Do małżonki na oddział szpitalny trafiło półroczne dziecko które połknęło agrafkę. Agrafka była otwarta, zatrzymała się w poziomie w gardle, przy czym ostrze utknęło w gardle naprzeciwko tętnicy szyjnej.
Zgadnijcie skąd się wzięła agrafka w przełyku dziecka?
Taaak, mamusia przypięła dziecku nad łóżeczkiem czerwoną kokardeńkę „od uroku”.