Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Bez dzieci nie będzie powołań kapłańskich, mówi biskup

edytowano październik 2008 w Arkan Noego
Bp Tyrawa: tam gdzie nie ma dzieci w rodzinach nie będzie powołań kapłańskich

,,Tam gdzie nie ma dzieci w rodzinach, nie będzie powołań kapłańskich. Ten problem jest znacznie szerszy i dlatego trzeba się cieszyć z każdej liczby kandydatów" - powiedział bp Jan Tyrawa. Ordynariusz diecezji bydgoskiej przewodniczył dziś Mszy św. w katedrze z okazji inauguracji nowego roku w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Bydgoskiej i Prymasowskim Instytucie Kultury Chrześcijańskiej.

Hierarcha uważa, że ogromny wpływ na obecną sytuację ma postępujący niż demograficzny. - Brak chętnych do studiowania odczuwają nie tylko seminaria, ale uczelnie wyższe, które w tym roku dysponowały o wiele większą liczbą miejsc, niż było maturzystów. Będziemy mieli problem, jeżeli procent dzietności utrzyma się w Polsce na takim poziomie, na jakim jest dzisiaj - powiedział bp Jan Tyrawa. Ordynariusz stwierdził, że wielu rodziców ma opór, aby posłać dziecko na służbę Bogu. - Wydaje im się, że w ten sposób tracą pewne poczucie bezpieczeństwa na starość - dodał.

Biskup prosił wiernych, by nie zapominali o modlitwie, której owocem będą nowe i liczne powołania. - Na początku kolejnego roku gromadzimy się wokół ołtarza, by poprzez Eucharystię wypraszać wszelkie łaski. Aby czas nowej pracy w seminarium mógł się okazać jak najbardziej owocny. Modlimy się także o to, aby w tym seminarium duchownym miał kto pracować. Nie tylko jako kadra wykładowców, pedagogów. By seminarium było nieustannie zapełnione tymi, dla których zostało powołane - zakończył.

Rektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Bydgoskiej ks. dr Wojciech Szukalski powiedział, że należy dzisiaj zapytać rodziców, w jaki sposób wychowywać dzieci, by ich rozwój we wszystkich wymiarach życia przebiegał w prawidłowy sposób. - Po to, aby dany kandydat podejmując decyzję o przyjściu do seminarium był dobrze do niej przygotowany. Dzisiaj kandydaci mają bardzo poważne braki. Dlatego często podejmujemy taką pracę, której ktoś wcześniej nie wykonał. Dzisiaj zbieramy owoce tego, co daje nam rodzina i parafia - powiedział.


KAI
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.