Potrzebuję przekazać dwa krzesła biurowe wygodne dość, potrzebującym dzieciom z Podlasia. Tyle, że mi w tamtą stronę nie po drodze tymczasem. A kurier drogi bardzo... Może ktoś z życzliwych forumowiczów taką trasę zamierza robić w najbliższym czasie i miałby miejsce na dwa krzesła na pokładzie? W zamian gwarantuję radość dzieci i dziesiątkę różańca z mojej strony.
Komentarz
-----------------------------------
raczej Korycina moja pani...