Z racji tego, że mąż od czasu do czasu przynosi coś z lasu,zakładam wątas. Jutro chcę zrobić polędwiczki z dzika-jakieś rady,sugestie jak nie sknocić, z czym dobrze smakuje itd?
Ja kiedyś robiłam coś w rodzaju gulaszu z dzika: podsmażało (na oliwie z oliwek) się cebulę, marchewkę, selera naciowego (marchewka i seler w kosteczkę), na to kawałki dzika, po jakimś czasie trochę przecieru pomidorowego i ewentualnie pod koniec czarne oliwki (zwykle te z pestkami). Trzeba długo gotować (aż mięso prawie będzie się rozpadać). Jak za bardzo odparuje to podlewać białym (wytrawnym) winem i bulionem.
Wariant: najpierw podsmażyć mięso, a na nie wrzucić warzywa i przecier. Reszta tak samo.
Wrzucam stronkę (niestety jest po włosku, ale z obrazków mniej więcej widać, o co chodzi ):
p.s. 1)na tej stronie mówią, żeby mięso przed smażeniem "obmączyć", ale ja nigdy tego nie robiłam i też było ok. 2)Niektórzy przed gotowaniem jeszcze dodatkowo marynują (12h w winie, z wkrojoną cebulą, obraną marchewką, gałązką selera naciowego, laurem (kilka listków) i pieprzem). 3)Dużo ludzi używa czerwonego, a nie białego wina (ja w sumie raz tak raz tak, często białym, bo czerwone było potem do picia ). 4)Niektórzy przyprawiają tymiankiem i nasionami kopru.
Nie pamiętam.... to był duży czerwony kawał (chudy), sama go kroiłam na mniejsze kawałki. Na tej stronce napisali, że łopatka, ale pewności nie mam (moje trochę inaczej wyglądało niż to na zdjęciu).
My tylko jemy gulasz z jelenia mamy swojego od lat pana ktory nam dostarcza zawsze w grudniu tak 4kg dziecjaki sa zachwyceni i zasze czekaja i szybko je zjadamy jest super ale to jest moje osobiste zdanie i nie wszystkim musi pasowac hehehehehe.....
Z racji tego, że mąż od czasu do czasu przynosi coś z lasu,zakładam wątas. Jutro chcę zrobić polędwiczki z dzika-jakieś rady,sugestie jak nie sknocić, z czym dobrze smakuje itd?
@chabrówka-ja długo miałam opory, ale jak posmakowałam kiełby, którą mój m robi-mniam !!! a ja z tych niemięsolubnych! @Spioch-tak, minus taki, że polowania czasochłonne dzięki wszystkim
Jak mam gości, to robię takie danie z wieprzowymi poledwiczkami ( w oryginale jest poledwica z dzika, ale nie wiem, gdzie to mozna w Warszawie dostać):
FASZEROWANA POLEDWICA DZIKA Z ZURAWINA
400 g poledwicy z dzika lub wieprzowej
200 g miodu pitnego (ja dawałam zawsze łyzke-dwie zwykłego miodu)
kilka zabkow czosnku
2 lyzki sosu sojowego
sol, pieprz do smaku
2-3 ziarna jałowca (nie polecany w ciąży, nie wiem, jak przy karmieniu)
10 dag suszonych zurawin
2 łyzki masła
natka pietruszki
sol, pieprz
smalec do smazenia
Zrobic palcem w poledwicy kieszeń wzdłuż kawałka miesa, tak by go nie przedziurawic. Miod wymieszać z czosnkiem, sosem sojowym, jałowcem i przyprawami i zanurzyć w zalewie mieso na noc. Suszone żurawiny wymieszać z masłem i odrobiną siekanego czosnku, soli i pieprzu oraz posiekaną natką pietrzuszki. Mase mozna uformowac w kulki i wstawic na chwile do zamrazalnika, by ułatwic sobie faszerowanie. Koniec poledwicy spiac wykalaczkami, by farsz nie wypłynął. Przygotowaną poledwice obsmazyc z obu stron na rumiany kolor na patelni wypełnionej smalcem. Wlozyc do piekarnika nagrzanego do 200 st na 15 min. Przed podaniem usunac wykałaczki. Goracego dzika mozna polac kieliszkime dzinu i zapalic. Do miesa najlepsze sa ziemniaki ugotowane w mundurkach i po obraniu upieczone z poledwica. Mozna podać buraczki lub garść żurawin i czerwone wino.
Ja robiłam zawsze prościej - obtaczałam poledwiczki w soli, pieprzu i czosnku, obsmażałam na rozgrzanym tłuszczu na patelni. Kładłam mieso do naczynia, w którym bede wszystko piec i na to wymieszany sos sojowy z miodem, czosnkiem, pieprzem, natką i zurawiną. I wychodzi naprawde pyszne.
Komentarz
http://www.gotujmy.pl/przepisy,dziczyzna,i522/
http://allrecipes.pl/przepisy/dziczyzna.aspx
http://www.lowiecki.pl/przepisy.php
http://www.przepis-kulinarny.pl/dziczyzna-8-14.html
no i to:
)
--------------------------------------
mi smakuje smalec z dzika z moim chlebem
pozazdrościć!
@Spioch-tak, minus taki, że polowania czasochłonne
dzięki wszystkim