Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

odszkodowanie

edytowano wrzesień 2012 w Pomagajmy sobie
Konto skasowane na prośbę użytkownika.

Komentarz

  • edytowano wrzesień 2012
    Pogrzebałam w sieci i trafiłam na taki trop (tu chodziło o odśnieżanie):

    "Napisz po prostu Wezwanie do udostepnienia numeru polisy OC Spółdzielni
    oraz dobrowolne przyznanie się jej do spowodowania wypadku przez
    nieodśnieżoną drogę/schody. Opisz w tym wezwaniu całą sytuację oraz
    wspomnij, że masz dwóch świadków ( tylko danych nie podawaj). Poproś o
    przesłanie tych danych w ciągu 14 dni ( Spółdzielnia tyle sobie da czasu
    urzędowego, choć to nie reguła) na twój adres zamieszkania. Jednak
    szczerze powiedziawszy, znając charakter Spółdzielni jako takich, bedą
    "schody". Wtedy pozostaje porada prawna lub od razu sprawa sądowa o
    ustalenie winnego wypadku. Pamiętaj, aby pisma wyslać za potwierdzeniem
    odbioru.


    Ode mnie jeszcze tak rada - zbieraj wszystkie dokumenty, faktury
    związane z Twoją złamaną nogą. Pamiętajmy, że z OC możemy dostać
    pieniądze nie tylko za sam uszczerbek na zdrowiu, ale również wszystkie
    jego konsekwencje.

  • edytowano wrzesień 2012
    Cytaty stąd: http://forumprawne.org/ubezpieczenia-polisy-ubezpieczyciele/103338-odszkodowanie-od-spoldzielni-mieszkaniowej.html

    Na dole strony jest kilka wątków dotyczących odszkodowania od SM.

    W razie czego tam podpytaj.
  • Mieliśmy kiedyś do czynienie z odszkodowaniem ze spóldzielni.

    Spadł nam na dach samochodu kawał ( czapa ) takiego zlodowaciałego śniegu.
    My tego nie widzieliśmy, zobaczyliśmy tylko te kawały zlodowaciałego śniegu na samochodzie i wokół.
    Parkingowy powiedział kiedy mniej więcej - o której - się to stało.
    Porobiłam od razu zdjęcia. Wezwaliśmy policję, spisali co i jak.
    Myśmy później napisali pismo, opisując całe zdarzenie, dopisując że obowiązkiem spółdzielni jest odśnieżanie dachów itp, załączyliśmy zdjęcia.
    Po kilku dniach przyszedł rzeczoznawca z ich - spóldzielni - ubezpieczalni, porobił dodatkowe zdjecia, zrobił opis, coś tam pospisywał , podaliśmy dane, nr konta i po ok tyg przyszły pieniądze.

  • edytowano wrzesień 2012
    Bea 
    Poproś teściową o zrobienie zdjęć jak to wygląda, łącznie ze zdjeciem " z wsadzoną nogą " w te kałuże, aby było widac jej głębokośc. Może niech jeszcze zrobi zdjęcia potem, kiedy juz kałuża wyschnie , będzie widać dokładniej głębokość.
    Napisz pismo tak jak myśmy napisali, opisz co i jak , załącz zdjęcia , dokumenty od lekarza i.... nie odpuszczaj
  • No myśmy zgłaszali od razu.
    Ale wydaje mi się, że jeśli chodzi o jakikolwiek uszczerbek na zdrowiu to chyba po zakończeniu leczenia.
    Ręki nie daję, niech sie wypowiedzą mądrzejsi.

    Dobrej nocy Bea@
  • Ja osobiście zanosiłam pisma do spółdzielni, prosząc o pieczęć na kopii.
    To wystarczyło.

    Mąż podpowiada, że spółdzielnia - właściciel- musi zadbać o otoczenie, w taki sposób aby nie dochodziło do wypadków - zminimalizować wszelkie niebezpieczeństwo
    Zimą odsnieżać chodniki - jesli ktoś złamie nogę na nieodśnieżonym chodniku, ma prawo do odszkodowania, podobnie jak złamie nogę na nieodśnieżonym chodniku biegnącym wzdłuż prywatnej posesji ( odszkodowanie płaci właściciel posesji ).
    Podobnie jak z nieodśnieżaniem dachu, spadający śnieg może kogoś zranić bądź zniszczyć mienie .

    Jesli jest jakaś bardzo śliska powierzchnia powinno być w widocznym miejscu ostrzeżenie !
    Jakaś porządna wycieraczka  lub coś w tym stylu .

    To podobnie jak np. w markecie.
    każde miejsce mokre ( po sprzątaniu, jak ktoś rozleje ) jest oznaczone takim "stojakiem" na którym pisze, zeby uważać na śliską powierzchnię .
    Jeśli ktoś się "rozjedzie" kiedy taki stojak stoi w miejscu mokrego raczej nie dostanie odszkodowania, bo było niejako to miejsce zabezpieczone i tym stojakiem i ostrzeżeniem.,
    jeśli zaś takiego stojaka nie ma, nikt nie zabezpieczył tego miejsca nie ostrzegł o niebezpieczeństwie, można śmiało uderzać o odszkodowanie.
    Tylko na wszystko trzeba mieć dowody - zdjęcia, czasem świadków.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.