Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Sposoby na grypę....

edytowano październik 2013 w Pomagajmy sobie
Macie może jakieś domowe sposoby na grypę? 
Zaczyna się od temperatury i bóli mięśni na całym ciele. Dopiero później dochodzą inne objawy ze strony układu oddechowego - jeśli się nie mylę. Mąż właśnie jest na etapie bardzo wysokiej gorączki i bóli mięśni, mam nadzieję że to nie grypa - no ale jeśli...to co robić?

Bo my tu w domku noworodka i malucha 1,5 roku mamy:( 
pomocy.

Komentarz

  • Mleko podgrzane do ok.40 stopni z miodem,duuuużo czosnku,wysmarowac się maścią wick (od lat mi pomaga,może nie domowy sposób bo z apteki ale szczerze polecam),i do łóżka niestety na kilka godzin .Jeśli karmisz piersią to nie smaruj klatki piersiowej ani szyi z przodu,mąż klatkę,szyję,plecy.Gorączkę u dorosłych do 38 stopni u nas się nie zbija.Polecam też napar z lipy doskonale rozgrzewa.Mozna też kupić portera,podgrzać z miodem,imbirem startym i gozdzikami i też pod pierzynę (odpada dla karmiących,mąż może spróbować choć mój nie znosi-bleeeeeeee).To propozycje dla dorosłych,co do grypy u dzieci nie mam pojęcia ,wiem że nie wolno smarować wikiem do lat 5,lipy chyba tez nie wolno,miód u 1,5 to tak i czosnek też,u najmłodszej pociechy mam nadzieję że nic się nie rozwinie,i że się nie zarażą  Twoje dzieci .Dużo zdrówka życzę.
  • Noworodka warto w miarę możliwości izolować od chorego, trzymać jak najbliżej mamy i karmić jak najwięcej mlekiem. Maluchowi 1,5 wdrożyłabym zdrową dietę opartą na jaglance i warzywach. Także inne kasze pełnoziarniste. Podobnie mamie i choremu. Choć chory może nie mieć apetytu i nie chcieć jeść, wtedy bym nie zmuszała. Byle dużo pił czegoś dobrze nawadniającego. Ja preferuję domowy niesłodzony kompot.
    Czosnek można do potraw hojnie dodawać i po domu rozkładać.
  • @Katarzyna,a jak mama karmiąca też się rozchoruje?
  • To niech karmi na potęgę, żeby dziecko jak najwięcej przeciwciał dostało.
  • To niech karmi na potęgę, żeby dziecko jak najwięcej przeciwciał dostało.
    Aż się uśmiechnęłam na myśl, że mogę się rozchorować - przynajmniej najmłodszy zyska przeciwciała:):):) 
    Dziękuję za rady. Będziemy stosować ile się da i zobaczymy co nam się z tego wykluje.
  • A bańki mogą być? co prawda mam bezogniowe?

  • Mogą być na chorego. Bezogniowe są równie dobre, co ogniowe.
  • To niech karmi na potęgę, żeby dziecko jak najwięcej przeciwciał dostało.
    Aż się uśmiechnęłam na myśl, że mogę się rozchorować - przynajmniej najmłodszy zyska przeciwciała:):):) 
    Dziękuję za rady. Będziemy stosować ile się da i zobaczymy co nam się z tego wykluje.
    Ja tez się uśmiechnęłam jak przeczytałam!  @Katarzyna,dzięki,się człowiek mniej stresuje możliwością choroby!
    :D
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.