Julia, Maja, Róża, Jagoda i Oliwia â?? takie imiona dostaną siostry-pięcioraczki, które przyszły na świat w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Dzieci urodziły się w 27 tygodniu ciąży. Jak informują lekarze, ich stan jest dobry.
Pięcioraczki z Kielc, urodzone w sobotę w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie oczekują na pomoc. Rodzice Julii, Karoliny, Mai, Natalii i Oliwii nie będą w stanie samodzielnie poradzić sobie z utrzymaniem dziewczynek i zapewnieniem im wszystkiego, co niezbędne.
Paweł i Paulina Szymkiewiczowie z Kielc założyli konto bankowe, na którym chcieliby zbierać pieniądze dla dzieci. Jak mówią, nie chcą zbierać pieniędzy przez żadną fundacje, ale chcą, by pieniądze trafiały bezpośrednio do nich. Rodzice zdają sobie sprawę, że na wychowanie dzieci będą potrzebne duże nakłady finansowe. - Na samą wyprawkę, wózki łóżeczka itd pójdzie kilkadziesiąt tysięcy złotych - oceniają.
Mama dochodzi do siebie po cesarskim cięciu, ale - jak mówi - jest bardzo szczęśliwa. Prosi także, ze względu na nie najlepszy stan zdrowia dzieci o modlitwę o to, by jak najszybciej wyszły zdrowe do domu. Dzieci leżą w inkubatorach. Oddychają za pomocą respiratora. W szpitalu zostaną jeszcze co najmniej 3 miesiące. Jak wszystkim wcześniakom - grożą im komplikacje i infekcje. Lekarze określają ich stan jako poważny, ale stabilny.
Według położników, poród pięcioraczków zdarza się raz na 52 miliony ciąż, czworaczków - raz na ponad 614 tys., trojaczków - raz na ponad 7 tysięcy. Ciąża bliźniacza zdarza się co 85 matce. Ciąże wielokrotne zdarzają się znacznie częściej w przypadku prób sztucznego zapłodnienia.
Komentarz
szzcęściarze:bigsmile:
Pięcioraczki z Kielc, urodzone w sobotę w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie oczekują na pomoc. Rodzice Julii, Karoliny, Mai, Natalii i Oliwii nie będą w stanie samodzielnie poradzić sobie z utrzymaniem dziewczynek i zapewnieniem im wszystkiego, co niezbędne.
Paweł i Paulina Szymkiewiczowie z Kielc założyli konto bankowe, na którym chcieliby zbierać pieniądze dla dzieci. Jak mówią, nie chcą zbierać pieniędzy przez żadną fundacje, ale chcą, by pieniądze trafiały bezpośrednio do nich. Rodzice zdają sobie sprawę, że na wychowanie dzieci będą potrzebne duże nakłady finansowe. - Na samą wyprawkę, wózki łóżeczka itd pójdzie kilkadziesiąt tysięcy złotych - oceniają.
Mama dochodzi do siebie po cesarskim cięciu, ale - jak mówi - jest bardzo szczęśliwa. Prosi także, ze względu na nie najlepszy stan zdrowia dzieci o modlitwę o to, by jak najszybciej wyszły zdrowe do domu. Dzieci leżą w inkubatorach. Oddychają za pomocą respiratora. W szpitalu zostaną jeszcze co najmniej 3 miesiące. Jak wszystkim wcześniakom - grożą im komplikacje i infekcje. Lekarze określają ich stan jako poważny, ale stabilny.
Według położników, poród pięcioraczków zdarza się raz na 52 miliony ciąż, czworaczków - raz na ponad 614 tys., trojaczków - raz na ponad 7 tysięcy. Ciąża bliźniacza zdarza się co 85 matce. Ciąże wielokrotne zdarzają się znacznie częściej w przypadku prób sztucznego zapłodnienia.