Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Ilona Łepkowska napisał/a: |
NEWSWEEK: Parę lat temu zapytałem kolegę z branży telewizyjnej, dlaczego w pewnym popularnym serialu nie ma geja. Powiedział: "Widownia jeszcze nie jest na to gotowa. Jak przyjdzie czas, to geja wprowadzimy". No i wprowadzili. Jak się podejmuje takie decyzje? ILONA ŁEPKOWSKA: Kiedy zaczynałam pracować przy serialach, nie miałam poczucia, że nie nadszedł czas na geja. Za to stwierdziłam, że nie ma aktorów, którzy chcieliby zagrać geja. Kiedyś miałam zamiar wprowadzić w scenariuszu "M jak miłość" wątek lesbijki zakochanej w przyjaciółce. Kiedy aktorka przeczytała scenariusz ze scenami, w których zdradza swoją orientację, dostała histerii. Zadzwoniła do mnie w nocy przed zdjęciami i powiedziała, że ona tego nie zagra, że mogę jej dać jakąkolwiek karę, zwolnić ją natychmiast.(..) Mieliśmy dostęp do robionych przez telewizję badań, z których wynikało, że widzowie nawet czekają na wątki bardziej kontrowersyjne i proszą, żeby może było in vitro, może problem eutanazji, może transseksualizm. Transseksualizm też? – Tak. Więc poczucie polityków, jakie zdanie ma na ten temat społeczeństwo, jest trochę mylne, bo odpowiedź często zależy od tego, jak się stawia pytanie.(..) Jak więc powinno być zadane pytanie o związki partnerskie, żeby większość powiedziała "tak"? – To w ogóle nie jest temat na referendum. (..) Taktyka salami. – Oczywiście! Teoretycznie można to sobie wyobrazić, ale na każdym z tych etapów można byłoby powiedzieć: tak daleko się nie posuwamy. Ale konserwatyści powiedzą: Aha, no właśnie, wy powiecie, że się nie posuwacie, a jednak będzie tak… – To jest proces. We wszystkich krajach to był proces. Akceptacja tej sytuacji musi być stopniowa. I mentalnie to jest proces. Nasi konserwatyści odpowiedzą: my nie chcemy tego procesu. – Więc oni mogą odpowiadać, że nie. Ja szanuję każdy pogląd, jeśli wyrażany jest w formie, która nie uwłacza godności ludzi. Tymczasem uważam, że te formy nie są nawet w najmniejszym stopniu przestrzegane przez wypowiadającą się szeroką grupę osób. (..) Przeciwnicy zmian obyczajowych twierdzą często, że media, telewizja, seriale robią propagandę homoseksualizmu. – Nie mam poczucia, że w serialu "Barwy szczęścia" robię propagandę homoseksualizmu. Tam ten temat został wprowadzony, bo trzeba z nim oswajać społeczeństwo. A dlaczego trzeba oswajać? Bo widzisz już zmiany obyczajowe w Polsce? Tak wynika z badań? Znajomi proszą? – Po prostu słucham tego, co się dzieje wokół. Czego słuchasz? – Słucham zwykłych ludzi. Gdzie tych zwykłych ludzi słuchasz? – W taksówce. W sklepie. Na spacerze z psem. Na wsi, gdzie przemieszkuję. I słyszę różne opinie na ten temat. Wydawało mi się, że po tej spektakularnej fali coming outów – Jacek Poniedziałek, Tomasz Raczek – zaczyna to ludzi intrygować, ale też że dla zwykłych ludzi jest to na razie temat z życia tzw. wyższych sfer. Dlatego celowo wymyślając ten wątek, wprowadziłam geja, którego ojciec – gra go Zbyszek Buczkowski – jest taksówkarzem, mama gospodynią domową, przysadzistą blondynką, graną przez Annę Gornostaj (..) |