Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jak rozmawiac z dziecmi o piekle?

edytowano lipca 2012 w Pomagajmy sobie
Jestermy przed chrztem corki, wiec temat wiary akurat kroluje w rozmowach z synem (4). Rozmawiamy po co jest chrzest, ogladamy ksiazeczki o chrzcie (mamy super biblioteke! Przy okazji znalazlam ksiazke dla dzieci o JP II "Karols Geheimnis" czyli tajemnica Karola). Wczesniej zwykle mowilam o "jasnej stronie wiary" ;) , czyli jak sie jest dobrym, to po smierci idzie sie do nieba. Teraz chce powiedziec calosc, ale jakos mi nie wychodzi. Syn np. nie rozumie, ze najwieksza kara w piekle, to fakt, ze sie nie widzi Boga. I na odwrot: nie jest w stanie pojac, ze ogladanie Boga to cos najwspanialszego. Jak mowic mu o piekle, tak, zeby zrozuial, ze jest to straszne miejsce (stan), ale zeby nie wpedzic go w jakies koszmary? No i wysiadam przy pytaniach typu: dlaczego niektorzy ludzie wybieraja pieklo, skoro to takie straszne? Help!

Komentarz

  • A jest ciemna strona wiary ?
  • edytowano lipca 2012
    No i wysiadam przy pytaniach typu: dlaczego niektorzy ludzie wybieraja pieklo, skoro to takie straszne? Help

    Powiedz mu, że niektórzy nie chcą być dobrzy bo wygodniej im robić złe rzeczy a w piekło i diabła nie wierzą bo myślą , że go nie ma.
    Nie wiem, może ja jestem drastyczna ale swoim dzieciom powiedziałam, że dusze które za życia krzywdziły innych i były złe oraz nie chciały wierzyć w Boga i Go słuchać a tego nie żałowały teraz za karę smażą się w piekle a tam jest wstrętnie i śmierdzi. A najgorsze , że stamtąd nie można wyjść.
  • edytowano lipca 2012
    bo diabeł kłamie i udaje, ze zło jest fajne i kolorowe

    to też oraz , że diabeł obiecuje, oszukuje a potem wciąga do piekła i nie daje wcale tego co obiecywał, albo daje coś co się wydaje fajne a to tylko atrapa , która natychmiast się rozsypie.
  • Ja tam korzystam z katechizmu kard. Gasparriego, gdzie wszystko jest jasno wyłożone.
  • Ja nie wiem, czy syn nie jest za maly, czy moze niekumaty, ale on nie rozmie tego. To taki typ, ze musi dotknac, zobaczyc, zeby uwierzyc ;) 
  • Ja tam korzystam z katechizmu kard. Gasparriego, gdzie wszystko jest jasno wyłożone.
    poszukam w mojej wspanialej bibliotece, dzieki! 
  • Maciejka - 4 lata to naprawdę mało, żeby pojąć złożone kwestie teologiczne. Może tłumaczyć na zasadzie nagrody i kary: "Bóg za dobre wynagradza, a za złe karze".  I porównać do tego, że rodzice też stosują kary i nagrody. 
  • edytowano lipca 2012
    No wlasnie. Bo do tej pory wolalam unkac tego "systemu punktowego", a mowic, ze to ludzie sami sie skazuja na pieklo. Ale moze rzeczywiscie to zbyt skomplkowane dla czterolatka.
  • edytowano lipca 2012
    Z tym nieoglądaniem Boga jako największej kary piekielnej, to może warto to porównać do odseparowania od rodziców i rodzeństwa (jak byś się czuł, gdybyś już nigdy nie mógł oglądać rodziców, być z nimi, doświadczać z ich strony troski i miłości). Że w piekle nie przebywa się z tymi, których kochamy i którzy nas kochają. A Pan Bóg kocha nas najbardziej.

    A ze świadomym wyborem piekła - jak ktoś mocno nabroi i napsoci to boi się stanąć przed rodzicami, czasami nawet się przed nimi chowa pod łóżkiem, czy w ciemnym pokoju, trzeba bardzo dużej odwagi, żeby się przyznać do zła, które się wyrządziło. Ale jak się przyzna, to można otrzymać przebaczenie (czasami trzeba odbyć karę - tak jak grzesznicy w czyśćcu, ale to już jest kara w oczekiwaniu na szczęście). Tak samo zły człowiek boi się Pana Boga, szatan go okłamuje tak bardzo, że się przed Panem Bogiem woli schować choćby w piekle, żeby nie musieć się przyznawać do zła, które się wyrządziło.
  • Maciejko, kard. Gasparri ujął to tak:

    586. Co będzie z potępionymi w piekle?

    W piekle, które Pismo św. nazywa także przepaścią lub gehenną,
    wieczne męki cierpią złe duchy, a razem z nimi ludzie potępieni, na
    samej tylko duszy przed sądem powszechnym, a na duszy i ciele po sądzie
    powszechnym.


    587. Na czym polegają kary potępionych?

    Kary potępionych polegają na tym, że:
    nie mogą oni nigdy oglądać Boga;
    doznają najstraszliwszych mąk ognia piekielnego, który jest ogniem
    rzeczywistym, co pali a nie niszczy; doznają też potępieni mąk z powodu
    ciemności, wyrzutów sumienia i niewymownego smutku i rozpaczy, oraz z
    powodu towarzystwa szatanów i innych potępionych.

    .
  • edytowano lipca 2012
    To taki typ, że musi dotknąć, zobaczyć, żeby uwierzyć ;)

    To może tak:


    Wielu świętych było w piekle, zobaczyło i dotknęło. Piekło widziały np. Dzieci fatimskie (wiele mówiące zdjęcie bł. Hiacynty jest dostępne tutaj). Pan Bóg daje świętym taką możliwość aby nas ostrzegali. My sami umarlibyśmy ze strachu gdybyśmy piekło zobaczyli, dlatego Pan Bóg nam oszczędza tego widoku, ale nas przed piekłem ostrzega.
  • E. Lepiej przypiec dziecko nad kuchenką. W końcu w piekle będzie ogień cielesny. Co tam obrazy piekła lub codzienne czytanie kazań św. Jana.

    Jak w dziecku wyrobimy nerwicę lękową, to uchronimy je od grzechów ciężkich, ergo nie pójdzie do piekła. Chyba, że pójdzie na terapię, co nie daj Boże.
  • Anawim, do czasu będziesz sobie kpić...
  • Do jakiego czasu?
  • edytowano lipca 2012
    Ale ja mówię serio. Skoro już straszymy dziecko, które nie używa rozumu, tak jak dorosły człowiek, tylko sprowadza rzeczy duchowe do cielesnych, to nie ma znaczenia, czy przy okazji nie poparzymy mu pośladków. O, lub języka lepiej - będzie korespondowało z Ewangelią o ubogim Łazarzu.
  • Anawim, nie baw się w psychologa :)
  • Ok, ok. :)
  • Myślę, że w zależności od dziecka i jego natury..., (tak jak spowiednik rozpoznaje duszę skłonną do nadmiernych skrupułow które przeszkadzają i zniechecają, i duszę którą trzeba postraszyć, znaczy  uświadomić... bo się  niczym nie przejmuje )

    Myślę ze to kwestia właściwego dawkowania informacji...

  • edytowano lipca 2012
    Starszym dzieciom tzn. 6-7 lat mozna poczytać o dzieciach z Fatimy, którym MB pokazała piekło i jak bardzo wtedy sie zmieniły - fascynująca historia i dzieci bardzo ja lubią.

    Kiedys (15 lat temu) było w RM cykliczne słuchowisko o objawieniach w Fatimie. Nagrałam sobie, wyszły mi 2 kasety po 90 minut. Wszystkie moje dzieci słuchały wielokrotnie z przejęciem, podobnie dzieci na spotkaniu PKRD czyli  tzw. zmiance różańcowej.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.