Stało się! Zaczęłam biegać...
Wydawało się to takie proste. A jednak nie go końca...
W szkole średniej biegałam na długie dystanse. Ale to było około ćwierć wieku temu.
Dziś zrobiłam kilka kilometrów (6-7) i powiem szczerze, że końcówka to już był spacer... I czuję mięśnie.
Z drugiej strony poczułam coś fajnego w tym bieganiu...
Dziewczyny, podzielcie się swoimi radami dla początkujących!
Jak zaczynać? Na jakim dystansie? Jak dozować wysiłek? Na co zwrócić uwagę?
Komentarz
Malgosia jesteś dobra jesli ostatnio biegałas ćwierć wieku temu a z marszu zrobiłaś 7km!!!
Dzięki za ten wątek. Ja chce podjąć druga próbę i chętnie poczytam od czego zacząć
Ja tam tez zapędów do ironmena nie mam
Trzeba tez paniętać o dobrym rozciąganiu. I na początek nie biegać więcej niż 3, max 4 razy w tygodniu.