutro nowy dzień

     

    I-)
  • edytowano czerwca 2012

    Ruszyło mię, uczestniczkę weterankę rekolekcji ignacjanskich

    Geneza tej reakcji

    I druga geneza bardziej osobista myślałam, Adminie przyznaję, że chciałeś sobie ze mnie zażartować, takie głupie podejrzenie przyszło mi do głowy

    teraz rozumiem, że nietrafne

  • Kiedyś stałem z którymś z dzieci przed kościołem św. Benona, a w środku była sprawowana Msza trydencka. Drzwi były otwarte i wszystko było dobrze słychać na dworze. Nagle widzę, że ulicą idzie grupa dominikanów z Freta, co prawda po cywilu, ale co tam. Wyraźnie skręcili w naszym kierunku, więc się ucieszyłem, że zainteresowali się naszą liturgią. Idą, idą, przeszli obok mnie i poszli na parking. Oglądać alfa romeo, którym przyjechał jeden z wiernych. Wtedy zrozumiałem, że nasze drogi się rozeszły.
  • A to w tym malutkim kościółku św. Benona na Nowym Mieście nad skarpą są sprawowane Msze trydenckie?
  • Już nie, teraz są u św. Klemensa.
  • edytowano czerwca 2012

  • Bo może to są medytacje katolickie? czyli rozważanie Słowa Bożego, a nie ćwiczenia oddechowe.
    Cwiczenia oddechowe nie sa katolickie?

    http://www.hatha.pl/mapa.html
    http://www.project-meditation.org/a_bom1/meditation_for_pain_relief.html

    Nie, bo katolicki to taki, którego celem jest Bóg, a nie własna jaźń.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.