Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dekert: Seks na katolika

edytowano lutego 2014 w Czytelnia
Ja mam ciągle problem z tym wszystkim, więc zapytam bardzo wprost: jak powinien w ogóle wyglądać ten seks po katolicku, współżycie po katolicku? Skoro, pomimo kolejnych dzieci (piątego, dziesiątego), małżeństwo nadal powinno się starać, żeby ich współżycie miało na celu nie przyjemność, a właśnie prokreację? Seks jest niedopuszczalny, jeżeli nie mamy gdzieś z tyłu głowy myśli o dziecku?

Nie, tak nie jest. W tym układzie musielibyśmy stosować metody naturalne, aby ustalić dni płodne jako jedyne, w czasie których współżycie jest możliwe. (na marginesie ten wymiar prokreacyjny metod naturalnych to jest coś, o czym się mało mówi, a przecież nie powstały one jako przede wszystkim sposób regulacji poczęć). Ale nie o to chodzi. Przede wszystkim dla mnie błędem jest myśleć o tym, że jest jakaś legalistyczna koncepcja seksu po katolicku. Jest rozpoznanie natury małżeństwa. Jak mówią wprost dokumenty przedsoborowe i soborowe (później zostaje to wzbogacone o pojęcie wyrażania jedności małżeńskiej), celem małżeństwa, w znaczeniu jego natury, jest zrodzenie i wychowane dzieci. Ten cel, rozumiany szeroko a nie instrumentalnie, powinien rządzić tym, co w małżeństwie robimy, w jaki sposób współżyjemy.

Żaden akt małżeński nie powinien być zamknięty na możliwości poczęcia. Nie w znaczeniu, że będziemy współżyć tylko i wyłącznie wtedy, kiedy może do niego dojść. Tylko w znaczeniu otwartości tego układu na życie, nie ingerowania w jego naturę. W momencie, w którym ingerujemy w tę naturę, nasze współżycie jest niemoralne. Kiedy współżyjemy w dni niepłodne, nie ingerujemy w naturę. Natomiast tu pojawia się pewien problem: metody naturalne też wymagają zawsze pewnej oceny moralnej i duchowej. Możemy wchodzić w metody naturalne z intencją antykoncepcyjną. Wtedy na poziomie intencji coś jest nie tak. To są dwa różne poziomy grzechu.

http://www.jagiellonski24.pl/2014/02/06/dekert-seks-na-katolika/

Komentarz

  • Z każdym tekstem lubię go coraz bardziej. :)
  • przeczytałam DEKRET i myślałam, że biskupi jakiś dekret wydali w temacie seksu...
  • @Aneczka08 - dopiero po Twoim wpisie zaskoczyłam, że to nie dekret ;)
  • Przeczytałam całość - świetny tekst!
  • Mi też dopiero Aneczka uświadomiła, że nie dekret. :)
  • "Możemy wchodzić w metody naturalne z intencją antykoncepcyjną. Wtedy na poziomie intencji coś jest nie tak. To są dwa różne poziomy grzechu."
    Ale chyba o to chodzi w nprze? Zeby wspolzyc wtedy gdy nie chemy mieć dzieci w dni niepłodne, lub odwrotnie? Boję się tego co mnie czeka po tej ciąży... Jeśli 3 cc to trzeba będzie te ksiażki o npr przeczytać i .... Ale masakra
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.