Poświęciła swoje życie ratując dziecko przed szarżą pijanego kierowcy

DaddyPig

Wczoraj wieczorem w miejscowości Zawadzkie na Opolszczyznie trzyletni chłopiec w stanie ciężkim trafił do szpitala. Cudem uniknął śmierci, bo w ostatniej chwili jego matka zdążyła odepchnąć wózek, w którym się znajdował. Sama zginęła pod kołami opla omegi, prowadzonego przez pijanego kierowcę.

41-letni kierowca opla potrącił kobietę prowadzącą wózek, kiedy ta przechodziła przez jezdnię, nie zatrzymał się żeby udzielić pomocy matce i dziecku.

Kilkadziesiąt minut później sam zgłosił się na policję. Okazało się, że jest pijany - miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. 26-letnia matka zginęła na miejscu. W ostatniej chwili zdążyła odepchnąć wózek z dzieckiem, ratując mu życie.

Jej synek trafił w stanie ciężkim do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu. Na szczęście jego życiu nic już nie zagraża. Pijanemu kierowcy za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu, nieudzielenie pomocy poszkodowanym i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara 12-lat więzienia.

Źródło: TOK FM

PawelOdOli

+++

12 lat? Za świadome wejście po pijaku za kółko, czyli świadome przyzwolenie na potencjalny wypadek = zabicie kogoś? Żenada...

P

kociara

[cite] Eweczka:[/cite]To nie był wypadek - to zabujstwo z premedytacją ! Kto siada za kółko po kilku głębszych jest mordercą! a za to , to tylko dożywocie albo kara śmierci!

jesteś za odpowiedzialnością zbiorową?

PawelOdOli

jaką zbiorową?

P

kociara

ponieważ tak naprawdę ukarzesz nie winnego, tylko jego najbliższych-matkę, ojca, żonę, męża, siostrę, dzieci itp.
zabójcy-to takze czyiś bliscy, którzy obdarzani są miłością innych
kara śmierci nie ukarze winowajcy, tylko właśnie niewinnych niczemu bliskich

PawelOdOli

A matka, ojciec, zona, mąż, siostra, dzieci nie mogą zabrać kluczyków i wrzucić do studzienki ściekowej? Zawsze to lepsze rozwiązanie, niż pozwolenie komuś na zabójstwo. Z innej strony, niech taka żona będzie odpowiedzialna za swój wybór - wybór nieodpowiedzialnego faceta, który jeździ po pijaku - i przymykanie oczu na jego czyny. "Widziały gały co brały"

P

Anka

Ale oburza Was, że ta konkretna osoba tyle dostała, czy że jest taki przepis? Z tego co pamiętam, to chyba dostał maksa, za wypadek ze skutkiem śmiertelnym, przy jeżdzie po pijaku. Ale macie o tyle rację, że osoba siadając pijana za kierownicę w pewien spób dopuszcza to co może się stać...

Magda

Moim zdaniem kara powinna być taka, jak za zabójstwo z premedytacją.

Magda

Bolka napisała: I bynajmniej nie chcę bronić pijaków za kółkiem, ale wydaje mi, że nie za każde morderstwo należy się czapa.

I tu się częściowo zgodzę. W naszych warunkach w ogóle nie powinno się stosować kary śmierci. Dla mnie jest to kara zarezerwowana na okoliczności szczególne, jeżeli mordercy nie można w inny sposób powstrzymać od czynienia zła, dalszego mordowania. W naszych warunkach uwięzienie mordercy wystarczająco chroni potencjalne ofiary.

Pijak, o ile jest trzeźwy niech sobie jeździ. Pijany siadający za kierownicą powinien się tak samo liczyć z możliwością zabicia kogoś jak facet mierzący z odbezpieczonej broni palnej do ludzi.

PawelOdOli

[cite] Magda:[/cite]Pijak, o ile jest trzeźwy niech sobie jeździ. Pijany siadający za kierownicą powinien się tak samo liczyć z możliwością zabicia kogoś jak facet mierzący z odbezpieczonej broni palnej do ludzi.

Dokładnie

P

Piotr i Kasia

[cite] Ola i Paweł:[/cite]

[cite] Magda:[/cite]Pijak, o ile jest trzeźwy niech sobie jeździ. Pijany siadający za kierownicą powinien się tak samo liczyć z możliwością zabicia kogoś jak facet mierzący z odbezpieczonej broni palnej do ludzi.

Dokładnie

P

Zgadzam się calkowicie i mam jeszcze pytanie- padła kwestia- przecież taki kierowca może mieć żonę, dzieci? A ofiary takowych nie posiadają? no przepraszam, ale to żaden argument. Dla mnie to morderca. Każdy kto siada za kierownicą samochodu pod wpływem alkoholu, musi mieć świadomość, że może kogoś zabić.
K