Chcialam sie poradzic Was, co myslicie o spotkaniach malzenskich Domowego Kosciola, my dopiero wchodzimy w to, wczoraj bylismy na pierwszym spotkaniu i sie zastanawiam czy znajdziemy tam nasze miejsce w Kosciele.Bylismy juz oboje w roznych wspolnotach, ale to nie bylo"to".Poza tym w naszym kregu sa malzenstwa tylko jednodzietne, tylko my z trojka na stanie, patrzyli na nas z podziwem
Jak tam jest z otwartoscia na zycie, czy ktos moglby rozwiac moje watpliwosci?Czy warto sie w to zaangazowac, czy nie jest to towarzystwo wzajemnej adoracji?Bede wdzieczna za swiadectwa osob juz zaangazowanych w grupach DK.