Niedawno, na pewnym kursie polecono mi książkę Coveya:
Co o niej myślicie?
Autor jest mi absolutnie nieznany. A książka wygląda jak typowy poradnik w stylu- "Przeczytaj i zmień swoje życie już dziś!" albo "Twoje szczęście w twoich rękach", itd, itp...Już mi się nie podoba, ale byc może się mylę...
Bardzo się bronie przed takiego typu lekturami, od razu mnie odrzuca...Bo w większości z nich jest mocna psychomanipulacja.
Ale chodziło mi o poradnik, który pomoże mi lepiej organizować swój czas, bo ostatnio mam z tym problemy...
A z książek tego autora znalazłam jeszcze:
Komentarz
był już wątek o tym - polemizowałem wtedy chyba z Malią.
Potwierdzam to co pisze Prayboy. Miałem nawet wąpliwą przyjemność uczestniczyć w szkoleniu opartym na 7 nawykach... Nie polecam katolikom.
Dziś nawet bliskiej mi osobie mówiłam ,że ,,Twoje priorytety jak pieniądze ,sukces ,remont pochodzą właśnie z tych durnych książek ,bo nie znalazłaś w ogóle miejsca na rodzinę ,dzieci ,czy zdrowie czy inne tam przyziemne sprawy "