Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Padające zielononóżki

2»

Komentarz

  • edytowano kwietnia 2013
    Na razie tylko jedna kura z tego towarzystwa znosi jajka, ale ich nie wysiaduje, rasy jest hm...najbardziej przypominająca Sussex. Ale też od niej nie wymagam bo właśnie zależy mi na jajkach. Kurczaczków nie planuję w najbliższym czasie. Choć to słodkie. Reszta kur to Plymouth Rock i Rhode Island. ( poprawcie mnie jak źle piszę) Raczej odporne i niewymagające. Fajne są , dzieci je noszą na rękach i rozmawiaja z nimi.
  • Honorata a nie możesz dokupić gdzieś dorosłych japonek  skoro są dobrymi kwokami, czy tej odmiany już nikt nie hoduje ?
  • w kury teraz sie nie bawie, za duzo psów sie kreci po okolicy a teren mamy nieogrodzony. w zeszłym roku mi moje zielononózki ukatrupiły
  • edytowano kwietnia 2013
    Widziałam , te japonki można kupić. ładne całkiem. Kradnących psów współczuję. Wiem, to wkurzające jest, zwłaszcza jak niektórzy własciciele nie dają im jeść i wypuszczają po wiosce aby same się wyżywiły.
  • to bezpanskie w wiekszosci, duzo ludzi wywala z samochodu przy trasie
  • edytowano kwietnia 2013
    (%)Yhh, u nas też wyrzucają na drodze krajowej....ostatnio taka suczka biegała w typie pinczera średniego albo manchester teriera, chodziła za dziećmi, głównie chłopcami w wieku 7-10 lat....Smutne to złaszcza przed wakacjami. Ale zrobiłam off top. Powracając do kur, to można kupić niedogą siatkę w jakimś brico marche albo castoramie. Chociaż jeśli chodzi o lisy to te dziady potrafią przejść po siatce....
  • My mamy zasiatkowany cały sześcian. Pod ziemią też satka.
    Oststnio sąsiad chciał nam dać "kogutka" - jakiś z rasy miniatur, ale strasznie zadziorny i bije innego dużego. Nawet myśałam, że weźmiemy. Okazało się, że ma jeden feler - drze się nonstop, więc nie wiem...
  • A co im dajesz do picia ?
    Ja swoim pisklakom daje np.wodę z zaparzonych pokrzyw ,dolewam i mieszam wodę z serwatką ,wodę odlewaną z ziemniaków ,a jak nie mam nic to witaminy w proszku .
    Miałam podobną sytuację i znajomy weterynarz kazał właśnie parzyć pietruszkę albo pokrzywy.

    Robię tak od paru lat i dzięki temu nie wydaje na żadne szczepienia ,antybiotyki i nie wiem co tam jeszcze .
  • przegotowana wode  i czosnek   a pokszywe to daje ale tylko dorosłym a o tym  ze mozna  parzyć pietruszkę albo pokrzywy. to nie słyszałem
    http://luskiewnik.pl/urtica/fitofarmakologia.htm
    rozpedziłam się .
    Odpowiedz jest do tego postu  wyżej .
  • Fajnie, czyli jak cywilizacja padnie, to nawet kury wyzdychają.

    Super.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.