Nie trzeba. Taksowka jest prawnie zaliczona do komunikacji publicznej, wiec ustawodawcy nie interesuje, ze w razie wypadku zachowa sie tak samo jak identyczny samochod, zarejestrowany do uzytku prywatnego.
Ale kiedyś któraś z korporacji warszawskich reklamowała się, że niektóre taksówki w nich są wyposażone w foteliki. Tylko to trzeba powiedzieć przy zamawianiu taksówki. 919 to kiedyś było, teraz jakoś się chyba nr pozmieniał... 91919? Nie jestem pewna. Obowiązku nie ma.
Prosisz o taksówkę z fotelikiem, czas oczekiwania nie zawsze jest długi bo może akurat wolna taryfa stoi za rogiem na postoju, wtedy jedzie od razu. Gorzej jak łapiesz pierwszą lepszą na ulicy, może akurat fotelika nie mieć. Ale z tego co wiem choć nie rozbijam się taryfami, nie ma takiego wymogu przweożenia dziecka w foteliku w taxi zwłaszcza w sytuacjach nagłych.
Na pewno nie trzeba. Obdzwoniliśmy w tej sprawie gdzie tylko to możliwe, więc od urodzenia dzidzia korzystaliśmy bez fotelika. Poza tym tłumaczyli nam w korporacjach, że kurs z fotelikiem trwa dłużej i będzie droższy, bo taksówka musi pojechać do bazy po fotelik i to wliczy się w cenę. Nie wiem jak w W-awie
Problem nam się rozwiązał, bo musieliśmy tylko jedno dziecko wziąć ze sobą do lekarza, a starsze zostało w domu z babcią Ale dzięki za wszystkie odpowiedzi - dopóki nasz samochód jest zdechły, pewnie jeszcze zajdzie konieczność jechania taxi
Komentarz
Jestem w trakcie kursu prawa jazdy i uczą, że nie. Ale dla pewności zajrzałabym w Kodeks Drogowy ;-)
919 to kiedyś było, teraz jakoś się chyba nr pozmieniał... 91919? Nie jestem pewna.
Obowiązku nie ma.
Myślałam, że ktoś z forum w taksówce urodził
:P