Sanatoria dziecięce

Sylwunia

w Polsce  interesują mnie  

a dokładniej przyjaciółkę moją 

zamiaruje jechać z dziećmi do Rabki albo Rymanowa Zdroju albo Krasnobrodu  

rady jej trza w sprawie jakości opieki, ilości zabiegów, jakości tychże, podejścia do dzieci i ludzi , cen, jakości zakwaterowania, czystości , zatłoczenia, i sama nie wiem czego jeszcze

wszystkie te ośrodki mają strony, ale reklama reklamą, a zycie życiem

pomocy Droga Redakcjo

Sylwunia

^

Sylwunia

Up:)

Annana

Chętnie bym coś doradziła, ale my jeździmy tylko do Kubalonki.
Raz mąż był z synem w Rabce (4,5 roku temu) i był bardzo zadowolony.
Nie jeździmy do Rabki ze względu na klimat - Rabka w kotlinie jednak leży, a ta słabo się wietrzy.

Z tego właśnie powodu jeździmy do Kubalonki - tam nie dość, że syf lepiej wywiany, to jeszcze roztoczy mniej bo wysoko.

OlaN.

Byłam z dziećmi i w Rabce, i w Krasnobrodzie. W Rabce ( nie wiem jak w innych ośrodkach) z daleka od sanatorium "Rzymianka". Ładne były tylko pokoje dwu osobowe. Ze względu na liczbę dzieci mieliśmy większy. Tam był syf i zwyczajnie był brzydki. Jedzenie złe (co drugi dzień  parówki, mielonki i tłusta parówkowa). Porcje nie zawsze wystarczały dzieciom, nie mówiąc o dorosłych. Właściciele bardzo niemili. Dużo by jeszcze pisać. Wszelkie negatywne opinie jakie znaleźliśmy o tym ośrodku okazały się niestety prawdziwe. 

W Krasnobrodzie zabiegów było mało (W Rabce było trzy plus basen raz w tygodniu i gimnastyka codziennie).

Ale warunki były lepsze. I jeszcze jedna zaleta Krasnobrodu było dużo taniej niż w Rabce.

Adalbert

od 2005 roku jesteśmy latem co roku w bliskiej okolicy Rymanowa Zdroju, wtedy praktycznie codziennie spacerujemy w zdrojowym parku
z zabiegów korzystaliśmy wielokrotnie jako kuracjusze pełnopłatni po konsultacjach ze zdrojowym pediatrą.
kiedyś dzieci dużo chorowały na gardło, górne drogi oddechowe, zapalenia oskrzeli, itp
zabiegi jakie zamawialiśmy to: inhalacje, kąpiele mineralne, borowiny, gimnastyka na sali, gimnastyka w basenie,  --- wybór jest dość spory.
nie wiem jak jest z zakwaterowaniem w uzdrowisku - mamy znajomych, którzy dysponują kwaterami
wiem, że teren samego uzdrowiska i okolicy daje ogromne możliwości spacerów bliskich i dalszych
przez park zdrojowy przepływa rzeczka Tabor, z szerokimi brzegami, które latem zamieniają się  w plaże
dzieci brodzą w wodzie - zawsze ciepłej - bo sięgającej zaledwie do dziecięcych kolan, przez to też bezpiecznej
Z Rymanowa blisko w Bieszczady, na Słowację (25 km do granicy) a nawet na Węgry (150km).