4 latek wczoraj za bardzo fikał na piętrowym łóżku, chciałam go stamtąd ściągnąć no i tak zeskoczył. że sobie coś w stopę zrobił. Krzyczał, że boli, zaczął kuleć. Oglądałam tę stopę już kilka razy wczoraj i dziś i zero obrzęku, jak mu naciskam czy ruszam też się nie krzywi, jak pytam gdzie boli pokazuje na piętę - też nie ma na niej obrzęku, zasinienia, nic. Dotykałam tej pięty trochę mocniej ale nie widzę by jakoś go to szczególnie bolało bo nie ma reakcji, jedynie przy chodzeniu widać, że coś go tam boli.
Chodzi lekko utykając i na tej obitej nodze raczej na palcach.
No i nie wiem co z tym fantem robić, gdyby to było coś poważnego to byłby chyba obrzęk czy większy ból, może to stłuczenie.
Jakieś bardzo dotkliwe to chyba to nie jest bo jego aktywność poza utykaniem jest normalna, właśnie zainicjował tańce przy muzyce;-)
Przeczekać czy jechać do lekarza? Czy odciązyć noge i dać jej trochę odpoczynku.
Ze spaceru chyba dziś zrezygnujemy.
ps. oczywiście od razu wystąpiła wczoraj epidemia bólu nogi u pozostałej dwójki ;-)
Komentarz
... jeżeli to Cię nie uspokaja to idź do lekarza i na RTG.
bo na razie ciągle chodzi na palcach i kuleje, obrzęku i innych objawów brak, jak go mocno ucisnęłam z boku pięty to się skrzywił więc chyba tam go boli.
@Katarzyna może Ty masz jakiś pomysł ile poczekać, bo lekarza i rtg wolałabym uniknąć.
Weekend mamy dość zajęty i będzie miał dużo atrakcji to może przestanie o tej nodze myśleć;-)