Potrzebny mi prosty, sprawdzony przepis na racuchy z jabłkami na rozczynie drożdżowym (przy okazji ktoś może napisać jak zrobić dobry rozczyn)
Chodzą za mną już któryś dzień - a te z netu nie wydają mi się dobre.
Wydaje mi się, ze moja -pra-babcia robiła ze śmietaną? (to możliwe?)
I takie grube wychodziły, puchate.
Komentarz
ja też robię bez drożdży ale i bez proszku
wychodzą pyszne, puchate, lekko chrupiące i ogólnie rozpływające się w ustach, tajemnica (mówj własny patent) tkwi w ubiciu jajka trzepaczką najpierw, potemcałe robię trzepaczką, dodaję mleko i trzepię, wodę i trzepię, mąkę na oko i też ubijam, na koniec starte jabłko i na dobrze rozgrzany olej,posypuję cukrem pudrem
ja tez robię na kefirze z odrobiną sody, ale nigdy mi nie wychodzą takie jak mojej mamie.
Ja mam super przepis i bardzo mszybki, zawsze wychodzą:
Pół kilo mąki, paczka suszonych drożdży, ja daję dr oetker, 480 ml mleka, 100 gram cukru, 4 jajka, 60gram masła.
mąkę mieszam w misce trzepaczką z drożdżami, (są w proszku, to nie trzeba robić rozczynu, jak masz zwykłe, to trzeba dać, 30g drożdży i zrobić najpierw rozczyn). Mleko delikatnie podgrzewam i wlewam do mąki, dodaję jajka całe i mieszam trzepaczką na gładkie ciasto, potem w garku po mleku rozpuszczam masło i letnie dolewam do masy, wymieszać i wstawiam w ciepłe miejsce, ja do piekarnika na 50 stopni nastawionego, po około godzinie dokładam pokrojine drobno jabłka, około 3-4 duże szare renety lub inne. I smażę, nie musi być bardzo dużo oleju, ale trzeba czasami dolać, byle nie na suchej patelni, jak przewrócę czasami dolewam i smażę na średnio gorącej patelni aby się jabłka zdążyły rozpiec i środek wysmażyć. Są bardzo szybkie i smaczne.
Uwaga trzeba mieć na tą porcję duże naczynie bo mocno urośnie ciasto, albo zrobić z połowy, bardzo je lubię też z bananami, czasami robię je na przegryzkę dla dzieci jak gdzieś wychodzimy, z bananami są bardzo dobre i na zimno, daję bananów bardzo dużo, właściwie wychodzą banany w cieście drożdżowym.
Ostatnio robiłam bez jajek i mleka i o dziwo wyszły dobre, bo już mi tak ślinka leciała jak moi jedli..
http://dietabezmleczna.blogspot.com/2009/03/racuchy-bez-mleka.html
Można dodać kozie mleko
Kupiłam kefir, bo maślanki niet w okolicznych sklepach
Mmm... chrupiące, gorące i słodkie...tak bym zjadła,ale nie chce mi się robić:) dopiero co skończyłam z obiadem, ale może na kolację?
Te racuchy, to przez Ciebie, @Haku! ;-)
ech, głupawka przed-obronowa mi też się takie racuchy z dzieciństwa marzą...
chyba zrobię dziś moim chłopakom na kolację ....
pół na pół z mąką graham też wychodzą dobre