Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

"Pokazując moje ciało byłam winna grzechu cudzołóstwa"

edytowano sierpień 2008 w Arkan Noego
Teraz, przy szóstym przykazaniu: Nie cudzołóż, powiedziałam sobie: "No wreszcie â?? przynajmniej przy tym przykazaniu nie mogą mi zarzucić jego naruszenia. Nie będą mogli wypomnieć mi jakiegoś kochanka, ponieważ przez całe życie wierna byłam jednemu mężczyźnie, to jest mojemu mężowi. Tylko jego kochałam." Od ślubu nikogo innego już nie pocałowałam. Pan jednak ukazał mi w jednym momencie, że za każdym razem, gdy odsłaniałam dekolt, gdy odkrywałam brzuch, nosiłam wąskie, przylegające do nóg spodnie i pokazywałam ciało w seksownym bikini, sprawiałam, że obcy mężczyźni gapili się na mnie, mieli sprośne fantazje i przez to nakłaniałam ich do grzechu. Moje ubrania eksponowały moje ciało. Sądziłam, że mężczyźni jedynie mi się przyglądali, a Pan pokazał mi, że doprowadziłam ich do grzechu. Spojrzenia nie wyrażały jedynie podziwu, lecz były prowokujące. Pokazując moje ciało byłam winna grzechu cudzołóstwa. Mężczyźni ci zgrzeszyli z mojego powodu. Nigdy nie zgrzeszyłam w ten sposób, żeby współżyć z innym mężczyzną, ale w duchu byłam jak prostytutka. Gdyby mąż okazał mi niewierność zamierzałam się zemścić. Tak dopuszczałam się cudzołóstwa, a także moją postawą, gdy ciągle doradzałam kobietom, które odkrywały niewierność swoich mężów, by odpłaciły się im tym samym: "Nie bądźcie głupie, odpłaćcie się im, przypadkiem im nie wybaczajcie, lecz rozstańcie się, a najlepiej â?? szybki rozwód!" Samym tym gadaniem i złymi radami uczestniczyłam we wstrętnym cudzołóstwie i byłam mu współwinna.

Musicie wiedzieć, że ja i moje przyjaciółki, doprowadziłyśmy w ten sposób do tego, że jedna z nas odeszła od męża, gdyż zaskoczyła go, gdy w biurze całował się z sekretarką. Z powodu naszych interwencji i rad uniemożliwiłyśmy ich pogodzenie się, chociaż mąż przepraszał ją i naprawdę był bardzo skruszony. Ona była gotowa mu przebaczyć, ponieważ go kochała, ale my na to nie pozwoliłyśmy. Rozeszli się i po dwóch latach wzięła ślub cywilny z Argentyńczykiem. Widzicie, co zrobiłyśmy? Mimo że od ślubu żyłam tylko z moim mężem, z powodu moich rad byłam winna cudzołóstwa. Można bowiem grzeszyć myślą, mową i czynem.

W czasie tego przeglądu mojego życia zdałam sobie sprawę z tego, że grzechy pożądliwości są ohydne, prowadzą bezpośrednio do potępienia. Wielu ludzi uważa je dziś za normalne i mówi, że wspaniale jest samemu doświadczyć tego czy tamtego; że trzeba spróbować, by dowiedzieć się, czy czerpie się z tego przyjemność, czy dochodzi się do szczytu. Niektórzy nie boją się, usprawiedliwiając swe czyny, porównania do zwierząt i mówią: "Róbmy to tak dziko jak dzikie zwierzęta!" Także dla homoseksualizmu stosuje się argument, jakoby był całkiem naturalny i dozwolony przez Boga, bo udowodniono już, że w królestwie zwierząt mają miejsce homoseksualne kopulacje. Tak. Nie zauważamy, że tym samym bierzemy zwierzęta za wzór. Jest to równoznaczne z odrzuceniem duszy. To, co nas wyróżnia jako istoty stworzone na podobieństwo Boże, to stworzona przez Niego nieśmiertelna dusza, a my depczemy ją.

W swoim życiu wyrwałam się niestety z ręki Boga. Musiałam stwierdzić ze smutkiem, że grzech to nie tylko czyn dokonany, lecz także najbardziej tajemna myśl w mojej duszy. Bolesne było dla mnie, gdy musiałam zdać sobie sprawę z tego, jakie skutki miały wszystkie te grzechy i jak przez długi czas działały. Grzech cudzołóstwa mojego ojca wyrządził wiele szkód również nam, dzieciom i zadusił nasze dusze. Z tego powodu gardziłam wszystkimi mężczyznami. Moi bracia stali się prawdziwymi kopiami taty. Wszędzie obnosili się z tym, że są prawdziwymi "macho", kobieciarzami i wielkimi pijakami. Wmawiali sobie jeszcze inne rzeczy. Trąbili o tym wokół siebie. Nie zdawali sobie sprawy z tego, jak wielkie szkody wyrządzali przez to swoim dzieciom.

Dlatego też widziałam, jak mój ojciec gorzko płakał na tamtym świecie. Dopiero tam pojął, jaki grzech zapisał w testamencie swoim synom i córkom. Dowiedział się, jakich szkód narobił Boskiemu porządkowi i stworzeniu Boga Ojca.


więcej

Komentarz

  • Kontrowersyjna projektantka Ewa Minge swoją najnowszą kolekcję sukienek zadedykowała mężczyznom. "Ona nie jest do noszenia, jest do podziwiania" - mówi projektantka. Oceń czy jest co podziwiać. Zobacz jakie gwiazdy są fankami Ewy Minge.
    pokazminge2_0minge_akpa_7129.jpeg
    ...i nie pomogło bo i tak dziewczyny przesiedziały impre pod ścianą.
  • >>Zobacz jakie gwiazdy są fankami Ewy Minge.<<

    Przede wszystkim chude
  • Czarownice się spala nie wiesza Tomaszu
  • Maćku, nie szkoda Ci czasu swojego i naszego na cytowanie takich bajeczek? Patrz tutaj
  • Hint: zamiast obśmiewać cudzą pracę zrób samemu coś pożytecznego. Skoro jak piszesz "to zwykła umoralniająca historyjka ułożona przez kogoś pobożnego, ale niezbyt inteligentnego", to może pora, abyś jako osoba pobożna i niezwykle inteligentna ułożył lepszą naukę dotyczącą katolickiego nauczania o skromności stroju i rozumienia szóstego przykazania?
  • Maćku drogi, każda osoba, która ukończyła szkołę podstawową powinna wiedzieć, co to jest uziemienie. Jak się czyta w świadectwie pani Polo o mokrej ziemi naelektryzowanej przez dwie godziny od uderzenia pioruna, to można się tylko roześmiać. Gloria Polo jest albo notoryczną kłamczuchą, albo wariatką.

    Skoro okoliczności wydarzenia są picem na wodę, to dlaczego mamy uważać całą resztę za prawdę?
  • No właśnie - czy są jakieś naukowe dowody na to, że nie wolno cudzołożyć? Okoliczności powstania tablic mojżeszowych są z racjonalistycznego punktu widzenia-równie nieprawdopodobne, jak świadectwo pani Glorii.
  • Nie mów, że wierzysz w ziemię naelektryzowaną przez 2h po uderzeniu pioruna :-) Ponoć podstawówkę dawno skończyłeś :-)
  • Ech, cedzisz komara, a połykasz wielbłąda.
  • Popieram Maćka. Patos i kwiecistość wypowiedzi są trudno strawne dla mnie, ale wydaje mi się że to przypadłość (zaleta??) kultury latynoamerykańskiej (patrz telenowele -brrr) niezrozumiałej dla logicznego i konkretnego europejczyka. Treść jednak jest jasna i poruszająca - Bóg może ocalać życie doczesne dla ocalenia życia wiecznego. Sama mam opory przed entuzjazmem, bo Bóg sam jasno powiedział, że najważniejsze jest nauczanie, a nie cuda (epilog przypowieści o Łazarzu i bogaczu), ale przecież jednak Jezus cudów dokonywał i powiedział, że wystarczy mieć wiarę, by także je działać. W tym przypadku mogła to być wiara i modlitwa matki Glorii, dzięki której córka się nawróciła.
  • Panią Glorię wydaje w Polsce wydawnictwo voxdomini, to samo, które wydaje inną podobną panią Vassulę Ryden. A to już wystarczający powód żeby być sceptycznym.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.