Ja bym bojkotowała. Miałam w tym szpitalu USG i też widziałam baner. Wcześniej nie wiedziałam, że mordują tam dzieci. Juz więcej moja noga tam nie postanie. Nawet podczas badania zastanawiałam się, czy pani doktor teraz bardzo miła nie zabila wcześniej pacjenta, a w najlepszym wypadku nie zaproponuje aborcji, jeśliby wykryła wadę u mojej córeczki.
Nie byłyby lesze. Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Jakby kobiecie pokazano takie usunięte dziecko to by zrozumiała co zrobiła a tak poleży na fotelu i po sprawie.
Tylko problem jest taki ze np ja która chciałam tam rodzic jest to dla nas przezszkoda i raczej nie pójdę. Gdzieś to prawo " muszą" wypełniać skoro takie prawo niestety mamy. Niedługo Trzakowski zapowiedział ze zajmie się sprawą "klauzuli sumienia" bo na razie tylko pojedyncze szpitale wypełniają prawo a on chce żeby wszystkie szpitale położniczego wypełniały to prawo ;( W kazdym postawią baner? Przecież to będzie przymus jeśli Trzaskowski spełni tą obietnice wyborcza, nie będą mogły całe szpitale powoływać się na klauzulę sumienia bo inaczej będzie wymieniana kadra jeśli nikt się nie znajdzie.
Jakby większość szpitali podpisała klauzulę sumienia to by nie miał na kogo wymienić - to raz, (sam pójdzie odbierać porody ???)
A po drugie jak można kogoś zmuszać do zabijania - nawet trudno skomentować, wszyscy ci co mają wpływ na prawo i są za zabijaniem, niech raz asystują przy "zabiegu" bo kłapać papą podlizując się części wyborców to łatwo...
@M_Monia, warunki takie sobie. Tylko tam rodziłam, więc nie mam porównania. Personel wspominam raczej dobrze, warunki chyba gdzie indziej bywają lepsze (tam są wieloosobowe sale, łazienki na korytarzu itp.). Poród chyba jak prawie wszędzie - najlepiej z kroplówą, nacięciem i na leżąco, ale jest piłka, wanna, można korzystać. Wsparcie laktacyjne zerowe, za to opieka neonatologiczna bardzo dobra.
Dorosłym uważam powinno się pokazywać takie zdjęcia , kobietom zwłaszcza , nie będą może wtedy uczyć kolejnych pokoleń kobiet ,że aborcja to postęp cywilizacyjny ,
Ja tam nikogo nie uczę, że aborcja jest OK i wolałabym nie widzieć takich rzeczy idąc rodzić, albo tym bardziej denerwując się przed badaniem, czy z dzieckiem wszystko w porządku.
Tak, to mnie zdumiewa, że w szpitalu Orłowskiego ratują skrajne wcześniaki, mają wspaniałych neonatologów, korytarze obwieszone zdjęciami półkilowych noworodków, które uratowali i laurkami od wdzięcznych pacjentów, a jednocześnie wykonuje się tam aborcje.
Skad wiadomo ze w tych szpitalach aborcja wyglada tak jak na tych banerach? Sami lekarze którzy mówią o legalnej aborcji w publicznych szpitalach opisują to inaczej. Aborcja polega na podaniu podaniu leków wywołujących skurcze i przedwczesny poród. Owszem okrutne ale nie ma nic wspólnego z krwawymi obrazkami na tych plakatach.
W żadnym szpitalu nie wykonuje się wyłącznie aborcji, nie uważam ze kobiety w ciazy zwłaszcza w ciążach patologicznych i zagrożonych powinny być narażane na takie widoki.
Powtórzę - skąd wiesz, ze te banery pokazują prawdę przynajmniej jesli chodzi o legalna aborcje w polskich szpitalach? Nie twierdze ze przedwczesne wywołanie porodu nie jest okrutne - tez to wyraźnie napisałam - ale to nie są metody które fundacje pro life pokazują na ulicach.
Monia, czytalam co na ten temat mówił Debski i paru innych lekarzy. Nie przebiega to w sposób taki jak na banerach tych fundacji, nie ma rozrywania ani kawałkowania ciała. Fundacje wprowadzają w błąd, pewnie zupełnie świadomie. I wybrali kiepskie miejsce do tego.
Wystarczy parę minut na stronie stop.aborcji by się dowiedzieć że zabija się też dzieci metodami chirurgicznymi.....
A że zapytam. Przez trucie i duszenie to jest ok bo po śmierci nie jest taki makabryczny widok?!!!
Nie mówi się o śmierci i piekle bo jeszcze może to kogoś wystraszyć. Nie mówi się o diable bo przecież nie istnieje. Cierpienia Jezusa sie za bardzo na obrazach nie przedstawia (chodzi mi o rany) bo to straszny musiał być widok....po co się narażać na takie coś....
Nie nie jestem za pokazywaniem wszystkiego tylko rzeczy ważnych. Bo " czego nie widać, nie słychać i nie czuć" (Horton słyszy Ktosia) to nie istnieje. Problemu nie ma jak go nie widać. A w sytuacji Nienarodzonych cierpienie i prawda są zagłuszane przez kłamstwo w ładnym opakowaniu.
Wystarczy parę minut na stronie stop.aborcji by się dowiedzieć że zabija się też dzieci metodami chirurgicznymi.....
A że zapytam. Przez trucie i duszenie to jest ok bo po śmierci nie jest taki makabryczny widok?!!!
Jeśli ci ludzie stoją pod szpitalami z napisami "tu wykonuje się aborcje" i "tak wygląda aborcja", to chyba logiczne że chcą przekazać, że tak to się właśnie odbywa, w tym konkretnym szpitalu. I chyba nie wybierają takich a nie innych zdjęć bo lubią czerwony kolor, tylko dlatego że chcą zaszokować krwawymi obrazami. Manipulacja, a właściwie zwykłe kłamstwo.
Chyba można być przeciw aborcji bez szokowania czymś, co w danej sytuacji nie ma miejsca?
A skąd masz dane na temat tego czy w tym konkretnym szpitalu nie wykonuje się aborcji chirurgicznych?
Nie nie mam danych że akurat sie takie wykonuje, ale jakieś są na pewno i to mi wystarczy. A skoro oskarżenia pod adresem szpitala są fałszywe to prosta droga do sądu....co nie?
"Nie nie mam danych że akurat sie takie wykonuje, ale jakieś są na pewno i to mi wystarczy."
Fajna logika. Jakieś są na pewno, co prawda nic o tym nie wiesz, ale w sumie i tak Cię to nie interesuje? Ja opieram się na wypowiedziach kilku lekarzy wypowiadających się na ten temat (nie tylko Dębskiego) i słowach samych kobiet które taką aborcję przeszły. W reportażach i książkach, musiałabym poszukać bo teraz nie pamiętam tytułów.
"Skoro mają i takie zdjęcia bardziej drastyczne gdzie ciało jest w kawalkach to nie wyssali sobie tego z palca ale znaczy tylko tyle ze jeszcze niedawno ( zdjęcia są kolorowe) robiło się to właśnie tak."
Ale w publicznym szpitalu podczas legalnej aborcji? W tym konkretnym pod którym pikietują? Wiadomo w ogóle, skąd pochodzą te zdjęcia, czy choćby z Polski, a nie zostały wykonane gdzieś za granicą, 20 lat temu, gdzieś pokątnie w gabinecie w tzw. podziemiu aborcyjnym?
Paprotka ale właśnie przy Orlowskiego stoi baner gdzie dziecko jest całe. Nikt go nie rozczlonkowywal. Wygląda na 23tc. Już długie czarne włoski. Tak zapamiętałem. "Urodziło się" a właściwie było terminowane najprawdopodobniej właśnie tak jak się to robi teraz.
Z resztą w tym wszystkim nie chodzi o zdjęcia tylko o życie Niewinnych. Kto nie rozumie powagi nie zrozumie nawet najmądrzejszych argumentów. Nie zamierzam się dalej spierać o zdjęcia.....
Nie no klepnijmy wersje, że banery o aborcji są naciągane ..kto to widział w 21wieku taka makabrę urządzać Wiadomo, że teraz gabinety czyste i pachnące i przede wszystkim LEGALNE
Bo to jest tak jak kobieta nie chce potomka a jest w ciąży to nie dziecko tylko zlepek ( nie ludzkich komórek ) i wtedy trzeba usunąć, a usuwa się jak ? No wszyscy wiedzą że jest taki przycisk "Delate" i gotowe.
Paprotka ale właśnie przy Orlowskiego stoi baner gdzie dziecko jest całe. Nikt go nie rozczlonkowywal. Wygląda na 23tc. Już długie czarne włoski. Tak zapamiętałem. "Urodziło się" a właściwie było terminowane najprawdopodobniej właśnie tak jak się to robi teraz.
Nie wiem o którym zdjęciu mowa ani skąd ono pochodzi. Piszę tu o tym, że fundacja/protestujący wykorzystują zdjęcia, którymi wprowadzają w błąd. Epatowanie okrutnymi zdjęciami jest medialne, ale w tej sytuacji kłamliwe.
Druga sprawa to miejsce tych pikiet. Kogo oni chcą przekonać ustawiając się przy szpitalu położniczym, kobiety w ciąży które pewnie w większości nie myślą nawet o aborcji?
Piszę o zdjęciach, które widziałam i które przedstawiają właśnie rozczłonkowane ciała. Rozmowa nie dotyczy jednego konkretnego zdjecia, tylko calej pikiety przed szpitalem. Chyba probujesz przekrecic moje slowa.
Może właśnie po to, żeby klienci omijali ten szpital z daleka lub/i protestowali, by zakazać aborcji i wówczas pikiet by nie było i pacjentka miałaby pewność, że lekarz, który prowadzi jej ciążę nie jest mordercą.
"Skoro mają i takie zdjęcia bardziej drastyczne gdzie ciało jest w kawalkach to nie wyssali sobie tego z palca ale znaczy tylko tyle ze jeszcze niedawno ( zdjęcia są kolorowe) robiło się to właśnie tak."
"Wyssali to" z macicy. Najzwyklejsza zawartość próżnociągu Chyba że wewnątrz zbiornika jest maszynka do mielenia to wtedy można @Paprotka zarzucić im kłamstwo ...
@Paprotka - poczatek watka jest o czymś innym, ale po latach wyciągnęła go @M_Monia dokładnei opisując szpital i potem równiez baner. Wiec może pisz na ten konkretny temat, a nie to, ze gdzies kiedys ktoś wystawiał baner z dziećmi w kawałkach? I jesli ten szpital przeprowadza aborcje to nawet z Twoich własnych wpisów wynika, ze tenże baner przedstawia dziecko, które mogło być w ten "bezkrwawy" sposób abordowane. Tylko teraz już nie ma o czym dyskutowac, to trzeba pociągnąć temat w swoją stronę.
Ula - nie gdzies kiedyś, bo takie pikiety są wystawiane regularnie, w różnych miejscach. Inna świetna lokalizacja, oprócz szpitali, był np jarmark świąteczny we Wrocławiu.
Ludzie na tych protestach maja duzo siły sterczeć pod szpitalami nie zważając na kobiety na patologii ciazy które i bez oglądania takich zdjęć cierpią, szkoda ze nie pokazuja takiej wytrwałości np pod domami opieki dla ciężko chorych dzieci, których matki jednak nie wybrały aborcji. Łatwiej epatować krwawymi fotkami niż zadać zwiększenia np zasiłka pielęgnacyjnego?
@Paprotka tego nie da się sprowadzić do pieniędzy, myślisz,że gdyby zasiłek byłby powiedzmy dwukrotnie większy uniknęlibyśmy "domów opieki dla ciężko chorych dzieci"???
To nie jest takie przełożenie
dps-y i domy opieki są zwyczajnie potrzebne i nic w tym nagannego nie ma, wg mnie oczywiście
poza tym po co tam banery potępiające aborcję, tam przecież wybrano życie, nie rozumiem
Komentarz
i córce
strasznie mi przykro czytac o tym miejscu w takim kontekście
W żadnym szpitalu nie wykonuje się wyłącznie aborcji, nie uważam ze kobiety w ciazy zwłaszcza w ciążach patologicznych i zagrożonych powinny być narażane na takie widoki.
Chyba można być przeciw aborcji bez szokowania czymś, co w danej sytuacji nie ma miejsca?
Fajna logika. Jakieś są na pewno, co prawda nic o tym nie wiesz, ale w sumie i tak Cię to nie interesuje?
Ja opieram się na wypowiedziach kilku lekarzy wypowiadających się na ten temat (nie tylko Dębskiego) i słowach samych kobiet które taką aborcję przeszły. W reportażach i książkach, musiałabym poszukać bo teraz nie pamiętam tytułów.
"Skoro mają i takie zdjęcia bardziej drastyczne gdzie ciało jest w kawalkach to nie wyssali sobie tego z palca ale znaczy tylko tyle ze jeszcze niedawno ( zdjęcia są kolorowe) robiło się to właśnie tak."
Ale w publicznym szpitalu podczas legalnej aborcji? W tym konkretnym pod którym pikietują? Wiadomo w ogóle, skąd pochodzą te zdjęcia, czy choćby z Polski, a nie zostały wykonane gdzieś za granicą, 20 lat temu, gdzieś pokątnie w gabinecie w tzw. podziemiu aborcyjnym?
Wiadomo, że teraz gabinety czyste i pachnące i przede wszystkim LEGALNE
No wszyscy wiedzą że jest taki przycisk "Delate" i gotowe.
Druga sprawa to miejsce tych pikiet. Kogo oni chcą przekonać ustawiając się przy szpitalu położniczym, kobiety w ciąży które pewnie w większości nie myślą nawet o aborcji?
Rozmowa nie dotyczy jednego konkretnego zdjecia, tylko calej pikiety przed szpitalem. Chyba probujesz przekrecic moje slowa.
Gosia5 - może warto wziąć tez pod uwagę kobiety w ciazy, także zagrożonej, które boja się o swoje dzieci i nie chcą oglądać takich zdjęć.
"Wyssali to" z macicy.
Najzwyklejsza zawartość próżnociągu
Chyba że wewnątrz zbiornika jest maszynka do mielenia to wtedy można @Paprotka zarzucić im kłamstwo ...
Tylko teraz już nie ma o czym dyskutowac, to trzeba pociągnąć temat w swoją stronę.
Ludzie na tych protestach maja duzo siły sterczeć pod szpitalami nie zważając na kobiety na patologii ciazy które i bez oglądania takich
zdjęć cierpią, szkoda ze nie pokazuja takiej wytrwałości np pod domami opieki dla ciężko chorych dzieci, których matki jednak nie wybrały aborcji. Łatwiej epatować krwawymi fotkami niż zadać zwiększenia np zasiłka pielęgnacyjnego?