Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wielki Brat patrzy

edytowano listopada 2012 w Ogólna

To chyba szczyt absurdu!

Posłowie są tak wścibscy i ciekawscy, że chca zobowiązać kierowców (samochody firmowe i prywatne) do ewidencjonowania wykorzystywania samochodu. A zapiski należy przechowywac przez dwa lata. I pokazywać na żądanie.

Jeszcze trochę, to będziemy zmuszeni prowadzić dzienniczek (najlepiej szczegółowy, z wyczerpującymi opisami) wyjść do toalety. 

>:P


8.00 - 8.15 - jechałam po chleb na śniadanieę.

8.30 - 8.45 - zapomniałam kupić masła do tego chleba, musiałam jechac jeszcze raz. (spaliłam 1 litr beznzyny [p95, zakupionej tam i siam], przejchalam 3km (w tym 0,5 było na parkowanie podczas pierwszej i drugiej wycieczki)

12.00 - 13.30 - pojechałam na zakupy (moja trasa obejmowała....; spaliłam ......litrów beznyny; p[rzejechałam ........km)


15.01 - 15.45 - kupuję farby do malowania

16.10 - 16.15 - jadę po pędzle, bo się okazało, że nie ich nie mam

16.40 - 17.00 - jadę wymienić pędzle, bo sie rozmyśliłam co do tych konkretnych

18.00 - 19.30 - w sprawie koloru farby tez się rozmyśliłam...

20.00 - 20.15 - krążę po osiedli w poszukiwaniu miejsca do parkowania (ilośc okrążeń:.....; km:.......; ilość spalonej beznzyny:........)

23.00 - 23.10 - przeparkowuję samochód bliżej bloku (zrobiłam .......km; zużyłam:.......l.benzyny; wykonałał następujące czynności w samochodzie:............)


I tak codziennie, co do minutki i dokładnego miejsca pobytu. A wszystko to ładnym starannym pismem i na dobrym papierze, żeby przetrwały dwa lata. 


Czy oni juz naprawdę (za MOJE podatki) nie mają juz co robić?

!#$%#$%^# Wielki Brat i totalna inwigilacja, cholera!




http://prawo.rp.pl/artykul/793784,951054-Trudniej-bedzie-uniknac-punktow-karnych.html

>:P

Komentarz

  • Ale to chyba chodzi o zapiski, kiedy i komu pożyczaliśmy swój samochód. Też bez sensu. Czasami pożyczam dla dzieci.
  • edytowano listopada 2012

    To chyba szczyt absurdu!

    23.00 - 23.10 - przeparkowuję samochód bliżej bloku (zrobiłam .......km; zużyłam:.......l.benzyny; wykonałał następujące czynności w samochodzie:............)

    --------------------------------------------------
    no tu może być problem bo:

    Godzina 3.00 rano.

    Mąż otwiera drzwi.

    W progu stoi żona.

    - Gdzie byłaś ? O 20.00 dzwoniłaś, że już wyjeżdżasz. Gdzie byłaś ??

    - ... Parkowałam.

  • @argi śmiej się, śmiej. Nie wiesz, że nalepiej parkuję się na ......pustych parkingach?
  • edytowano listopada 2012
    @argi śmiej się, śmiej. Nie wiesz, że nalepiej parkuję się na ......pustych parkingach?



    Oj Aniu,też nie zawsze, hihihi


    Kiedyś widziałam takie foto z serii "mistrz parkowania", kiedy kierowca na pustym parkingu zaparkował na alejce (tzn tej drodze parkingowej - nie wiem, jak to sie nazywa) ;)

    Nie miał punktu odniesienia,bo nie było żadnego innego samochodu i się pogubił. 


  • @argi śmiej się, śmiej. Nie wiesz, że nalepiej parkuję się na ......pustych parkingach?


    Jak to powiedziała do mnie małzonka.


    -byłam przekonana ze nasz samochod był jedyny na parkingu...


  • acha i takie zapiski juz sa tylko wymagaja je pracodawcy rozliczajac pracownika na przykład kierowce zołtej wywrotki
  • ja się ostatnio tłumaczyłam ze stłuczki podczas cofania na parkingu:
    - to nie moja wina, że moje czujniki parkowania go nie zauważyły











    a tak naprawdę nie zdążyły zawyć, bo przydepnęłam za ostro
  • Ja swoim nie będę nigdzie jeździł i nie będę nic notował. Proste. Licznik będę przestawiał ręcznie, auto będzie się psuć od stania pod blokiem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.