A tutaj w przepisach raczej sa za tym by do 36 kg dzieci jezdzily w fotelikach,my mamy taki do 18 kg na razie i nasza Vercia jest b wysoka jak na 2 latke i zastanawiamy sie wlasnie czy kupic ten 15-36kg (teraz ucze sie na prawo jazdy i zatrzymujacy policjant moze miec problem jesli bedzie tylko podczteroliternik) wiec nie wiem.W testach bezpieczenstwa tutaj do 36 kg wygrywa fotelik wiec moze warto?
Może w kwestii bezpieczeństwa to bez znaczenia,ale w kwestii wygody przy dłuższym podróżowaniu fotelik i zagłówek októry można wesprzeć śpiącą główkę są znacznie wygodniejsze od podstawki.
A dla wielodzietnych warto rozejrzeć się za fotelikiem wyposażonym dodatkowo we własne pasy (wiem, że w tym przedziale wagowym o to nie łatwo) - można go wtedy montować na miejscu z pasem biodrowym ( oczywiście jeśli nie mamy wszędzie normalnych trzypunktowych) i mieć dobrze wykorzystane miejsce z "kiepściejszym" pasem.
Oczywiście, że bardziej rozbudowane foteliki w jakimś stopniu zwiększają bezpieczeństwo dziecka. Dzieje się to jednak kosztem miejsca, jakie zajmują. Dziś chcieliśmy w naszym Voytku przymocować na tylnej kanapie Ulę (fotelik 0-18 kg) i chłopaków (foteliki 15-36 kg). Okazało się, że się nie mieszczą i zamiast jednego z nich usadziliśmy Zosię na styropianowym podpupniku.
Ja też pozwolę sobie nie zgodzić się z Tomkiem... uważam, że foteliki z oparciem są bezpieczniejsze zwłaszcza, jeżeli dziecko wagowo już wyrasta ze starego fotelika (lub zostaje z niego wysiedlone przez młodsze rodzeństwo) ale wzrostowo jest na granicy. W takiej sytuacji uchwyt na oparciu fotelika wymusza prawidłowe położenie pasa, czego nie zapewni sam podpupnik.
Poza tym jak zasypiają to oparcie i te boczki przy głowie bardzo się przydają.
Komentarz
Poza tym jak zasypiają to oparcie i te boczki przy głowie bardzo się przydają.