Witaj, nieznajomy!
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Rodzina jest dziś w kryzysie, czy w niełasce?
Na internetowej stronie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej znalazłem ulotkę i plakat Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. To część dużej akcji społecznej o wymiarze europejskim, bowiem przemoc wobec najsłabszych ma taki właśnie wymiar. Tytuł ulotki i plakatu jest taki sam: "Zareaguj! Nie przykładaj do tego ręki!" Napis widnieje na tle ogromnej pięści znajdującej się w wyraźnym ruchu, w uderzeniu. Na serdecznym palcu owego groźnego kułaka widnieje błyszcząca, złota obrączka. Nie wygląda jak symbol małżeńskiej i rodzicielskiej miłości â?? raczej jak groźny kastet. Przypomniało mi to dość ponury żart: co trzeba zrobić, by szczęśliwie się rozwieść? Trzeba się ożenićâ?? Pierwszym, co przychodzi do głowy patrzącemu na taki obrazek jest myśl, że przyczyną przemocy w rodzinie jest to, że ta rodzina istniejeâ?? Trochę to dziwne, bowiem dalsza treść ulotki wskazuje, że autorzy za rodzinę uważają także związki nieformalne, zatem bez obrączki. Obok ulotki na stronie ministerstwa znajdują się wyniki analiz Ośrodka Badań Opinii Publicznej na temat przemocy w rodzinie. Jest tam mnóstwo rozmaitych pytań, naprawdę ważnych i ciekawych, są dokonane rozróżnienia na przemoc psychiczną, fizyczną, ekonomiczną i seksualną â?? ale nie znalazłem pytania o przemoc w związkach nieformalnych. I teraz nie wiem, czy w normalnych rodzinach przemoc występuje częściej, czy rzadziej niż w konkubinatach? Nie wiadomo â?? ale na pięści jest jednak obrączka. Dlaczego?
Rodzina jest dziś w kryzysie, czy w niełasce? Dlaczego kiedy mowa o szczęśliwej parze dwojga ludzi, wówczas używa się słowa "związek", nawet jeśli jest to związek małżeński? Jeśli jednak on ją zacznie bić, wówczas jest to już przemoc w rodzinie, nawet jeśli rzecz się dzieje tak naprawdę w związku nieformalnym. Dlaczego? Cóż to za nowomowa? To prawda, że za niejednymi drzwiami dzieją się rzeczy straszne, że cierpią najsłabsi nie spodziewając się znikąd ratunku. W tym znaczeniu potrzeba działań jest dla mnie oczywista. Jeśli taki jest motyw działań ministerstwa, to proszę o korektę zdjęcia oraz niektórych sformułowań i przyłączam się. Ale jeśli ktoś pod pozorem ratowania bitych dzieci chce niszczyć rodzinę to nie ma zgody! Przemoc domowa bywa faktem, czasem straszliwym, nie ma co do tego wątpliwości. Nie ma też sporu o to, że zjawisku temu trzeba aktywnie przeciwdziałać. Niepokoi jednak język, jakim się o tym zjawisku mówi.
Przemysław Fenrych
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
hasła też pamiętamy o zaplutych karłach reakcji.