Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Anonimowy donosiciel - pomocy prawnej potrzebuję

edytowano czerwca 2014 w Pomagajmy sobie
Ponieważ co pewien czas ktoś donosi na nas do urzędów (uprzejmie informując, że dzieci nie chodzą do szkoły, że zamykamy nasze dzieci w domu, że ciągle wyjeżdzamy i nie ma nas w domu i skąd mamy na to finanse, że nie wiadomo czy nasze dzieci żyją bo nas jest "tak dużo"), chcielibyśmy uspokoić tą biedną osobę. Potrzebujemy pomocy prawnika - niestety nie wiem do kogo się na forum zwrócić i kto miałby czas i ochotę zająć się tą sprawą.

Komentarz

  • przerąbane. Trzeba dowiedzieć się kto donosi   - to pierwsza rzecz. 
  • miałem coś takiego kiedyś i ciągali mnie po kolegium, na szczęście wiedziałem kto to robił  i że tak powiem załatwiłem sprawę operacyjnie. Współczuję. Trwało to kilka lat.
  • edytowano czerwca 2014
    Właśnie a potem samemu założyć sprawę o pomówienia, szkody moralne itd. Wiem, że to głupie ale można wynając detektywa.
    Jeśli ta sama osoba składa donosy ale w rezultacie kontroli zarzuty nie potwierdzają sie to znaczy, że jest ona chora psychicznie.
  • Tak po za tym to też tak miałam i domślam się kto za tym stoi ale nic z tym nie zrobię, poczekam aż Pan Bóg to za mnie załatwi.
  • Może samemu zgłosić, że ktoś nęka?

    ^
  • Właśnie, czy to nie podpada pod stalking? Są teraz na to przepisy...nie wiem, jak w praktyce, ale przecież można wykazać, że budzi to w Was obawy, że zatruwa Wam życie, a donosy są niczym nie poparte, bo na pewno jakaś pomoc społeczna po "uprzejmym donosie" to sprawdziła.
  • Albo pod nękanie czy coś w tym stylu? Faktycznie, prawnik by się przydał.
  • No ale można pozwać o nękanie nie wiadomo kogo? Czy najpierw trzeba znaleźć tę osoę? Współczuję, ludzie są popieprzeni.
    :-S
  • Ale to nie jest nękanie. To znaczy w tym razie nękać mogą urzędy.
  • Sprawa nie jest prosta, bez bardzo dobrej znajomości prawa albo adwokata się nie obejdzie. Trzeba spróbować skarżyć z oskarżenia prywatnego o naruszenie par. 212 kk i ew. jakichś dodatkowych.
  • Wygląda na to, że do MOPS trafił i anonim i "prawdziwy" człowiek, ale juz do PCPR tylko anonim. Piszę "wygląda" gdyż nie mam na piśmie informacji, iż dostali anonim. Nie mam pojęcia, kto nas aż tak nie lubi. Troszkę się wyróżniamy na tle wsi i nadal jesteśmy tu "łobcy". Nie wiem kogo oskarżyć i gdzie zgłosić że ktoś nas nęka. Jakoś nie wierzę w detektywów. Mądry prawnik potrzebny...
  • To prawo jakoś kwalifikuje jedno nękanie jako nękanie, a inne (opisane w wątku) jako nie?
  • możecie to zgłosić na policji jako nękanie - ktoś tu już wkleił przepis 190a (stalking) - tak propagandowo raczej - zwłaszcza jeśli to miało miejsce więcej razy niż te 2 razy, o których piszesz - zgłaszacie w normalnym trybie jako zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa (można ustnie w komisariacie, można pisemnie) - Policja ma uprawnienia żeby się dowiedzieć co to za "realny" człowiek zgłaszał jakby co, ale nie liczyłabym na jakieś szczególne zainteresowanie Policji tą sprawą

    wzięłabym z tej Policji jakiś kwit potwierdzający, że to zrobiliście i zaniosłabym do tych instytucji gdzie były donosy, uprzejmie informując, że jakby się powtarzaly, to prosicie o powiadomienie Policji i ustalenie danych tych osób bo sprawa już została zgłoszona i się toczy - może wieść się rozniesie i anonimowemu donosicielowi się skutecznie odechce

  • edytowano czerwca 2014
    @ziwa, stanowicie chyba niezłą "sól" w tej wsi. 
    Znak dla dzisiejszych czasów. 
    W takich czasach dużo dzieci, w takiej wsi goło i boso nie latających, do szkoły nie chodzących a szkoła przecież za darmo..... Musi coś strasznego się u Was dziać...... albo na bank Bóg istnieje.
    Normalnie jakas mafia kościółkowa.
  • edytowano czerwca 2014
    Taaak ciekawe czy ta osoba co rzuca oszczerstwa że nie wiadomo skąd macie kasę na tyle dzieci, po co ich tak dużo itp. albo, na pewno robicie przemoc, sama za swoją stodołą nie ma kilku noworodków uduszonych i zakopanych?
  • Zakładam, że te urzedy to policja, MOPR itp.

    Niestety, jeśli otrzymują nawet najbardziej bzdurny i nierzeczywisty donos muszą zareagować

    ale

    Po przeprowadzeniu rozeznania, wywiadu itp. muszą odnotować w swej dokumentacji, że nie ma jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, ze donos zawiera prawdziwe "zarzuty". Jeśli pojawi się kolejny - wpinać do akt z adnotacją odpowiednią.

    Zglaszając sprawę na policję warto mieć "świstek" z tych urzedów potwierdzający, ze nie mają wobec Was żadnych zastrzeżeń.

    nie wiem, jak wygląda sprawa z utajnieniem informatora, jesli zgłosił sprawę nieanonimowo. Ale jeśli policja pociągnęłaby dalej sprawę to urząd musi podać jej dane choćby z tego powodu, że wszczęła postępowanie. Wówczas policja moze sobie z tym informatorem pogadać.

    Jeśli donos złożył anonim-to tym bardziej urząd ma czystą sprawę: sprawdza, odnotowuje i następne wpina w akta i zapomina  lub od razu olewa (jeśli np. telefonicznie)


  • Nękanie jest wtedy np., gdy ktoś do kogoś dzwoni, wysyła maile, pisze listy, ale donoszenie się do tej kategorii nie kwalifikuje.

    Donosić na policję i do prokuratury ma prawo, a nawet obowiązek każdy, kto ma przeświadczenie, że jest popełnione przestępstwo. Na tym przecież polegają m.in społeczne akcje zawiadamiania o podejrzeniu itd.

    W opisywanym przypadku trzeba niestety dowieść, że dana osoba wie, że nic się złego nie dzieje, i donosi złośliwie, w celu zniesławienia i wyrządzenia szkody.

    Po pierwsze trzeba ją zidentyfikować. Po drugie trzeba dowieść złej wiary.

    Ogólnie nie taka łatwa sprawa.

    Ale nawet jeśli ktoś uważa, że to nękanie, to i tak trzeba wykryć sprawcę.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.