W poniedziałek, 2 września br. o godz. 19:00 w Sali Hotelu Bazar w Poznaniu odbędzie się kolejna Debata Poznańska na temat „Gender w Poznaniu. Nauka czy ideologia?”.
Dyskusja wokół tego tematu ma pobudzić świadomość rodziców i nauczycieli o tej niebezpiecznej i kontrowersyjnej ideologii.
Przed Debatą zostanie odprawiona Msza św. w kościele oo. Franciszkanów na Wzgórzu Przemysła o godz. 18:00.
Komentarz
więcej o tym filmie
Już
pierwszy film wywołał burzę, zaś niespodziewanym skutkiem
siedmioczęściowej serii było zamknięcie Nordyckiego Instytutu Gender
Studies na Uniwersytecie Oslo, finansowanego przez państwo. Publicznie
zdyskredytowano bowiem tą "dziedzinę", wykazując że jest to po prostu
zachodni przypadek łysenkoizmu. Nie oznacza to, że ludzie, którzy
głosili te idiotyzmy zostali odsunięci kompletnie. Ale stracili
finansowanie i absolutny posłuch społeczny. Norwegowie po raz pierwszy
od dziesięcioleci zaczynają otwarcie mówić o rzeczach, które dla reszty
świata były oczywiste. Okazuje się, że w postępowym raju królował
ciemnogród.
Warto
zwrócić uwagę, że emisja filmów miała miejsce w 2010 roku, a zamknięcie
instytutu w 2011. Jednak oprócz kilku wzmianek w internecie na
niszowych stronach, nie ma po tym zdarzeniu śladu. Tymczasem gender
studies są lansowane w całej Europie, idą za nimi potężne państwowe
granty, wkraczają do Polski. Nikt otwarcie o nich nie mówi, że jest to
pseudonauka. Wywodzi się ona bezpośrednio z zdyskredytowanych teorii
feminizmu - tzw. teorii patriarchatu, która niczym spiskowa teoria
dziejów tłumaczy ludzką historię jako uniwersalną opresję mężczyzn nad
kobietami, od razu zastrzegając, że opresja ta wpaja przeświadczenie że
odmienne traktowanie kobiet i mężczyzn jest podyktowane "rzekomo"
obiektywnymi różnicami biologicznymi - więc z góry wykluczona jest
możliwość falsyfikacji. Tym samym jest to zaprzeczeniem jednej z
podstawowych zasad metody naukowej. Gender bezpośrednio wyewoluowało
właśnie z podobnych bzdur.
Porównania
http://paragraf23.salon24.pl/526079,harald-eia-masakruje-gender-studies-w-norwegiijakie się nasuwają dla gender studies to łysenkoizm czy kreacjonizm.
Polakom jednak bardziej chyba będzie się on kojarzył z
marksizmem-leninizmem i jego umysłowymi potworkami oraz eugeniką-również
rzekomo będącymi "naukowymi" a w istocie narzędziami ideologicznymi do
tępienia przeciwników politycznych.