Nie mozna było bom nie zdążyła wymyslić ;/ mimo iż sama wpadłam na to (ba nawet przez 4 lata organizowałam na aniamcjach komunijnych grę bilblijną w poszukiwanie skarbu) i miałam kilka zapytań, nie wiedzziałam jak z tego wybrnąć w komunijną stronę, może do za rok wymyslę
Nie wiem na ile osób, u nas było ostatnio - przystawki - melon z prosciutto z sosem typu winegret, vitello tonnato ale z indyka (pierś z indyka ok 1 kg wrzuciłam do rosolu na ok. pół godziny na koniec gotowania tego rosołu, sos jak w przepisach), salatka z warzyw tzw śmieciuszka i sałatka typu greckiego, potem rosół, potem byl schab (plastry duszone z sosem z mascarpone i kawałkam szpargów - mascarpone dodane na koniec duszenia) i żeberka pieczone (żeberka zamarynowane w mieszance miodu, musztardy, sosu sojowego, trochę oleju, sól, pieprz i papryka wedzona, upieczone w dużch kawalkach w folii alu w niskiej temperaturze ale za to dośc długo ) + ziemnieki pieczone (pokrojone w łódeczki). na koniec tort i beza mojej orboty i sernik tesciowej oraz owoce. Tak to u nas wyglądało wyszło smacznie wystarczająca. Gosci w sumie razem z nami 15 osób. Schabu bylo tyle, ze wyszło ok, 17-18 plastów po 1 cm i żeberek jedna porcja ok 0,7 kg i druga to były takie żeberka kupowane w miesnym o długosc 2x po 40 cm ?
@Ula, ojeju! Jak dużo jedzenia i jak dużo przygotowywania!
Ja potrzebuję podpowiedzi: co zrobić na popołudniowe spotkanie rodzinne (nie obiad po I Komunii). 6 nastolatków + 4 dorosłych.
Jak to zrobić, żeby było co jeść, żeby było na ciepło, ale żeby gospodyni nie stała cały czas w kuchni. Wiem, można zadzwonić po pizzę, ale chciałabym jednak trochę inaczej. Wiem, można zrobić grilla, ale z pewnych powodów to nie wchodzi w grę.
U nas robimy razem z mężem, jeden syn skrobał ziemniaki, drugi robił sałatke warzywną, ale jesli chodzi o duszone mięso i przystawki, to przygotowywał mąż.
Z ciast i deserow- niezmiennie polecam: beza (lub małe, kupne beziki), na to bita śmietana z mascarpone, jak ktoś lubi- to trochę rumu lub/i kokosu do środka, i na wierzch- truskawki przekrojone na połówki, brzuszkami do góry. Z dwie godziny w lodówce i już. U nas nie wszyscy zdążyli się załapać. Na szczęście były jeszcze inne słodkie.
krem z zielonego groszku lub rosół jesli tradycja wygra :d (córki me zażyczyły sobie barszcz czerwony bo tylko tą zupę lubią ale nie dałam się!! jeszcze stwierdziły że może być kwaśnica hahaha
na drugie jakieś mięsa z piekarnika (schab, indyk, kurczaki - szczegółami zajmie się mąż , ziemniaki, frytki i surówki (na pewno mizeria i młoda kapusta)
na kolację mam nadzieję ze przeniesiemy się do ogródka i będzie grill do tego sałatki w tym jednak z rukolą, boczkiem i jajkiem, druga ala grecka z ziołowym serem od taty (pycha!) a trzecia to nie wiem, kiedyś na jakąś imprezę robiłam z forum ze słonecznikiem i pieczarkami i ludzie byli mega zaskoczeni smakiem, chyba @Ojejuju podawała przepis
a na słodko: dwa torty (ale małe), malinowa chmurka, czekoladowe ciasto z masą jabłkową i jogurtową (mama zrobi), ciastka kruche w kształcie baranków, biszkopt z budyniem (bo dzieci chcą) i
trochę na słodki stół:
mini pavlove (jak wyjdą jak nie to zrobię deser jak kowalka radzi:D
tiramisu z truskawkami,
obowiązkowo tarta z kremem z masła orzechowego (też przepis od kowalki, wszyscy goście jak przychodzą to wiedza że u nas to będzie i się pierwsze na to rzucają:D)
galaretki dla dzieci
i tu jeszcze ze dwie opcje potrzebuję
do przegryzania domowe krakersy, sery, i wystarczy o !
o to widzę że potrzebuję coś dobrego z żółtek bo mi zostaną z bez! (jak mi nic nie podpowiecie to znowu zrobię ajerkoniak po czym go sama wypiję i będę gruba i pijana)
Wow! Jaka impreza! Przyjedziemy dojesc na drugi dzień )
zapraszamy, może będzie już nawet co oglądać a że poprawiny chcemy zrobić nie w domu tylko tam to zmieści nas się dużo (dzieci me jęczą że będzie tak mało dzieci, wiec wszystkie dzieci mile widziane
taki team jak ja + mój tata + moja siostra to jest jedna blacha i moment (z tym że oni chudzi a ja nie )
plus jednak na 20 osób to ja zrobię 10 bez jedną tartę, jedno ciasto, pare pucharków tiramisu (i to pucharki 75 mll) więc malutkie takie więc nie to że dla każdego po wielkim kawałku
torty też planuję zrobić o srednicy 20 cm więc malutkie
ostatnio mama nas zaprosiła na dzień dziecka na ciasto, była blacha tego czekoaldowego i jakoś nam tak zeszła do kawki sama Nela wciągnęła dwa kawałki, a gdzie reszta
U nas za tydzień. Sami robimy ale w sali wynajętej. Będzie klasyczny obiad. Rosół a na drugie filety z kurczaka w sosie śmietanowo warzywnym z kwestii smaku, ziemniaki i surówka i ćwikła. Potem tort czekoladowy mojej mamy. Potem ciasta ( Brownie, tarty z budyniem i owocami, ciasto z porzeczkami i kruszonką, wafle, ciastka i sernik na zimno z mango) Potem 3 sałatki i proziaki + masło czosnkowe, kabanosy
Tak mniej więcej. Coś pewnie jeszcze wymyślę i pewnie pozmieniam:):)
500 gr mąki, 1 szklanka maślanki lub kefiru, 1 jajko, 1 płaska łyżeczka sody, pół łyżeczki soli i pół łyżeczki cukru. Zarobić ciasto , rozwałkować i wykrawać kola a potem piec na patelni bez tłuszczu. Albo na blasze pieca. Pilnować by się nie przypaliło.
Helpunku! Nie z menu ale z wiankiem. Jak go zrobić? Tradycyjne plecenie czy mocowanie taśmą na drucie florystycznym? A może klejem na gorąco? Jak przechować, żeby nie zwiędł?
A w ogóle to żałuję, że odgrzebałam ten straszny wątek. Ile Wy tego wszystkiego szykujecie?! Ja wyszłam z założenia, że w restauracji byłaby zupa, drugie i jeden deser, i finito, więc uznałam, że jak zrobię dwudaniowy obiad i 2 torty to styknie. A tu czytam o kilku daniach do wyboru, przystawkach, zakąskach i niezliczonych ilościach deserów. Zestresowałam się! Jak to ogarnąć, jak trzeba jeszcze wyszykować całą rodzinę, fryzury, stroje, wianek, nakrywanie do stołu, spowiedź, a do tego dzidziuś na rękach???
Haha, Zosia w sobotę wybiera się do pracy, animacje na przyjęciu pokomunijnym w restauracji. Weszła sobie na stronie tejże w zdjęcia. Ogląda, ogląda. Wszystko ładnie, a tu taki zwykły obiad. U nas Jak zawsze będzie dużo różności.
Na szczęście mamy komunię w sobotę, to już na niedzielny obiad nic nie będę robić.
Wymyśliłam menu do przygotowania nawet kilka dni wcześniej. Zupę krem z białych warzyw z paluszkami chlebowymi, na drugie wołowinę po burgundzku, kopytka i sałatę, na deser tort śmietanowy, sernik na zimno i kulki rafaello.
Obawiam się, że goście zechcą zostać do wieczora, i wtedy jeszcze jakąś kolację muszę podać, ale chyba po prostu kupię jakieś wykwintniejsze wędliny, sery, ryby wędzone, warzywa i pieczywo.
Dobra, w sumie nieważne, i tak więcej nie dam rady ogarnąć, mam tylko 2 ręce i nie za wielką lodówkę. Poratujcie z tym wiankiem! Ed. @Rejczel, wołam Cię, Ty masz sposób na wszystko, na pewno umiesz też robić wianki.
Komentarz
@Ula, ojeju! Jak dużo jedzenia i jak dużo przygotowywania!
Ja potrzebuję podpowiedzi: co zrobić na popołudniowe spotkanie rodzinne (nie obiad po I Komunii). 6 nastolatków + 4 dorosłych.
Jak to zrobić, żeby było co jeść, żeby było na ciepło, ale żeby gospodyni nie stała cały czas w kuchni. Wiem, można zadzwonić po pizzę, ale chciałabym jednak trochę inaczej. Wiem, można zrobić grilla, ale z pewnych powodów to nie wchodzi w grę.
zapraszamy, może będzie już nawet co oglądać a że poprawiny chcemy zrobić nie w domu tylko tam to zmieści nas się dużo (dzieci me jęczą że będzie tak mało dzieci, wiec wszystkie dzieci mile widziane
Będę się inspirować
Będzie klasyczny obiad.
Rosół a na drugie filety z kurczaka w sosie śmietanowo warzywnym z kwestii smaku, ziemniaki i surówka i ćwikła.
Potem tort czekoladowy mojej mamy.
Potem ciasta ( Brownie, tarty z budyniem i owocami, ciasto z porzeczkami i kruszonką, wafle, ciastka i sernik na zimno z mango)
Potem 3 sałatki i proziaki + masło czosnkowe, kabanosy
Tak mniej więcej. Coś pewnie jeszcze wymyślę i pewnie pozmieniam:):)
Nie z menu ale z wiankiem.
Jak go zrobić? Tradycyjne plecenie czy mocowanie taśmą na drucie florystycznym? A może klejem na gorąco?
Jak przechować, żeby nie zwiędł?
Ja wyszłam z założenia, że w restauracji byłaby zupa, drugie i jeden deser, i finito, więc uznałam, że jak zrobię dwudaniowy obiad i 2 torty to styknie. A tu czytam o kilku daniach do wyboru, przystawkach, zakąskach i niezliczonych ilościach deserów. Zestresowałam się!
Jak to ogarnąć, jak trzeba jeszcze wyszykować całą rodzinę, fryzury, stroje, wianek, nakrywanie do stołu, spowiedź, a do tego dzidziuś na rękach???
U nas Jak zawsze będzie dużo różności.
Na szczęście mamy komunię w sobotę, to już na niedzielny obiad nic nie będę robić.
Obawiam się, że goście zechcą zostać do wieczora, i wtedy jeszcze jakąś kolację muszę podać, ale chyba po prostu kupię jakieś wykwintniejsze wędliny, sery, ryby wędzone, warzywa i pieczywo.
Za mało?
Poratujcie z tym wiankiem!
Ed. @Rejczel, wołam Cię, Ty masz sposób na wszystko, na pewno umiesz też robić wianki.