Na świecie, także w Polsce, obserwuje się w ostatnich latach wyraźny wzrost liczby ciąż wielopłodowych. Według przewidywań, w 2050 r. w krajach wysoko rozwiniętych co druga ciąża będzie właśnie ciążą wielopłodową - powiedział prezes Polskiego Towarzystwa Gemeliologicznego prof. Witold Malinowski.
Uczestniczył on w Płocku w IX Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej "Bliźnięta w różnych okresach życia", której towarzyszył I Płocki Zlot Bliźniąt z udziałem bliźniaczych rodzeństw z całego kraju.
- Ciąże wielopłodowe zagrożone są wysokim ryzykiem wystąpienia bardzo wielu powikłań, wszystkich takich, jak w ciążach jednopłodowych, a także dodatkowych. Stąd też spotkania i konferencje naukowe, gdzie opracowujemy i omawiamy standardy postępowania w tego rodzaju przypadkach ciąż - podkreślił prof. Malinowski. Zaznaczył, iż bardzo istotnym czynnikiem utrzymania ciąży wielopłodowej jest wczesne i prawidłowe jej rozpoznanie oraz późniejsze prowadzenie.
- Kobieta nie powinna obawiać się ciąży wielopłodowej. Trzeba tylko wcześnie ją rozpoznać, w tym jej rodzaj i ewentualne zagrożenia, tak by w odpowiednim momencie skierować kobietę w ciąży do właściwego ośrodka. Uważam, że w Polsce jesteśmy w stanie prowadzić prawidłowo te ciąże i walczyć o te dzieci - powiedział prof. Malinowski.
Według niego czynnikami wpływającymi na wzrost liczby ciąż wielopłodowych, nie tylko bliźniaczych, ale nawet w większym stopniu trojaczych, czworaczych i pięcioraczych, są: zmieniające się środowisko naturalne, starszy wiek kobiet w chwili rozpoczęcia macierzyństwa oraz najważniejszy - coraz bardziej rozpowszechnione stosowanie metod sztucznego zapłodnienia.
- Zmieniające się środowisko naturalne, te wszystkie sztuczne odżywki, zwiększają częstotliwość występowania większej liczby dojrzewających komórek jajowych u kobiety. Wykazano też niezbicie, że czym starsza kobieta, tym częstość występowania ciąż wielopłodowych jest większa. Kobieta 35-letnia ma ośmiokrotnie większą szansę urodzenia bliźniąt niż 20-letnia. A dodatkowo stosowanie metod sztucznego zapłodnienia jest coraz bardziej skuteczne - wyjaśnił prof. Malinowski.
Dodał, iż według przewidywań, do połowy XXI wieku w krajach wysoko rozwiniętych i uprzemysłowionych pojawi się "prawdziwa Â?epidemiaÂ? ciąż wielopłodowych".
za onet.pl
Komentarz
Tak sobie myślę, że w naszych czasach gdy ludzie boja się dzieci, jest wielki przemysł przeciw poczęciu i utrzymaniu ciąży Pan Bóg "wymyślił" inny sposób abyśmy mieli więcej dzieci.:wink: