To już jutro, ale może krakusy znajdą wolne popołudnie... Wybieramy się całą rodziną. Ktoś jeszcze?
Z zaproszenia poniżej:
"Podczas koncertu będziemy mieli okazję usłyszeć starodawne pieśni o
marnościach tego świata, o śmierci i wędrowaniu dusz - ku przestrodze,
zadumie i pokrzepieniu wyśpiewane.
Pieśni dziadów, żebraków, wędrownych śpiewaków. Rozmyślania nad
istotą naszego przebywania na tym świecie. Rozważania o grzechu i
wybawieniu, rozmowy Duszy z Ciałem o ulotnościach, Boga z Diabłem o
wiecznościach, Historie o Świętych i potępionych, wizje straszliwe
Apokalipsy i Sądu nad wszelakimi naszymi uczynkami".
Tutaj szczegóły.
Komentarz
Do tej pory żałuję, że nie udało mi się wyciągnąć męża na tabor w Becejłach...
Ja jutro mam w planie dotarcie na mszę św. I to niestety będzie na tyle, jeśli chodzi o moje możliwości :-S
A przy okaji-byłaś w końcu na ktg?
W poniedziałek zerkniemy, wtedy kończy się 41. tc.
@matka-Olka, bo to moja nieredukowalna miłość: tradycyjna ludowa muzyka i śpiew. Ze wszystkiego wyrosłam, to jedno zostało.
No nic, jakby kto się jednak wybrał - to niech się przywita z nami
To w takim razie tylko pozazdrościć
Bardzo kameralnie było. Z jednej strony nieco szkoda, bo opactwo potrzebuje znacznej pomocy finansowej. To jest rozsypujący się kolos, a piękny.
Następny koncert 11 listopada. Ponoć chorał gregoriański, ale nie dosłyszeliśmy, w czyim wykonaniu i na jaki temat. Dam znać.