Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Czy był taki wątek?
Potrzebuję trochę inspiracji bo muszę się doładować żelazem również przez jedzenie. A apetyt ostatnio mam taki, że nie mam głowy do wymyślenia czegokolwiek zdrowego... chodzi za mną tylko biała bułka z pasztetem podlaskim.... Wszystko inne mogłoby nie istnieć. Wobec tego powypadały mi z głowy wszystkie zdrowe przepisy...
Jedyne na co się wysiliłam to lemoniada z natką pietruszki...
Komentarz
Żelazo najlepiej razem z wit. C przyjmować, więc pomysły jak lemoniada z natką, czy sok buraczany z jabłkiem są bardzo OK.
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,101460,15396021,Zelazo___nie_tylko_dla_kobiet_w_ciazy_i_chorych_na.html?as=1
A mięso ostatnio szczególnie cieżko mi wchodzi. A juz wątroby to nawet kijem nie tkne..
Mi dr poleciła kupić sok z dzikiej róży i zrobic zakwas buraczany i pic kieliszek od wina dziennie. Zastanawiałam sie nad posiłkami roślinnymi bogatymi w żelazo?
Mięsa
Apolonia ja słyszałam o wręcz odwrotnym do Twojego zdaniu o floradixie. Mi chyba ciut pomógł. Pomógł zeby mi jeszcze bardziej wyniki nie spadły.
A do tego koktajl pietruszkowy, zrobic sobie z tego rytual codzienny i juz. Natke miksujesz albo z gotowym sokiem (np. pomaranczowym, swiezym, teraz bym uzyla swiezego najblkowego) albo z owocami. I potem nie jesz nic mlecznego po, zeby sie jak najladniej zelazo wchlonelo.