Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Chusty - streszczenie dla początkującej.

edytowano stycznia 2013 w Ogólna
Przy pierwszym dziecku  używałam tkanej, ale poległam ,  ani razu nie zawiązałam jej na tyle dobrze, żeby odważyć sie na wyjście z domu. Więc jako , że teraz mam org, liczę, że tym razem zrozumiem swoje błędy i pojmę fanomen chust.

1. Czy tkana to dobry pomysł dla noworodka??
2. Jeśli nie , to jaka? 
3. Czy jest jakiś najczęstszy błąd w wiązaniu?
«1

Komentarz

  • A kółkowa się sprawdza? Może zainwestuję w uzywaną? Chciałam wiązać w kołyskę, ale zawsze mi się rozluźniało.
  • Ja dopiero przy Antku mam chustę, pożyczoną, tkaną. Jak miał dwa tygodnie, a spory jest, ręce mnie zabolały, chusta leżała, więc poszukałam fillmików w sieci i... zawiązałam. Wiążę kieszonkę, najbardziej pomocny był fimik na mamazone http://www.mamazone.pl/tv/film,26345,wiazanie-chust-typu-kieszonka.aspx, pierwszy raz zawiązałam Elmo, drugi raz już Antka. Od tamtej pory wiążemy się tak często, działa super. Z tego co czytam, grunt to dobre dociągnięcie chusty, ja się skupiam głównie na górnej części, żeby głowa nie latała. Nie miałam szkolenia, nikt nie sprawdzał jak wiążę, ale czuję się pewnie (jak dobrze dociągnięta, to nawet wiązać prawie nie trzeba, samo się trzyma), a Antek szczęśliwy śpi. 
  • Diewczyny, nie dałam rady dziś przeczytać.

    Nadal jestem tylko na etapie wypisania nazw firm i znalazłam coś takiego na allegro:

    http://allegro.pl/chusta-tkana-babylonia-blue-curacao-490-cm-nowa-i3939534149.html

    Podpowiecie - okazja, czy olać?
  • chabrowa, nie chce mi sie zglebiac parametrow tej chusty, ale tak naprawde, to wazne  sa dwie rzeczy:
    1. splot skosno-krzyzowy
    2. rozmiar chusty
    reszta to kwestia gustu.
  • Wiem gdzie rozdają.
  • Popieram dobre zdanie o didku. Moj osobisty ranking: 1. Didymos, 2. Storchenwiege  ->seria Leo, 3. Babylonia. Przy czym z B. mialam tylko dwa slingi, a w tkanej nosilam krotko, jak sie z kims na chwile na probe wymienilam. Ale wszystkie dobre, niezaleznie od miejsca na podium bardzo sobie depcza po pietach ;). Gorszy jest w mojej opinii Hoppediz, musialam czesciej dociagac i mniej stabilny byl na ramionach. Od Hoppa zaczelam i wydawal mi sie ok, ale jak mialam okazje porownac z konkurencja, to trzy wyzej wymienione firmy przypadly mi do gustu zdecydowanie bardziej.
  • edytowano lutego 2014
    @AB, pomocy. Weź wrzuć tu co i jak z chustowaniem noworodka.

    Może ktoś pomoże? Kilka głupich pytań:
    0. Czy noworodki i jak można chustować? Łopatologicznie potrzebuje...
    1.Czy da się tak zachustować, żeby jak noworodek sobie życzy wsadzić cycka do buzi?
    2. co z tym trzymaniem, a właściwie nie trzymaniem główki? W pozycji pionowej to nie za szybko dla noworodka?
    3. Trudno mi sobie wyobrazić chustowanie takiego małego, maluśkiego dziecka... w sensie najpierw wiązać, potem wkładać i dociągać? Bo ja to zawsze Z. wytrzęsłam porządnie przy naciąganiu... a takie małe...


    edt. Z. zachustowałam pierwszy raz jak miała 4 miesiące, nosiłam ją do 18 miesiąca życia z wielkim bólem pleców już...

  • 1.Czy da się tak zachustować, żeby jak noworodek sobie życzy wsadzić cycka do buzi?
    Chyba nie noworodek, bo takiemu to trzeba  główkę trzymać

     starsze już tak noszę, że cycują, ale jak zasypiają to je odkłądam wiec nie wiem czy potem można wsadzić i dalej nosić ;)

    2. co z tym trzymaniem, a właściwie nie trzymaniem główki? W pozycji pionowej to nie za szybko dla noworodka? 

    Nie. my w kieszonce (typ wiązanie) nosiliśmy od 4 dnia życia...

    3. Trudno mi sobie wyobrazić chustowanie takiego małego, maluśkiego dziecka... w sensie najpierw wiązać, potem wkładać i dociągać? Bo ja to zawsze Z. wytrzęsłam porządnie przy naciąganiu... a takie małe... 

    Inaczej się nie da, bo trzeba dobrze zawiązać coby podtrzymywało dziecku kręgosłup. Takie małe to fajnie, bo lekkie, żabkę ma fizjologiczną. Twoje lęki szybko się rozwiają jak pierwszy raz zamotasz F. :D


  • Czy ktoś z okolic W-wy zna sie na chustowaniu na tyle, żeby mi pokazać i w dodatku nie boi się nalotu? ;)   Bo ja mam wrażenie, że coś tam nie dociagam albo jest za luźno, albo mi się poskręca,
  • na pewno znam sie niewystarczająco, ale zapraszam :)
  • A jest ktoś na Ukrainie :D ?
  • Upnę, bo może ktoś by szukał. No dobra, upnęłam, bo znów TO zrobiłam,. Wlazłam na stronę moją ulubioną, Nati. Zuozuozuo i rozpasanie... Z pięć kupiłabym na wejście, ale na co mi pięć nowych chust? 
  • Emilia... Mai tai nadal u mnie. Ten od AB... Chyba juz mogę sprzedać komuś innemu...?
  • A! Ten co Lilę chciałam w niego wsadzić? ;) Chodź na priwa.
  • Ja UMARŁAM, jak zobaczyłam żakardy Lenny Lamb.
  • A ja wzdycham do  chust... sprawiłabym sobie jakąś, oj sprawiłabym... Ale mój Małżonek uważa, że "kawałek szmatki w cenie używanego po 1 dziecku wózka do przesada". Może i ma rację...

    ja się boję trochę z tym chustowaniem noworodka, a z drugiej strony obawiam się, że to może być jedyne rozwiązanie, jak przy Z. się potem stało...
  • Ja się nie znam, ale się wypowiem:) Na pierwsze chustowanie polecam chustę elastyczną. Przy Stasiu zakupiłam tkaną  i zaczęłam go nosić dopiero jak skończył pół roku, bo się bałam tego dociągania i za chiny nie potrafiłam tak zawiązać, żeby podtrzymywało główkę. No a trzy miesiące później znowu w ciąży byłam, więc się za bardzo pierworodnego nie nachustowałam ;)
    Przy Jaśku zakupiłam elastyczną Tulę od sąsiadki z nauką wiązania gratis. Największą zaletą dla mnie jest to, że najpierw się wiąże, a potem wkłada dziecko, odpada to stresujące mnie dociąganie na maluszku. Dużo noszę Jasia właściwie od pierwszego miesiąca życia.
    Jedyna wada, że nosić można do 11 kilo tylko, ale dopóki się dzieć nie nauczy sam chodzić powinno wystarczyć:D
  • a jak zawiązać dziecko samemu na plecach. Z przodu ok ale mam 11 miesięczną i z przodu już ciężko.
  • Ja MUSZĘ zdecydować w tym tygodniu.

    Pomęczę Was zatem od poniedziałku....

    Bo mam mętlik w głowie .... tkana, kółkowa, elastyczna.....

    8-}
  • No ja głosuję na elastyczną :)
  • Odrobinko może prosty plecak na początek, bo najszybciej się go wiąże
  • @Joanka, a jakieś wiązanie na plecy, na duże dziecko (drobny półtoraroczniak) i matke z ogromnym biustem? w tym co znalazłam strasznie zdeformowana sie czuję  :(|)
  • @skatarzyna a co probowałaś? Bo wykończenia plecaka prostego mogą być różne. W plecaku z krzyżem z przodu chusta jest skrzyżowana na piersiach, więc nie wiem czy to wygodne przy większym biuście...
  • edytowano lutego 2014
    oprócz placaka z krzyżem kangurka z tyłu w dwu wariantach
  • W jakich? Bo kangur z tylu to chyba plecak prosty.
  • Tak sobie myślę o chuście. Nie jestem zbyt przekonana, ciężko mi ten temat podchodzi. 

    Pytania mam takie:

    5 miesięczny, 10 kg, duże chłopie, warto jeszcze wrzucić Go w chustę?

    Jeśli tak, to jaką tą chustę wybrać? 

    MT dla takiego chłopca byłby w porządku?

    Tego MT trzeba wiązać czy nie?

    I ostatnie pytanie: to wiązanie, co się robi na sobie i wkłada dopiero dziecko, to jakie to jest? I czy będzie dobre dla mojego synka? 

    (proszę nie wspominać o noszeniu na plecach, bo to mnie jak narazie przeraża).


    A i jaką chustę wybrać. Nie wzór i firma, ale materiał, co polecacie? (mi i młodemu prawie zawsze gorąąąąco).

  • 10 kg z przodu może być ciężko ;)

    ale samemu wsadzić dziecko na plecy w chuście lub meitaju trzeba się długo i dokładnie uczyć (mnie się jeszcze nie udało, no chyba że z siedzącą, chodzącą i rozumną Milą )
  • toć nie mówię że się nie da, ale że mnie się nie udało ;)
    mam nadzieję że O. przystopuje z tyciem, to sobie ją jeszcze trochę ponoszę z przodu
  • no zawiazalam w plecak z tyłu. Małej się podoba. Jeszcze parę prób i można latać po mieście
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.