Jak rozpoznać talent muzyczny u dziecka?Naśladowanie znanych wokalistek i wokalistów, śpiewanie do dezodorantu - to charakterystyczne zachowania kilkulatków. Jak rozpoznać czy są to tylko dziecięce zabawy, czy też pierwsze sygnały o tym, że nasza pociecha obdarzona jest talentem muzycznym? Co zrobić by prawidłowo rozwijać muzyczne zdolności u najmłodszych?
więcej >>
Komentarz
:bigsmile:
A co do rozpoznawania talentu - u nas dzieci za dużo nie śpiewały same z siebie, ot przeciętnie (może poza okresem kolędowym który zawsze trudno było zakończyć 2 lutego). Za to uwielbiały grać na pianinie i dość szybko ze słuchu zaczynały wygrywać różne piosenki czy usłyszane melodie.
To może stworzy duet z koleżanką z grupy, bo Ula też muzykuje. A tak na serio to predyspozycje muzyczne u niej dostrzegły już osoby zajmujące się muzyką, tak więc kto wie, kto wie...
Zapewniam, że proporcje są dokładnie odwrotne
Można nie mieć talentu i się wyćwiczyć, ale odbywa się to takim kosztem, że nikt przez to nie przebrnie.....a jak się ma talent to nawet chęci nie są tak bardzo potrzebne...Ja po pierwszej lekcji z dzieckiem wiem, czy ono to w sobie ma czy nie...czy to chęć i zapał dziecka czy niezdrowe ambicje rodziców....
Apropos mój Franek szybciej nucił melodie niż mówił ( czyli dużo poniżej drugiego roku życia) a jak tańczy żaden najmniejszy nawet ruch nie jest przypadkowy ( mając półtora roku zadziwiał wszystkich tańcem na weselu i to nie dlatego, że był słodziutkim bobaskiem...on po prostu tańczył tak naturalnie czując rytm) Najstarsza córka bez mojej namowy chwyciła za moją gitarę, klawisze i bęben afrykański i zapisała się na taniec nowoczesny w wieku 7 lat. To dla mnie znaki, że należy inwestować w ten rozwój, bo jest ponadprzeciętny. Potem oczywiście dać możliwości i kierunkować, ale dzieci same odkrywają swoje pasje, my tylko nie możemy blokować im dostępu do różnego rodzaju aktywności...
Pracowałam w przedszkolu, które przygotowywało dzieci do szkoły muzycznej, czyli przebywały tam dzieci potencjalnie zdolniejsze niż przeciętne w tej dziedzinie....i rzeczywiście średnio tak było, ale trafiały tam dzieci bardzo przeciętne, których rodzicom wydawało się, że mają szczególne talenty, lub dzieci rodziców, którym się wydawało, że wystarczy dać dziecko do prywatnego przedszkola muzycznego, by obudzić w nim talent...Nic bardziej mylnego.
Ale fakt dowiedziony badaniami, że do ok 10 roku życia można jeszcze coś wyłuskać z tych mniej zdolnych muzycznie, po 10 roku życia to orka na ugorze....niestety....