Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

wspomożenie laktacji

edytowano wrzesień 2012 w Pomagajmy sobie
Dziewczyny, znacie jakiś sposób, aby mleka było więcej?? Mam poczucie, że mam puste cycki ( szósty tydzień karmienia bliźniaczek )... czy to możliwe, że to już koniec?? dzisiaj laktator mnie powalił (30ml z dwóch piersi), tak wiem że to nie jest do końca wyznacznik, ale mimo wszystko... Tylko nie piszcie proszę o częstszym przystawianiu... częściej na cycku się wisieć nie da... powoli zaczynam tracić nadzieję, że będę je jeszcze karmić piersią, podawałam już butlę....mimo wszystko dziewczynki chętne do ssania cycusia... ale się nie najadają... ;/ da się coś zrobić?

Komentarz

  • Wszystko sie da. Musisz dac cycom ze 2-3 dni. Dziewczynki maja skok rozwojowy, potrzebuja troche wiecej jedzenia, piersi to nadrobią, spoko. Przystawiaj czesto, jedz i odpoczywaj i najwazniejsze nie stresuj się.
    To pisalam ja, matka dzieciom i promotor karmienia piersią ;-)
  • edytowano wrzesień 2012
    Tak, jak pisze Joanna9.
    Gdybym takich mądrych rad nie usłyszała przy najstarszej córce ;), nie karmiłabym wcale.
    A tak - wykarmiłam (i jeszcze karmię:D ) sześcioro dzieci, choć pojedynczo, fakt. :)

    Uwierz we własne siły i w swoją naturę. 

    Ojejuju dobrze pisze - sporo tu ekspertek - na pewno wesprą mądrą radą. :)
  • czy uważasz, że się dziewczynki nie najadają?
    Wrażenie "pustości" to rzeczywiście wrażenie.
  • Ja nigdy nie osiągnęłam więcej niż 30 ml z obu piersi laktatorem po pół h rozpaczliwych prób dojenia, a mały sie najadał. Nie, żebym była ekspertem, ale laktator to faktycznie nie wyznacznik.
  • edytowano wrzesień 2012
    beatasb,jak ja dałam radę,to Ty też)).
    Byłam tak zmęczona(karmienie nocne,co godzinę,brak pomocy z jakiejkolwiek strony),że zaczęlam "kombinować",wymyślałam powody,dla których rzucę karmienie w cholerę.
    Nie rzuciłam przez prawie rok.
    Wiem,co czujesz,naprawdę.
    Sama przez to przechodziłam(+ średnio co trzytygodniowe pobyty w szpitalu raz jednego z panów,raz  drugiego-wtedy było i najtrudniej z karmieniem).
    Myślę,że to wszystko wynika ze zdenerwowania(jedna je,druga ryczy).
    Wyluzuj,nie spinaj sie.
    Nie musisz być "matką roku"
    Podejdź do karmienia z wiekszym luzie.
    Wierzę,że sie uda.
    Trzymaj sie.

  • apowojek (Agatka) uwazam, że w istocie sie nie najadają... przez pierwsze dwa tygodnie było ok. Karmienie tak co ok 1h, 1,5, więc spoko, da się przeżyć.
    potem było już tylko gorzej. Apogeum nastąpiło 5 września - karmiłam non stop od 10 do nocy... obydwie razem, na poduszce. Wtedy też miałam gorączkę i przez następny czas miałam chyba jakies zapalenie... gorączka 40 st przez 3 dni... Potem wizyta u doradcy laktacyjnego. Nie było lepiej. Kolejne próby przystawiania, budzenia. One kochają spać kiedy ja siedzę one leżą i śpią. Odkładam do łóżeczka i łeeeee. Najlepiej jak cyc jest w buzi.
    Nie robiłam nic oprócz karmienia. I zaczęłam wymyślać:  źle jedzą, źle ssą, ja nie mam mleka... kupiłam nakładki, zaczęłam odciągać, żeby może podwać mój pokarm z butli... ale nie leci... jeszcze w zeszłym tygodniu czasami udało się odciągnąć 100ml, 150... tylko że moje dzieci potrafią zjeść całą taką dawkę i dalej chcieć jeść (?!) w każdym razie być blisko mnie, najlepiej kiedy mam cycki na wierzchu. Naprawdę brak mi już sama nie wiem czego. 
  • @beatasb - a jak dziewczynki przybierają na wadze? 6 tygodni, to zwykle bardzo trudny moment. Inna sprawa, że, z tego, co piszesz, to one wisząc przy piersi wcale nie koniecznie jedzą. Jak tylko drzemią z piersią w buzi, to nie za bardzo pobudzają laktację. Ja miałam pierworodnego takiego "drzemacza". Irytujące to było bardzo. Wisiał cały dzień i się nie najadał, a co gorsza, marnie przybierał na wadze.
  • edytowano wrzesień 2012
    .... ja tez. Kazali mi sie znęcac nad dzieckiem - gilgac, szczypac, śturchać.... żeby nie zasypiało ;)
  • Po pierwszych 4 tygodniach przybrały 800g. Potem jak bylismy u doradcy do kolejne 250 - tyle ze wtedy przez 3 dni dostawaly butle i moje... 
    mi tez sie kazali znecac...tylko ze jak dwie przy cycu to ja czasem nie widze ze jedna nie ssie... w sensie patrze na jedna a tu druga juz nie ciagnie... ech. ;(
  • Ja gratuluję tych 6 tygodni. Super. Pamiętam to zmęczenie. Ciepła kąpiel i ciepłe okłady na piersi bardzo mi pomagały.  Mój straszy bliźniak zjadał 2 piersi na raz i dalej pchał się do cycka. Młodsza nauczyła się ssać pomału na nakładce.  Dokarmine były z kieliszka.  Z moich piersi laktator nic nie ściągał. A dzieci ssały i było.  Moje starszaki pomimo, że były małe już mi pomagały przy bliźnikach. Miło teraz powspominać.    
  • ja karmiłam bliźniaki 10 miesięcy.
    Miałam wtedy 2,5 (do 3,5) latka w domu do "pomocy"
    Wydaje mi się, że to rzeczywiście skok teraz u Ciebie i za 2 dni piersi przestawią się na nową produkcję.
    Polecam dużo pić, odpoczywać, relaksować się (ha ha ha).
    ja w trakcie karmienia wyobrażałam sobie również rzekę mleka :)
    I są jakieś napary ziołowe wspomagające laktację.

    Rany, pamiętam ten początek.... Brrr... nawracające zapalenie piersi, gorączka, mała zasypiała przy piersi, młody ssał za dwoje i wyjadał za nią. też tylko karmienie i karmienie, do tego 2,5-latek, który tak bardzo chciał być kochany. Naprawdę odetchnęłam, jak skończyły 3 miesiące :) a potem z górki, coraz bardziej z górki :)
    Przetrwacie, będzie wspaniale!!! Oj, będzie!
  • @beatasb - one fantastycznie przybierają na wadze!!! Mój "drzemacz" przybierał mniej niż pół kilo na miesiąc. Nie zdecydowałam się na dokarmianie. Wredna matka ze mnie ;-) musiał się męczyć tylko z moim mlekiem. A jak kupiłam laktator, gdy młody miał 2 miesiące, to przy pierwszym ciągnięciu udało mi się wypracować coś ok. 15 ml...  Nie, żebym bagatelizowała Twój problem ale jestem zdania, że nie chodzi tu o za małą laktację. Gdyby tak  było, to dziewczynki nie przybierałyby tak ładnie na wadze. Może one wiszą na tych Twoich piersiach, bo bardzo Cię potrzebują? Zapewne, jako bliźniaczki, miały nie najsympatyczniejszy start w szpitalu. Może teraz potrzebne im poczucie, że stale jesteś tuż przy nich?
  • Generalnie tak... tylko że one po odstawieniu od piersi ciągle płakały... teraz przynajmniej troszeczkę pośpią... karmione butlą... rzeczywiście przybrały super przez pierwsze cztery tyg., tyle że naprawdę były ciągle na cycu... a ja siedzaca ciągle z poduchą na kolanach - bolący kręgosłup. plecy, szyja - wszystko. A o dokarmianiu zdecydowalismy kiedy mialam zapalenie piersi (chyba) i przez 4 dni wysoką gorączkę i już nie dawałam rady siedziec, siedziec, siedziec... bo ja je nawet mogłam nosić - ale one nie chciały... tylko cyc i już. jeszcze bede probowac... ale jest to dla mnie strasznie wymagajace... no i bolesne.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.