Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

jak się wymienia wodę rybkom...

edytowano marca 2013 w Polityka
z ivrp.pl
 Jedna z najważniejszych osób w państwie wyjątkwowo szczerze
http://ivrp.pl/viewtopic.php?t=14850

wpis początkowy:


"Chodzi mi oczywiście o p. Ilonę Łepkowską, która
formatuje wzorce postrzegania ponad 7 mln. widzów w tymkraju. Ku mojemu
zdumieniu w wywiadzie dla czasopisma ulubionego futrzaka płemiera
napisała coś takiego:
Ilona Łepkowska napisał/a:

NEWSWEEK: Parę lat temu zapytałem kolegę z branży telewizyjnej,
dlaczego w pewnym popularnym serialu nie ma geja. Powiedział: "Widownia
jeszcze nie jest na to gotowa. Jak przyjdzie czas, to geja wprowadzimy".
No i wprowadzili. Jak się podejmuje takie decyzje?


ILONA ŁEPKOWSKA: Kiedy zaczynałam pracować przy serialach, nie miałam
poczucia, że nie nadszedł czas na geja. Za to stwierdziłam, że nie ma
aktorów, którzy chcieliby zagrać geja. Kiedyś miałam zamiar wprowadzić w
scenariuszu "M jak miłość" wątek lesbijki zakochanej w przyjaciółce.
Kiedy aktorka przeczytała scenariusz ze scenami, w których zdradza swoją
orientację, dostała histerii. Zadzwoniła do mnie w nocy przed zdjęciami
i powiedziała, że ona tego nie zagra, że mogę jej dać jakąkolwiek karę,
zwolnić ją natychmiast.(..)


Mieliśmy dostęp do robionych przez telewizję badań, z których wynikało,
że widzowie nawet czekają na wątki bardziej kontrowersyjne i proszą,
żeby może było in vitro, może problem eutanazji, może transseksualizm.





Transseksualizm też?





– Tak. Więc poczucie polityków, jakie zdanie ma na ten temat
społeczeństwo, jest trochę mylne, bo odpowiedź często zależy od tego,
jak się stawia pytanie.(..)





Jak więc powinno być zadane pytanie o związki partnerskie, żeby większość powiedziała "tak"?





– To w ogóle nie jest temat na referendum. (..)





Taktyka salami.





– Oczywiście! Teoretycznie można to sobie wyobrazić, ale na każdym z
tych etapów można byłoby powiedzieć: tak daleko się nie posuwamy.





Ale konserwatyści powiedzą: Aha, no właśnie, wy powiecie, że się nie posuwacie, a jednak będzie tak…





– To jest proces. We wszystkich krajach to był proces. Akceptacja tej sytuacji musi być stopniowa. I mentalnie to jest proces.





Nasi konserwatyści odpowiedzą: my nie chcemy tego procesu.





– Więc oni mogą odpowiadać, że nie. Ja szanuję każdy pogląd, jeśli
wyrażany jest w formie, która nie uwłacza godności ludzi. Tymczasem
uważam, że te formy nie są nawet w najmniejszym stopniu przestrzegane
przez wypowiadającą się szeroką grupę osób. (..)





Przeciwnicy zmian obyczajowych twierdzą często, że media, telewizja, seriale robią propagandę homoseksualizmu.





– Nie mam poczucia, że w serialu "Barwy szczęścia" robię propagandę
homoseksualizmu. Tam ten temat został wprowadzony, bo trzeba z nim
oswajać społeczeństwo.





A dlaczego trzeba oswajać? Bo widzisz już zmiany obyczajowe w Polsce? Tak wynika z badań? Znajomi proszą?





– Po prostu słucham tego, co się dzieje wokół.





Czego słuchasz?





– Słucham zwykłych ludzi.





Gdzie tych zwykłych ludzi słuchasz?





– W taksówce. W sklepie. Na spacerze z psem. Na wsi, gdzie
przemieszkuję. I słyszę różne opinie na ten temat. Wydawało mi się, że
po tej spektakularnej fali coming outów – Jacek Poniedziałek, Tomasz
Raczek – zaczyna to ludzi intrygować, ale też że dla zwykłych ludzi jest
to na razie temat z życia tzw. wyższych sfer.





Dlatego celowo wymyślając ten wątek, wprowadziłam geja, którego ojciec –
gra go Zbyszek Buczkowski – jest taksówkarzem, mama gospodynią domową,
przysadzistą blondynką, graną przez Annę Gornostaj (..)
Całość tego pouczającego wywiadu


Zanim zacznie komentować radzę przeczytać o wspomnianym przez Rozuma eksperymancie Ascha,
bo tak kobieta ma dostęp do wzorców postrzegania 7 mln ludzi!!! a w tym
wywiadzie wyjątkowo szczerze opisała jak wymienia wodę rybkom w
akwarium. Ten wywiad to jeden z istotniejszych kluczy do zrozumienia
zachodzących zmian."
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.