Chodzi chyba o to, że jeżeli dziecko śpi zazwyczaj w całkowitej ciszy, to nawet mały hałas może bardzo przeszkadzać. A taki biały szum powoduje, że dziecko jest mniej wrażliwe na hałasy podczas snu.
No i u mnie się sprawdza: w ciągu dnia nasza H. śpi w samym środku huraganu pt. zabawa braci. A jak się zdarzy, że Ci nagle pójdą na górę się bawić i jest cisza, to H. się budzi z płaczem.
To jakieś takie dźwięki jak np.niedostrojone radio.Podobno mozna znaleźć na youtube pliki z tym,ale nie szukalam.Ale zaciekawilo mnie z ta migrena... :-??
A, takie buty. To potwierdzam, rodzeństwo najlepsze Albo wózek/koszyk/leżak z drzemkującym maluchem koło kuchni sobie stawiać, czy gdzie tam coś robisz. Masz oko na dziecko, a ono ma naturalny biały szum w tle.
Znaczy tak - jak masz migrenę, to muchy u sąsiadów za głośno tupią, więc ja nie wiem, o co kaman z tym białym szumem. A dla niemowlaka widzę dwa wyjścia - roboczy biały szum, typu garnki, mikser i wiertarka, ew rodzeństwo na stanie, albo też - wersja dla wyrafinowanych - muzyczka z głośniczka. Tylko żadne tam Mozarty Muzyczne Bobasy Geniusze, tylko plumkanie jakie mamunia lubi - jednego uspokaja SDM, innego WGB, innego debaty w Trójce... Jak kto się czepia, to się mówi, że kształcimy wrażliwość słuchową i intelektualną od kołyski, bo amerykańscy naukowcy udowodnili. I cześć. Masz trzy pieczenie - dziecko Ci śpi, Ty się rozwijasz jak lubisz, i jeszcze jesteś dobrą matką. No nie do pogardzenia...
szwagier biały szum puszcza kolkowemu 3 miesięczniakowi, który zasypia po 10 sekundach od załączenia - na YT są filmiki, można też radio na przestrzeń między stacjową ustawić
To ja wyrodna jeaten! Zarządzam spanie i spać idzie najstarsza 2latka, już niedługo "średni" G. I cieżarna ja;) i jest ciiiisza... No chyba że sąsiedzi sprzątają! Wrrr
Jeszcze w temacie. Należy uważać, coby nie przedobrzyć. Znajomi przez pół roku spali - wymiennie co noc - na karimacie w kuchni, gdyż albowiem ich dziecię nauczyło się spać TYLKO pod włączonym okapem w kuchni, w foteliku. Od razu się czuję gorszą matką, bo takie rozwiązanie nawet nie przyszłoby mi do głowy...
Daj spokoj-my kiedyś na wakacjach spotkaliśmy ludzi,którzy przyzwyczaili córkę do dźwięku suszarki. Problem w tym,ze Mala miala chyba sluch doskonaly,bo dzialala na nią tylko TA JEDNA SUSZARKA. I problem sie pojawil,jak sie rupiec rozsypal. Opowiadali jak szukali na allegro tego konkretnego modelu. Obled!;)
Hmmm u mnie zależy na którą ten biały szum działał. Z i T i K mogły spać w białym szumie nawet przy strzałach armatnich, a Kinga np wykorzystuje dosłownie każdą sytuacje kiedy nie ma starszych sióstr na spanie właśnie z powodu ciszy wokół.
Ja mam takich obu. Do okolo roczku Starszy w ciszy musial spac, stukniecie, pukniecie cokolwiek spadlo sasiadom od razu pobudka. A teraz Mlodszy ma to samo. Mimo, ze w domu wiekszy halas niz przy Pierowordnym, to i tak Drugi uwielbia spac w ciszy.....
Ale jak juz Starszy podrosl, to nawet remont sasiadow Go nie budzil. A Maly sie wlasnie obudzil, bo pies zaszczekal i ptaki zacwierkaly. Po 30 minutach snu, no moi tak maja i zadne szumy tego nie zmienia haha.
Komentarz
Problem w tym,ze Mala miala chyba sluch doskonaly,bo dzialala na nią tylko TA JEDNA SUSZARKA.
I problem sie pojawil,jak sie rupiec rozsypal.
Opowiadali jak szukali na allegro tego konkretnego modelu.
Obled!;)