Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dziś kuchnia jest moja - domowe bułki

edytowano września 2012 w Kuchnia
Dziś powiedziałem moje żonie że kuchnia jest moja.
Zaraz piekę bułki, wkurzyłem się bo mam dosyć spulchniaczy oraz dodawania starego zmielonego (spleśniałego) chleba do wypieków.

Komentarz

  • U mnie jak zwykle eksperymenty... Próbowałam uprościć sobie życie i zrobić leniwe(kopytka z serem?) ale tak żeby się nie narobić czyli wkładając do wrzątku łyżką... No niestety nic dobrego z tego nie wyszło... :\"> 
  • Ale gotujący mężczyzna - coś wspaniałego.. tzn taki widok... Ja mojego wolę jednak do kuchni za często nie wpuszczać...
  • Jutro wrzucę przepis
  • Ja dziś robię zupę z cieciorki... ale jutro przy niedzieli kuchnia należy do męża. Najczęściej gdzieś idziemy (hurra) ale na jutro kupiłam mu pstrąga - ciekawe co wymyśli ;)
  • Obiecałem przepis na bułki więc go przedstawiam:
    10 dkg mąki żytniej
    40 dkg mąki pszennej
    pół kostki drożdży
    200 ml ciepłej wody
    4-5 łyżek oliwy
    łyżka ziół prowansalski i bazyli
    łyżeczka cukru
    pół łyżeczki soli
    pół łyżeczki czosnku granulowanego.
    Wszystkie składniki wymieszać, ugnieść ciasto i odstawić do wyrośnięcia na 30 minut. 
    Z ciasta wychodzi ok 18-20 bułeczek. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 200 stopni 20 minut i nie dłużej.
    Przyprawy można modyfikować, dodać np, pestek z dyni czy słonecznika - jak kto woli.
  • Dzieci się zajadają, tak rośnie bez zakwasu
  •  Mam tylko jedno ale....mam za małą lodówkę, żeby schować na noc potrzebną ilość bułeczek ;)
    Można bez lodówki. Ja zostawiam na noc w temperaturze pokojowej, przykryte ściereczką.
    Albo nawet w piekarniku (wtedy bez przykrywania), żeby ich już rano nie przenosić.
    Wprawdzie nie robię bułeczek z tego przepisu, który zalinkowała Jukka, ale myślę że to nie ma znaczenia.

    Czasem też zamrażam już uformowane bułeczki, włożone do tortownicy.
    Wyjmuję je albo na noc, albo kilka godzin przed pieczeniem. Rozmrażam i zostawiam do wyrośnięcia.

    Pablo, twój przepis wypróbuję.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.