Chciałabym udekorować tort, ale zdolności nie mam i myślałam o gotowych ozdobach. Tort będzie między innymi z bitą śmietaną i nie chce jej pokrywać masłem (nigdy tego nie próbowałam i nie chcę eksperymentować na torcie pieczonym dla znajomych).
Dlatego zaczęłam oglądać gotowe ozdoby i mam dwa odkrycia:
- gotowe dekoracje cukrowe, których chyba nie chcę. Kojarzą mi się z twardym, okropnie słodkim kamieniem. Te z którymi miałam do czynienia były prawie niejadalne. Są bardzo ładne, ale nie chce wkładać czegoś co pewnie będę musiała wyrzucić po imprezie. I tu moje pytanie: czy takie rzeczywiście są dekoracje cukrowe? Może to co kojarzę z dzieciństwa odeszło w niebyt i dzisiejsze są jadalne (z przyjemnością).
- dekoracje z opłatka, które chyba chcę. Po prostu wydaje mi się, że będą smaczne - delikatne nie zagłuszą smaku tortu. Jest mniejszy wybór niż cukrowych, ale też mi się podobają. Nie wiem tylko jak zachowują się na torcie - czy utrzymują się suche? Czy stają się mokrą plamą?
Czy macie jakieś doświadczenia z opłatkiem na torcie?
Dodam, że ciasto po upieczeniu będzie musiało spędzić ok 1h w samochodzie, a potem co najmniej 2h w lodówce (msza + obiad). Cukrowym nic się nie stanie, ale czy opłatkowe wytrzymają? Chciałabym położyć je na bitej śmietanie grupo posypanej kokosem.
Najbardziej chciałabym takie motyle: