Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

problem

edytowano lipiec 2012 w Pomagajmy sobie

Mam problem z moją 6,5 letnią córką. Od jakiegoś czasu co chwilę przykłada palce do ust i liże opuszki, i ogólnie cały czas ręce "chodzą" jej w okolicach twarzy, dotyka, drapie, skubie. 

Być może to na tle nerwowym. Kiedyś S. miał podobnie - wierzchem dłoni pocierał co chwilę czoło, po jakimś czasie przeszło mu.

Co robić w takiej sytuacji?

Komentarz

  • a czy to jest w nerwowych/stresowych sytuacjach?
  • nie, cały czas.

    nawet jak wszyscy leżymy i czytam im, to ręce cały czas w okolicach twarzy

  • mam taką książkę "Twoja córka w wieku 6-7 lat".
    Piszą tam, że w tym wieku dziewczynki przechodzą kryzys 6latka. Są wtedy bardziej emocjonalne, wrażliwe, mogą mieć lęki, nawet jeśli wcześniej nic takiego u nich nie występowało. Kryzys objawia się przez mówienie "nie", przez skrajne zachowania, dwubiegunowe reakcje. Trzeba mieć cierpliwość i czekać aż minie, wspierać, okazywać miłość i akceptację, dodawać pewności siebie itd.

    "Wiek 6 lat oznacza w rozwoju dziewczynki ważny etap przejściowy, który pociąga za sobą szereg reakcji fizjologicznych i psychicznych. Przez kilka miesięcy dziewczynka będzie czuć się zdezorientowana, będzie jej nieswojo i może odczuwać lęk. Będzie reagować na te zmiany w sposób nieproporcjonalny, gwałtowny, albo przynajmniej dziwny"

    Przejrzałam pobieżnie i nic nie piszą o takich objawach, jak opisujesz, ale może to może właśnie jest rozwojowe? 
  • Chyba muszę kupić
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.